Witam Lejdis
Kolejny dzień za mną, i dałam radę, ale znowu miałam test silnej woli, który pomyślnie zdałam, chyba mój organizm przestał potrzebować cukru i innych "dziwnych" "niepotrzebnych" rzeczy.
Co do dzisiejszej miski to nie jest ona idealna, ani nawet dobra, bo zapomniałam się zaopatrzyć w odpowiednie produkty i kombinowałam z tego co jest w domu, do tego pół dnia byłam w szkole więc też nie miałam możliwości dokupienia sobie jedzenia, a po szkole od razu siłownia, tak więc kolejny normalny posiłek zjadłam około 21. a pierwszy był o 12.00
Mam nadzieję, że taka sytuacja mi się już więcej nie powtórzy.
PS. Dziś w szkole koleżanka powiedziała mi, że widać że troszeczkę zeszczuplałam, gdyż nie mam już takiej pyzowatej i okrągłej buzi, a to była moja zmora.. policzki jak u chomika..
Poniżej nieszczęsna dzisiejsza miska: