TUF 17 Finale - wyniki i dyskusja po gali

135 lbs.: Urijah Faber pok. Scotta Jorgensena przez poddanie (duszenie zza pleców), runda 4, 3:16

185 lbs.: Kelvin Gastelum pok. Uriaha Halla przez niejednogłośną decyzję (2x 29-28, 28-29)

135 lbs: Cat Zingano pok. Mieshę Tate przez TKO (kolana), runda 3, 2:55

265 lbs: Travis Browne pok. Gabriela Gonzagę przez TKO (łokcie), runda 1, 1:11

185 lbs.: Robert McDaniel pok. Gilberta Smitha przez poddanie (duszenie trójkątne), runda 3, 2:49

185 lbs.: Josh Samman pok. Kevina Caseya przez TKO (kolana i uderzenia w parterze), runda 2, 2:17

185 lbs.: Luke Barnatt pok. Collina Harta przez jednogłośną decyzję (2x 29-28, 30-27)

185 lbs.: Dylan Andrews pok. Jimmy Quinlan przez TKO (uderzenia w parterze), runda 1, 3:22

185 lbs.: Clint Hester pok. Bristola Marunde przez KO (prawy łokieć), runda 3, 3:53

145 lbs.: Cole Miller pok. Barta Palaszewskiego przez poddanie (duszenie zza pleców), runda 1, 4:23

145 lbs.: Maximo Blanco pok. Sama Sicilię przez jednogłośną decyzję (3x 29-28)

145 lbs.: Daniel Pineda pok. Justina Lawrence’a przez poddanie (kimura), runda 1, 1:35

Na wstępie napiszę: wg mnie to była najlepsza / top 5 gal w historii UFC (nie przypominam sobie lepszych walk)...

Pineda łatwo obalał i poddał szybko Lawrence'a, który pewnie wyleci z UFC.

Blanco vs. Sicilia - dobre wymiany, świetna bliska walka.

Miller zaskoczył, Palaszewski niestety pewnie się z UFC pożegna.. nie szło mu w stójce, ale obalił i wykorzystał swoją szansę.

Hester świetna walka - trochę musi podszkolić TDD, ale ciągle trafiał a ten łokieć ala Weidman w Munoza to perfekcja. Dla mnie KO wieczoru.

Quinlan początkowo narzucił duże tempo walki i presje obaleniami, ale Dylan wykorzystał moment w stójce, trafił mocnym ciosem zza ucho i koniec.

Barnatt vs. Hart - prawdziwy slugfest - świetna walka, obaj dobre szczeny i serce do walki- bardzo bliska walka.

Samman początkowo w kryzysie na początku I rundy prawie został poddany, ale potem wykorzystał słabą stójkę rywala i w klinczu pięknie go skończył.

Bubba vs. Smith - bardzo dobra walka - Bubba był jednak lepszy i w końcu pięknie poddał. Imo sub of the night

Gonzaga - dobra presja i pod siatkę mądrze tj chciałem tylko nie uważał na łokcie a mocno bijący Browne nie zmarnował takiej okazji - świetne KO, Gonzaga może emerytura a dla Browne'a może Overeem!?

Zingano vs. Tate - dla mnie fajt of de najt! Masakra, Cat początkowo nie radziła sobie z zapasami Mieshy, ale potem siła fizyczna, mocne ciosy i serce do walki, Miesha strasznie twardy łeb i serce, które już nie raz pokazała - dobre przerwanie Winslow aczkolwiek nie widzę Cat z Rousey - skoro Miesha obalała to Rousey tym bardziej i skoro Miesha miała kilka prób poddań to Rousey ją skończy balachą 1st Round.

Hall chciał się zabawić w Andersona Silve i mu nie wyszło i w 1 rundzie dostał wp******, 2 runda bardzo dobra i dobre obalenie, 3 runda bardzo bliska - bliska walka, ale dobrze, że Kelvin wygrał, to terminator - klon Caina, 21 lat, masakra! Był duuużo mniejszy od Halla a patrzcie co z nim robił! Dobra szczena! Wolałbym Gasteluma w WW, bo tu jest strasznie mały, ale to jest prze dzik! Hall trochę za bardzo cocky jest, ale też nie jednego jeszcze pewnie ustrzeli.
Rewelacyjna walka!

Faber trochę miał problemy, ale ostatecznie poddał Scotta - również dobra walka. Szykuje się Faber vs. Pickett o next TSa.

Każdy musi oglądnąć całą galę kto nie oglądał

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-04-14 06:12:07

hall overrated wnb Anderson Silva uwierzył we własny Hype...Zingano-Tate kozacka walka FOTN,Faber top 2 BW .

łokcie Browne masakra!

na sherdogu piszą ,że tate-zingano early stoppage no k***a zjadłaby jeszcze 3 kolana i tyle by było

Zmieniony przez - xper w dniu 2013-04-14 11:03:23

Steven, nie oglądałem gali, ale jak nie ma nazwisk to i emocje nie te. Wiesz, może poziom walk tak, ale ja jednak wolę jak walczą najlepsi, bo na takie walki się czeka, nawet jeśli poziom nie zachwyca

Niezła gala. Hall vs Gastelum zobaczyłbym 4 i 5 rundę:) Zdaję się że obalenie w trzeciej miało największy wpływ na wynik.

