najlepsze karate shotokan

Wez zaloz plecak, wrzuc wen troche cegiel i idz kogos zakatowac. Jeszcze lepiej np na sliskim czy grzaskim gruncie.
Niestety. Przynajmniej u nas decyduja biurokraci. A to czy sa to biurokraci w mundurach czy garniturach nie ma znaczenia. Decyduje bardziej polityka niz fakty. Tak trafil do armii Kyoksul, tak teraz trafil Krawat. I jesli np kiedys trafi Bjj to nie dlatego ze rzeczywistosc przekona decydentow, tylko dlatego ze "w Stanach tak jest". Smutne ale prawdziwe.
Jaka walka bronia? Chcesz wysylac zolnierzy do walki z halabardami na plecach???

Paweł Ziółkowski


Zmieniony przez - Boruta w dniu 2002-01-04 17:29:59

Drak to ty tu ******lisz o walce bronią.Najważniejsza jest walka gołymi rękomaa od broni to masz filipińskie systemy bo twoje kung-fu to i do tego się nie nadaje.

"Nie walczę w żadnym określonym stylu. Nigdy nie wiesz co zrobię i ja sam tego nie wiem. Mój ruch jest rezultatem twojego ruchu, moja technika jest efektem zastosowanej przez ciebie"

TAk słucham tej dyskusji i myślę spbie że zamiast dyskutować o przydatnośći karate stylu shotokan to wy zeszliście na tematy wojskowości.
Należy pamiętać że w wojsku jak i cywilnie inne rzeczy (style) są przydatne.

niestety trafiłeś na kilku maniaków, którzy wszędzie wepchnom się ze swoimi poglądami...

a jeżeli chodzi o karate to bardzo mi się podobają sentencje Funakoshi'ego (jeżeli coś przekręciłem to przepraszam)...

Krzysztof Kaczmarek

Tak sie zastanawiam dlaczego niby kyokushin miało by wygrać z shotokanem?
Ja trenuje shotokan i jakoś nie wydaje mi sie ,że ten styl jest czerstwy i bez użyteczny,od tego czy jesteś dobry zależy ile wkładasz pracy w trening.
W shotokanie postawy są niskie,szerokie i twarde.
Zapraszam na www.sztukiwalki.vel.pl


trening ciała i ducha

nikie + szerokie + twarde = niemobilne i nie-szybkie...

ale np. karate sh. ma więcej technik, które w kk są wycięte ze względu na sportowy charakter takowego...

Krzysztof Kaczmarek

"Nie ma na świecie nic bardziej słabego i miękkiego od wody, a jednak w pokonywaniu twardego i mocnego nic nie może jej dorównać. Nie istnieje też nic takiego, co by mogło ją zastąpić. To, co słabe, zwycięża to, co mocne. To, co miękkie, pokonuje twarde. Na świecie pod niebem nie ma nikogo, kto by o tym nie wiedział. A jednak nikt nie potrafi stosować tego prawa natury w życiu."

Stary, badz powazny. Oba style sa w takim samym stopniu usportowione. Roznica polega na tym ze zawody w Kyokushinie sa ciut bardziej sensownie z racji kontaktowosci. Pisze ciut gdyz powaznym mankamentem jest brak atakow recznych na glowe.

Paweł Ziółkowski
---
"jest takie miejsce (ring lub klatka) gdzie małe dzieci płaczą, ale mamusia nie słyszy"
Renzo Gracie

sorry... to przez sentyment w stylu "stara miłość nie rdzewieje" - gdyby nie karate to bym nie poczuł co to znaczy trenować MA... co by nie mówić jakieś różnice są ale nie ma to wpływu na ogólną wymowęstylu... coś tak jakby różnice sądla starych wyjadaczy...

bo w sumie zauważyłem że ludzie z tradycyjnego walczą w takich pozycjach jak z kk... ciekawe dlaczego )

Krzysztof Kaczmarek

"Nie ma na świecie nic bardziej słabego i miękkiego od wody, a jednak w pokonywaniu twardego i mocnego nic nie może jej dorównać. Nie istnieje też nic takiego, co by mogło ją zastąpić. To, co słabe, zwycięża to, co mocne. To, co miękkie, pokonuje twarde. Na świecie pod niebem nie ma nikogo, kto by o tym nie wiedział. A jednak nikt nie potrafi stosować tego prawa natury w życiu."

boruta a jak wyobrazasz sobie walke w dyskotece gdzie jest pelno ludzi i nagle ktos cie zaczepia
a ty zamiast go kopnac/uderzyc , ewentualnie trep w krocze i pozniej pare ciosow , to wg ciebie jak chcesz bjj zastosowac?
zaczniesz sie z nim tarzac po parkiecie pelnym ludzi i szukac miejsca na zalozenie jakiegos duszenia/dzwigni?
niby mozna go dosiasc i zaczac klepac po japie...

i jeszcze jedna sprawa: jesli zaczepia cie koles powiedzmy na oko z 80 -100kg a ty wazysz 60 (ty=przyklad nie ty;P)
wywracania sie z nim na twarde podloze (czesto nie rowne) moze byc dosc ryzkowne nie uwazasz?
pozdrawiam

kolego V. - częściowo się zgodzę... ja zdecydowanie uważam, że lepiej gościa "sklepać" niż się z nim tarzać... ile potrafi zdziałać jedno kopnięcie w korcze )

ale... jak jest nierówne podłoże to tym gorzej dla tego co leż pod spodem (a ludzie od BJJ próbują robić tak żeby być na wierzchu)...
aby założyć dźwignię nie trzeba dużo więcej miejsca... ale... ty zakładasz komuś dzwignię a jego kumpel okłada cię kastetem po głowie... albo jest na haju i nie czuje bólu... trzeba zrobić KO...

pozdrawiam

Krzysztof Kaczmarek

"Nie ma na świecie nic bardziej słabego i miękkiego od wody, a jednak w pokonywaniu twardego i mocnego nic nie może jej dorównać. Nie istnieje też nic takiego, co by mogło ją zastąpić. To, co słabe, zwycięża to, co mocne. To, co miękkie, pokonuje twarde. Na świecie pod niebem nie ma nikogo, kto by o tym nie wiedział. A jednak nikt nie potrafi stosować tego prawa natury w życiu."