Na początek odpowiadam na pytanie, które zapewne się pojawi - czy już kiedyś ćwiczyłem? Owszem ćwiczyłem jakieś 3 lata temu przez 6-7 miesięcy, ale było to takie gówniarskie ćwiczenie. Chodziłem na siłownię no bo każdy chodził - beż żadnej rozpiski, beż żadnej diety.
Zawsze chciałem wrócić do ćwiczenia, ale już takiego normalnego - niestety czas za bardzo nie pozwalał jak i zapewne za słaba motywacja, aż do teraz. Choć czasu za bardzo dalej nie ma to motywacja już jest mocna - więc pora się wziąć do roboty.
Na początek nim wezmę się za ćwiczenie na masę to w pierwszej kolejności chciałbym najpierw poświęcić się brzuchu i klatce. Za dzieciaka byłem dosyć gruby, teraz już tak nie jest - każdy mi mówi że jestem aż za suchy. Po części to prawda - nogi, twarz, ręce suche. Natomiast na brzuchu zalega dosyć sporo tłuszczu jak i na klatce jak by to określić mam cycki :D
I tu prośba do was o jakąś rozpiskę na początek w celu zredukowania tego. Nie chodzi mi o płaski brzuch i wyrzeźbioną klatę na wakacje ;) Do rozpiski chcę dodać bieganie w soboty i niedzieli (gdyż wtedy mam więcej czasu żeby biegać), ale po ile minut biegać? I czy zwykłe bieganie w kółko na bieżni na boisku sportowym wystarczy?
Na koniec jeszcze jaki sprzęt do dyspozycji mam... W tygodniu do dyspozycji mam hantle, drążek do podciągania, gryf łamany i ławkę do brzuszków. Natomiast w sobotę i niedzieli dochodzi - ławka i gryf prosty, atlas oraz wiosło
Z góry dziękuje za pomoc