Wszystkie walki na przyzwoitym poziomie. Nie tryskam jakoś entuzjazmem, ale może to dlatego, że 90% zawodników którym kibicowałem przegrali + oglądałem w "zayebistej" jakości na mma core

no też chciałbym zobaczyć dogrywkę pomiędzy nimi, ale powiedzmy sobie szczerze o ile to była wyrównana walka i najsprawiedliwszy byłby remis o tyle Kelvin zasługiwał bardziej na wygraną.. Hall uwierzył w ten hype na siebie, że będzie mistrzem czy tam pretendentem jak mu to Sonnen powiedział, reszta świata i Dana i walczył jak Anderson i stracił u mnie szacunek był cocky w ch**... Mam nadzieję, że Kelvin jednak do WW zetnie z resztą dużo na pewno do zcinania nie ma - tam będzie czołówką imo jak nie teraz to za pare lat - on ma 21 lat i tylko 6 walk + TUF na koncie..

Co do nazwisk to nazwiska były w MC oprócz Bubba vs. Smith całe 4 walki znane i od początku wiedziałem, że będzie dobra gala, ale, że aż tak to nie miałem pojęcia.

KotN - Travis Browne - kompletnie się nie zgadzam - powinien dostać Hester bez dwóch zdań ponadto KO Browne'a jest kontrowersyjne, bo wpakował minimum 1 łokieć w tył głowy poza tym Hester posadził go 1 łokciem jak Weidman i nie ma tyle kasy co Browne więc Ch**OWA DECYZJA!

FotN - Miesha vs. Cat - świetna decyzja, ale trudno dać inaczej - prawdziwa wojna - kobiety jednak mają z reguły większe serce do walki może dlatego, że są bardziej odporne na ból fizyczny a to ponoć udowodnione naukowo

SotN - Pineda - imo Bubba to lepiej zrobił a Lawrence jest lewy w parterze a Bubba fajnie go złąpał w trójkąta i chyba z balachą z tego co pamiętam

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-04-14 12:03:37

No Hall faktycznie bez sensu z udawaniem Silvy.

Silva to Silva, pajacowatą stójkę ma wrodzoną. Hall to Hall, jest dobrze poukładany w tradycyjnych technikach , więc nie wiadomo czemu bawił się w Spidera/Roya Jonesa.

Co do kobiet to podobno są bardziej odporne, ale na DŁUGOTRWAŁY ból- przystosowanie do porodu.

Zmieniony przez - Dremor w dniu 2013-04-14 12:41:34

Obejrzałem Browne - Gonzaga i żadnych fenomenalnych łokci nie zobaczyłem. Po prostu dobry pomysł, pewnie nawet nie ćwiczony specjalnie, coś jak Hendo robił zawsze, nie ma straconych ciosów. Gonzaga pewnie sam się zastanawiał skąd mu nagle prąd urwało, czyżby sędzia pomagał Brownemu ;-p

no na długotrwały, ale np Ronda takiego neck cranka nie klepie, Miesha już ma przeciągniętą balachę od Rondy i ciągle nie klepie imo są ogólnie bardziej odporne - większość trzeba znokautować, bo walczą do końca.

Miesha wk***iona, że niby za wczesne przerwanie - imo dostała tyle mocnych ciosów, że lepiej dla zdrowia poza tym przerwanie walki w MMA to nie tylko wtedy - czy zawodnik/czka przetrwa tylko jak ktoś się nie broni już i zbiera ciosy raz po raz to też jest przerwanie więc Miesha powinna być cicho a to, że dotrwała by do decyzji to jest całkiem prawdopodobne i byłaby runda dla Cat 10-8 reszta po 10-9 dla Mieshy czyli 28-28 remis

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-04-14 12:55:34

no nie wiem było 2:30 do końca ,zresztą piszą ,że na koniec tate wytkonała to obalenie jak dla mnie wyglądało jakby padła po łokciu

Haha ale Mirunda padł jak we Wściekłych Pięściach Węża Zarąbiste walki były, gala należała do kolan i łokci! Ale Mirunda oberwał ładnie tak jak Munoz od Weidmana. Zauważcie że to był tylko skręt przedramienia, co by było jakby czarny dołożył skręt bioder Jak dla mnie to jest ko gali

Browne pięknie załatwił Gonzagę tak jak Feijao Lawala tylko że szybciej. Niewielka włożona siła a jaki rezultat Pomyślcie co by było gdyby na legalu można było lać w tył głowy

Ładny slam w walce Sammana no i te kolana kompletnie rozbiły rywala

Fabera końcówkę widziałem ładnie

Ale Misia z Zinganu dały czadu! Dużo młócki i parteru no i te kolana... no i łokciem zakończona walka
Lubię takie walki
A Halla tylko rundę widziałem więcej mi się nie chciało

Zmieniony przez - Puar w dniu 2013-04-14 14:00:07