Cro cop vs Manhoef na Road FC?

Ja również stawiałbym na Cro Copa. Mimo, że się ostatnio spasł niemiłosiernie, to jednak turniej w Zagrzebiu wygrał a i lewy high kick też doszedł do celu

Melvin ma świetną stójkę, jest w ch** szybki, eksplozywny i bije piekielnie mocno-jak dobrze trafi Cro Copa to może być po walce. Natomiast Cro Cop stracił szybkość, eksplozywność i imo nawet siłę ciosu w szczególności najbardziej można zauważyć znaczny spadek powera left high kicka i ogólnie precyzję ciosów. Kontuzje go wyniszczyły, ale nadal potrafi uderzyć a Manhoef często swoimi szalonymi atakami się odsłania a Cro Cop może go dobrze skontrować np lewym prostym.. Obaj już byli nokautowani z tym, że Melvin częściej i myślę, że ma gorszą szczene niż Cro Cop..
Tj mówię walka o 10 lat za późno no i fajerwerków może nie być, bo albo skończy się KO po 30/60 sekundach i będzie niedosyt albo co gorsze Cro Cop go sprowadzi i podda albo rozbije przez gnp.
Stawiam na Manhoefa-poprawił TDD, będzie szybszy, lepsza stójka i bardzo ważna rzecz - nie będzie osłabiony zbijaniem wagi do tej walki - o ile do owej dojdzie

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-04-13 00:50:02

w 06 cro cop zrobiłby z dużo mniejszego Manhoefa przecier.

skąd wiesz?

Dodatkowo będzie sporo lżejszy, a różnica wzrostu i zasięgu jeszcze większa. Będzie musiał uważać cały czas, bo jak Cro Cop się na nim uwali i zacznie okładać to wątpię, by się Melvin wywinął nawet spod niego. Różnica w kg - myślę że jakieś 20 spokojnie.

Melvin nie dawno dobrze radził sobie ze Spongiem. Ja tam chcę walki Melvin-Mamed to mi teraz w głowie

Steven0

skąd wiesz?

ee bo cro cop ważył ze 103 kg ,manhoef jakieś 90,manhoef padał po strzałach od Mizuno(cro cop go rozp******ił w 08 i każdy pisał ,że CC walczy z kelnerem) ,cardio też dla Cro copa,randleman go znokautował bo bał się double lega.

ogólnie w prime vs prime nie widzę nic po stronie Manhoefa ,ofc zawsze może siąść jakaś bomba.

dzisiejszy cro cop niby trafia tym high kickiem ,ale to nie ma takiej mocy.
niby wali te middle kicki ,ale przeciwnik jednak stoi...gdzie na herringa czy magomedova wystarczyły po jednym,a wandowi złamał żebro.

Crocop stracił wszystko tracąc szybkość.Już kiedyś było mówione na forum,że to jego główny atut był.Na tym bazował,tracąc to,cała reszta poszło w dół. On te walki obecnie głównie przetrzymuje. Mógłby wygrać z Melvinem,ale szanse są baaaaaaaaardzo małe. A to w Zagrzebiu to był jednak wałek.

no ja to wiem, że Cro Cop wtedy to był inny fighter niż teraz tylko nie rozumiem skąd ta pewność, kogoś z ko ciosem i taką stójką się od tak nie skreśla zwłaszcza, że Cro Cop nigdy betonu nie miał. Skoro ktoś Hunta potrafi znokautować to potrafi każdego odłączyć

Z drugiej strony Melvin może paść po dziwnym strzale jak w na przykład walce z Maedą