Ale u ciebie od 1700 do 2000 nie tak daleko, sprytnie manewrując składnikami dasz radę dobić . Pasztety, tłuste mięsa, strączki, orzechy, zboża i jesteś w domu
Wiem, zawiść to brzydkie uczucie
Pierwszy rok: http://www.sfd.pl/DT/shrimp2_/_redukcja/_podsumowanie_6m_s.81,_rok_s.189-t695381-s189.html#post2
Drugi rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok2_/_podsumowanie_s._157_-t835141-s157.html#post2
Przemiana: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_SHRIMP2-t953222.html
Redukcja: http://www.sfd.pl/Brand_New_Kreweta,_czyli_startując_od_pulpeta_;__-t956939.html
Trzeci rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok3-t917908.html
...czytam dzienniki- uczę się; czytam więcej- podziwiam Was, czyatm i czytam i się zakochałam w SZEFOWEJ...toż to ona cuda czyni!
...chyba Ci zaufam oliques- miłość to zaufanie tylko zmniejsz wymagania pls (z grupy początkującej jestem bo odpadam w przedbiegach..
aineko-nie jadam wieprzowiny..
agata, ziuta, shrimp- dzięki także
no to czytam dalej i wracam mądrzejsza
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
_________________________________
W pogoni za mięśniami
Dziennik 2013:
http://www.sfd.pl/olinkaz93_ossible_is_nothing/DT2013str.44-t830206-s44.html
"Żeby do czegoś dojść, trzeba zapier****ć"
Ale jak do mięsa w ogóle sie przokonałam to i może na wieprza przyjdzie czas i to chyba szybciej niż myślałam(czyt. pożądana wartość energetyczna
Zmieniony przez - leilah w dniu 2013-04-10 23:16:06
leilah
OK
Zmieniony przez - leilah w dniu 2013-07-02 14:03:04
...3 months later
Witam ponownie wszystkie ladies! i panów lubiacych ladies
Nie chcę pisać, że wracam bo cały czas śledzę forum wiec i jestem z Wami Co się zmieniło u mnie?
cel- bez zmian
kwiecień/maj - podwyższenie kaloryczności- z 1300/1400 wskoczyłam na 1500-1800, różnie to bywało..Zaczęłam nabierać ciałka, wyglądać lepiej..ale w maju się przeprowadziłam, zaczęłam tzw pracę wakacyjną na obczyźnie poczatkowo stres,bieganina i zleciałam znowu do wystajacych obojczyków..
Obecnie: w miarę unormowany tryb życia tj duża aktywność fizyczna, praca na nogach ('aeroby' dzień w dzień ale wiem kiedy mogę coś zjeść i kiedy mam czas na siłkę Jestem po 3 tygodniach zapoznawczych na nowej silowni, bez konkretnego planu, gdyż czekam na fachowe wskazówki, ale wygladało to mniej więcej tak:
1 plecy/klatka/poślady,dwugłowe
2 biceps/triceps/brzuch/nogi
3 ramiona. i tu dokładałam to co chciałam dotrenować- poślady, klatka..
po 2,3 ćwiczenia na daną partię, 3 serie.
Zalezy mi na dzienniku treningowym, gdyż chciałabym zrobić progres w sile, chcę przerzucać duże cieżary, a nie machać hantelką..no wiecie
jesli chodzi o dziennik posiłków- będzie ciężko! w domu jadam tylko śniadania (owsianka, jaglanka, placek owsiany) i tu jestem w stanie kontrolowac ilość BTW, później jestem poza domem gdzie jem to co dadzą w pracy ;) ryż (brązowy/jaśminowy..z masłem, warzywami, nie wiem ile oliwy, tłuszczu tam jest?) kurczak grilowany ('czysty' ale najczęściej marynowany w oleju i przyprawach) lub krewetki, dorzucam surowe warzywa. W weekend to juz totalnie nie wiem jaki udział BTW bo jedzenie w tajskiej retsauracji- wybieram ryż (jaśminowy mają), kurczak, ryba, tłusta kaczka, tofu, warzywa..wpada czasem makaron ryżowy na tajską nutę lub konkretniejsze curry Kaloriami się nie przejmuję, wcinam wszystko i dużo bo czuję, że mój organizm działa jak piecyk
w dni treningowe obowiazkowo piję whey po treningu, często rano przed śniadaniem robię koktajl owocowy z whey.
Byłabym wdzięczna za wskazówki co do treningu i diety. Na silownię mogę sobie pozwolić 3 razy w tygodniu, jestem gotowa ciężko trenować i dobrze jeść, żeby poprawić swój wygląd (i zdrowie!) Prawdopodobnie za 3-4 miesiące znów mnie czeka przeprowadzka więc czas tych 12-15 tygodni jest dla mnie dużą motywacją!
..no i jeszcze..ten...Obli!!!! wróć do mnie!!!
Zmieniony przez - leilah w dniu 2013-07-02 14:10:11