29.04 poniedziałek
1. omlet - owies, jaja, rodzynki, wiórki
2. zupa - pierś, marchewka, soczewica, bulion warzywny
3 i 4. bigos z ryżem pełnoziarnistym - kapusta biała i kiszona, borowiki, pierś, koncentrat pomidorowy + jabłko
5. ziemniaki, mizeria, jajka sadzone
6. twaróg z owocami leśnymi
+ godzinka spaceru z wózkiem i jeszcze później ok 40min z dzieckiem w chuście.
Trening:
1. przysiad z nogami szeroko rozstawionymi (plie); 3x10
2.
martwy ciąg na jednej prostej nodze; 3x5 na nogę (proponuje butelki z woda jako obciążenie)
3. wznosy bioder z nogami na piłce; 3x 10
4. podnoszenie przeciwległej reki i nogi na zmianę leząc brzuchem na piłce (przytrzymać na 2); 3x 10
5a. w pozycji klęku podpartego wykop nogi prostej w gore; 3x15
5b. wykop zgiętej nogi w gore i w dol na krzyż do nogi podpierającej; 3x10
5c. pulsowanie noga w gorze; 3x 20
6. pompki 3x 10
7a. odwrotne brzuszki 3x15
7b. brzuszki leząc bokiem na pilce 3x15
7c. brzuszki na piłce 3x15
8. turlanie piłki pod siebie 2x 5
9. mostek izometryczny (plank) 3x 30sek
10. vaccum 3x 30sek
1. 4 kg hantle - zwiększę troszkę następnym razem, bo już ładnie nogi pracują
2. 4/4,5/4,5 - zwiększyłam od drugiej serii i mimo, że to w sumie tylko kilogram więcej, to jest duża różnica
3. pali dupsko i uda!!!
4. równowagę już ładnie utrzymuję, ale zaczyna się robić za łatwo
5. dalej drżę na myśl o tej gigantserii
6. damskie, ale już ładnie klatką do ziemi
7. tutaj też jakby lepiej ale ostatnia seria mnie niszczy...
8. lepiej mi wychodzi to ćwiczenie, ale prawie bym zęby straciła
9. słabo... 20/16/20 sek
10. tutaj jakbym zaczynała już od 10 sek na pełnym wciągniętym brzuchu i końcówka to mordęga!!
To tak na szybko, bo przy dziecku długo posiedzieć nie można...