w kierunku low carb - początki

I gdzie te 1700kcal?. Nie masz za duzo ww, ale masz go zł3ej jakości, na LC staraj sie ograniczyć chleb albo zupełnie go wywalić, owoce to samo, więcej zródeł biaka jedz i powiedz czy prócz tego buraka jesz jakieś warzywa?

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Ja właściwie nie wiem, czy powinnam iść w kierunku low carb, czy nie. Mam dociągnąć aż do 1700 kcal, jeśli ze wzoru zapotrzebowanie wyszło mi 1700kcal (w dzienniku żywieniowym samo wyszło 2012 - nie wiem, co mam brać pod uwagę). Jem warzywa we wszystkich posiłkach, tylko nie kwalifikują się do wliczania :) - pomidory, cebula, natka, papryka, sałata. Chleb jest pieczony, nie kupowany, to samo masło, też teściowa je robi - przywożę to wszystko ze wsi. Jem też orzechy, pestki dyni, migdały, wymiennie. Wcześniej jadłam płatki - takie własnoręczne musli z orzechami i kefirem, ale płatki mnie wzdymają, nie zwracać uwagi i jeść je zamiast chleba?

Zmieniony przez - jovika w dniu 2013-04-03 10:14:14

Zmieniony przez - jovika w dniu 2013-04-03 10:15:04

Jedz mniej chleba , i wiecej zródeł białka

ok. A kaloryczność może zostać 1550 na razie? Tłuszczy dosyć? Coś nie chudnę po prostu

Nie

W dziale dla panów (zanim jeszcze znalazłam ladies) sporo czytałam o piciu serwatki. Tutaj nie spotkałam się w dziennikach, że pijecie koktajle. Do serwatki mam dostęp za sprawą teściowej - maniaczki produkowania własnej żywności, sery też robi (oprócz masła, chleba, własnych makaronów itp. :) ). Nie wiem, czy dozwolone są grzyby, pieczarki. Można?

Wrzucam dzisiejszą miskę. Odjęłam połowę chleba, dodałam białka, zwiększyłam kcal o 100. Oceńcie proszę. Idę w dobrym kierunku? Powiedzcie, co z tą serwatką, mogę włączyć do diety (teściowa ma całe litry na stanie :) )? Intuicja podpowiada, że tak, ale z czym ją połączyć, jęśli wywaliłam wszystkie owoce? Wywalenie owocu było dotąd najtrudniejszą rzeczą, ale przetrwam!!!! Do menu nie włączyłam cukinii, pomidorów, cebuli, szczypioru, natki, ogórka, które też mam zamiar zjeść




Zmieniony przez - jovika w dniu 2013-04-04 09:52:19

I dzisiejsze jedzonko. Trochę za mało wyszło mi kcal na obiad, a za dużo w dwóch wieczornych posiłkach. Trudne to komponowanie, ale mam nadzieję, że idzie ku lepszemu. Będą jeszcze warzywa surowe: sałata, ogórek, papryka, pomidor, cebula, jak zwykle.

ok, moze być na poczatek.
Jak treningi u ciebie? I doczytaj linki z regulaminu nei będziesz sie pytac czy mozna grzyby

Skupiłam się najpierw na misce, ale czytasz mi w myślach, bo i o treningach właśnie chciałam coś skrobnąć. Zanim jeszcze się tu zarejestrowałam,naczytałam się postów i wstyd mi, bo wy wszystkie podnosicie wolne ciężary, a ja w siłowni
...nie byłam nigdy. Na razie, od 1,5 roku chodzę na fitness, który się tak szumnie nazywa w odróżnieniu od aerobiku dla mniej zaawansowanych . Treningi są 2xtyg. po 1,5 godz. Są wyczerpujące. Tętno dochodzi mi momentami do 180 i lubię tak się porządnie zmęczyć szybkim tempem układów. Mamy sporo spośród ćwiczeń, które widzę na tym forum w linkach o treningach w domu. Hantle sa niestety tylko 2,5 kg (doszliśmy do tego zaczynając od 0,5kg)Z hantlami ćwiczymy w obwodach oraz wolniejsze układy muzyczne. Na zmianę z bardzo szybkimi układami bez hantli. Instruktorka zmienia formy aktywności co ok. 1,5 miesiąca - stepy, tubingi, zumba. Wiele osób tu pisze,że aerobik nie wpływa na mięśnie, ale ja widzę u siebie różnicę. Mam ,,twarde'' uda, a kiedyś były galaretowate jak nie wiem. Ręce pracują cały czas przy układach i tu też czuję miesnie, tyle, że pod tłuszczem :) Mam problem z siłaownią w moim miasteczku. Sa tylko szkolne siłownie, nie wiem nawet czy dostępne dla ogółu, pracuję nad opanowanie wstydu i wybraniem się tam (wstyd dotyczy braku znajomości maszyn). Zastanawiam się, czy nie kupić sobie cięższych hantli i z nimi chodzić na fitness. Ale miałabym problemy z wykonanie powtórzeń, bo i teraz z 2,5 kg hantelkami mam problemy, żeby dokończyć obwody. Na razie Zdecydowanie wolę skakanie i szybkie tempo układów do upadłego, niż wolne ciężary, ale pracuję nad tym, potrzeba mi jeszcze tylko sporo wiedzy. Oprócz tego chodzę popływać w soboty i myślę zacząć biegać, jak tylko nie będzie śniegu. Co rano rozciągam się przy jodze, ale tego chyba nie liczy się za ,,aktywność'' :) Nie mam możliwości teraz porobić sobie zdjęć, ale uzupełnię jak najszybciej.

Zmieniony przez - jovika w dniu 2013-04-05 15:07:28