Dzisiaj dzien mierzenia. Jak za kazdym poprzednim razem, spadkow nie ma w zasadzie, aczkolwiek od kiedy zaczelam moja droga do zrzucania kg iles lat temu, tak bylo niemalze za kazdym razem. Przyznaje, ze mialam nadzieje, iz po dwoch miesiacach stosowania sie wreszcie mierzonych ilosci skladnikow odzywczych, trzymania sie ustalonego planu
treningow, jakies drobne zmiany zauwaze. Choc rozsadnie myslac, na cuda nie liczylam, bo to jednak trwa. No i w zasadzie cos zauwazylam. Wzrost wagi i niektorych obwodow, a do tego polepszenia sie stanu skory (zmniejszenia widocznosci cellu i jej suchosci) i poczucia wiekszego nabicia. Poza tym pozadanych zmian nie ma. Wydaje mi sie, ze z motywacja problemow nie mam wiekszych, bo nawet jak ma dolka, potrafie na inne tory myslenie zawrocic. Ale jednak wolalabym zejsc z rozmiaru ubran i obwodow troche nizej. Myslalam, ze moze zmiana ze 150g wegli do 130g troszke cos zmieni, ale jednak nie. Prosze wiec looknijcie czy cos zmienic, dodac/ujac.
No wiec tak dla przypomnienia. Obecnie jest tak:
Miska 120B/65T/130W.
Treningi 5-6 x tydzien (3 x silowy, 2-3 aero (zazwyczaj 30minut interwalowo na maxa i pozniej chod z podwyzszeniem na tyle na ile starcza sil).
Pijam ok 3-4l napojow dziennie w postaci: czystej wody lub wody z cytryna, herbat ziolowych (rano glownie pokrzywa, pozniej koper wloski, mieta), a takze herbat czerwonych, zielonych i bialych. Okazjonalnie zdarza mi sie wypic domowy sok z marchewek i czasami jablka, ale traktuje to troche jako fast food, wiec zawsze wliczam do misek i staram sie pilnowac, by bylo to czescia porcji wegli (aby nie przekroczyc limitu).
Dajcie prosze znac co mysliscie, bo czuje ze cos trzeba zmienic. Nie wiem tylko czy w misce czy w treningu, czy w obu sferach.
Pomiary ponizej
Zmieniony przez - Lady_Axe w dniu 2013-05-28 10:42:19