Tak jak napisałem w temacie live, Cormier ma najlepsze zapasy w MMA moim zdaniem. Wiadomo, że Cain by go zajechał swoim tempem, w to nie można wątpić, ale w zapasach Jones nie miałby podejścia do niego, na przewagę miałby łokcie i kopnięcia; ale Cormier znowu ma niesamowicie szybkie łapy(któryś z ciosów pod siatką widziałem tylko w trzech "częściach" - przy ciele Cormiera, morda Mira, z powrotem ręka przy sobie. I to nie dlatego, że jakość streamu była tak słaba
), bardzo dobry kickboxing. Do tego 10kg cięższym od siebie Mirem(do tego Frank wyraźnie niższy %BF niż Daniel) sterował jak szmacianą lalką, w klinczu wyglądało to jakby walczył z pięcioletnim chłopcem. Jakby wskoczył na solidną dietę to by pewnie zbił ten cały BF i dałby radę zejść do LHW myślę, ale to by się musiał zmotywować niesamowicie. Ale lepiej jakby Jones w końcu do HW przeszedł, było by mnóóóstwo świetnych walk, najlepiej jakby Jones w drodze do TS musiał całą czołówkę po kolei pokonać - JDS, Werduma, Cormiera, Hunta, Aliego, Mira, BF i na koniec Caina rozklepać, ale wiadomo, że tak nie będzie.
A niby Cormier jest bardzo niski jak na HW i jest krępy ale jakby ktoś nie wiedział dla zapaśnika to dobrze bo ma nisko środek ciężkości=>trudniej obalić jego a jemu samemu obalać łatwiej.
Mir bardzo zmotywowany i w dobrej formie, ale stylistycznie Cormier dla niego jak widać nie do przejścia, chociaż taktycznie źle to rozegrał, powinien właśnie cały czas kopać. I wychodzi to o czym kiedyś pisał Cezi w artykule: stan psychiki przy wejściu do walki wpływa na odporność na KO. Do dostał parę solidnych strzałów a mimo to nie padał na glebę po nich.
Bullet, weź nie pyerdol, DC nie jest prze-hype'owany(kurde, on znokautował obecnego pretendenta i zdominował finał GP SF, ciągle walczy z większymi od siebie itd.). Zauważ, że Carwin i Lesnar w ten sposób kończyli Mira bo po prostu mieli taki styl walki - Cormier by rozłożył Carwina nawet u szczytu formy moim zdaniem bo jest dużo lepszy technicznie, zapaśniczo to już całkiem(Carwin stylem walki nie ma dużo z zapaśnika, nie wykorzystywał tego wiele), do tego lepsze cardio. Z Lesnarem u szczytu formy miałby bardzo ciężko, bo Lesnar miał styl trochę inny od Carwina, do tego najlepszy fizycznie(w cardio chyba tylko Cain go prześciga w HW) w całym HW. Nie sądzę, żeby DC dał radę obronić double lega Lesnara(ktokolwiek potrafił? Może, ja nie pamiętam. Oczywiście nadal chodzi o Lesnara w najlepszej kondycji).
Na chwilę obecną DC jest w stanie poza Cainem pokonać każdego moim zdaniem(wiadomo, z JDS miałby bardzo ciężko, kwestia stylu).
Diazy powinni zmienić team ale tu ich prawilność może wziąć górę
W końcu "Stockton represent, Cesar Gracie jiu-jitsu!". Nate
twardy łeb ale jednak takiego soczyściaka wyłapał, do tego jeszcze się nabił głową na to kopnięcie. Trochę późno walka przerwana, powinna być od razu jak w żółwiu Nate był, narożnik nie powinien nawet zdążyć rzucić tego ręcznika, jak muszą to robić to już sami się boją o zdrowie zawodnika i nie powinno być takiej potrzeby. Dobrze, że nic się mu nie stało.
ME dopiero po przebudzeniu obejrzałem, świetna walka, Melendez kozak, sporo krwi napsuł Bensonowi.