nadciśnienie a sport

Kolejne 7kg mniej :D

Czy to normalne że siła mi spadła , natomiast wytrzymałość wzrosła i to dużo ?

Zmieniony przez - Tomasz1972 w dniu 2013-05-09 15:48:50

Jeśli zacząłeś nosić żonę na rękach to uczucie spadku siły jest najzupełniej prawidłowe!

Spoko, z "noszeniem" żony zawsze sobie radziłem. Generalnie chodzi mi o to, że na siłowni progres siłowy jest, natomiast na rowerze w terenie kiedyś mogłem jeździć na najwyższych biegach, natomiast obecnie mogę tylko na niższych a najwyższe tylko na prostej i z górki, kiedyś przerwy robiłem co pół, a obecnie co półtora godziny i to wykręcająć więcej km.

Tak to już jest, że trening czyni mistrza!
Długo nie jeździłeś na rowerze i stąd takie odczucia.
Z czasem będzie lepiej.
A noszenie żony na rękach to świetne ćwiczenie wpływające na lepsze relacje (niestety nie każdy z nas jest taki silny!).

Nie każdy ma żonę, którą można lekko nosić

Małe podsumowanko pierwszego roku siłowni :D

Od lutego do maja ubiegłego roku, kiedy rozpocząłem trening siłowy zszedłem na 77 kg. Czyli łącznie z wcześniejszym rokiem, gdzie trenowałem tylko aerobowo utraciłem 35 kg :D . W czerwcu siłownię odpuściłem i latem tylko na rowerze jeździłem utrzymując wagę. W sierpniu przelot przez kierownicę i połamany palec uniemożliwił mi jazdę. Wróciłem na siłownię i ćwiczyłem dalej (z połamanym placem w lewej dłoni), nawiązując kontakt z jednym z trenerów/dietetyków działających na sfd i trenowałem według jego planu trzymając oczywiście dietę. Zacząłem biegać i padło mi kolano. Po przeanalizowaniu mojego przypadku, lekarz stwierdził, że nie powinienem biegać, skakać, robić przysiadów wykrocznych itp. ćwiczeń gdzie następuje uderzenie stopą o podłoże. W październiku na urodziny dostałem książkę o treningu kolarskim MTB i próbowałem sam ułożyć trening typowo pod rower, ale wymiękłem i "poszedłem na łatwiznę" wykupując dietę i trening na potreningu.pl z czego jestem bardzo zadowolony, gdyż zwłaszcza trening jest ułożony naprawdę idealnie tak jak mi pasuje i sprzęt pozwala :D Zostało mi jeszcze trochę tłuszczu na brzuchu, ale zdaję sobie sprawę że mając bęben od dzieciństwa zgubienie go jeszcze trochę potrwa i się nie spieszę, tym bardziej że redukując trochę mięsa przybyło i niektóre obwody idę w górę a brzuch pomalutku, ale maleje .
Generalnie : XXL-XL-L-M i znów L ale nie przez tłuszcz :D

no i super
tylko tak dalej

Dodam tylko jeszcze że zdaję sobie sprawę, że są na forum bardziej spektakularne redukcje i zmiany wyglądu, ale jakoś tak browar, albo kilka w weekend wpadnie i nie zawsze dieta jest dopięta. I jeszcze jedno, chyba najważniejsze że to już rok jak prochów na ciśnienie nie łykam :D

PODAJ TYTUŁ KSIĄŻKI MTB