Okej, a więc wygląda to w ten sposób:
wiek: 20 lat
wzrost: 178
waga 63kg
Jeśli chodzi o dietę, to wcześniej się jej trzymałam. Niestety później czekały mnie dwa tygodnie wakacji, plus święta i totalnie odpuściłam. Od wtorku jednak trzymam się zasad: mniej węglowodanów, więcej warzyw i białka chociaż też nie spożywam go w dużych ilościach.
Przykładowe śniadanie:
Jogurt naturalny z płatkami owsianymi + jabłko + kawa z mlekiem
Przykładowy obiad:
(Jako że nie przepadam zabardzo za mięsem, to nie pojawia się w mojej diecie zbyt często. Czasami zdarzy się, że mam ochotę, jednak bardzo sporadycznie)
omlet z trzech jajek (dwa białka, jedno całe jajko), dwie łyżki otrębów owsianych + warzywa gotowane na parze
Przykładowa kolacja:
Serek wiejski z pomidorem/ jabłko i jogurt naturalny/pół kostki chudego twarogu + ew. jakaś sałatka
Do ćwiczeń wróciłam po przerwie od grudnia. Generalnie chodzi mi o 'wysuszenie się' - dla zobrazowania o jaką konkretnie formę mi chodzi, dodaję
przykładowe zdjęcie poniżej.
W tej chwili skupiam się na cardio - 45min szybki chód na bieżni. Nie zależy mi na rozbudowaniu mięśni nóg, a wysmukleniu. Dążę do sylwetki bardziej 'wybiegowej' stąd też moja obawa przed jedzeniem dużej ilości białka :P Wiem, że to prawdopodobnie błędne myślenie, ale zawsze wydawało mi się, że ćwiczenia + białko =
przyrost masy mięśniowej.
Oprócz tego staram się robić kilka serii ćwiczeń na brzuch.
Zazwyczaj robię więc 3 ćwiczenia po 3 serie po 10-20 powtórzeń. Są to zwykłe brzuszki, skośne i podrzymując się na łokciach w powietrzu podnoszenie nóg w górę do pionu.
Bardzo, bardzo proszę o wyrozumiałość. Nie mam wiedzy takiej jak zapewne większość użytkowników forum i też trochę inny cel. Tak więc wszelkie porady będą mile widziane.
Z góry dzięki za poświęcenie uwagi !