Co ja kotuję? - http://imgur.com/M4Q9b
...
Napisał(a)
Borowczyk już chyba wie, że wszyscy z niego leją jak się powtarza o tych nakrętkach, Nicole, Jensonie co dba o opony
...
Napisał(a)
Bananw ogole nie powinno byc zadnego team orders , to sa k***a wyscigi , wyscigi najszybszej i najbardziej prestiżowej klasy ; a juz na 10 okrazen przed wiadomo jak sie co skonczy, bo jeden dostaje ZAKAZ i ma jechac na 4 pozycji
ja vettela nie lubię , mam go za szczesciarza ktory w dobrym momencie trafił do najlepszego zdecydowanie teamu i konstruktora (bo kierowcą jest co najwyżej dobrym, a do mistrzów mu dużo brakuje) ale i ogólnie za nim po pprostu nie przepadam - JEDNAK to co dziś zrobił akurat mi sie podobało, czyli walczył o to , o co powininen walczyć kazdy kierowca tej klasy wyscigowej - jak najlepsze miejsce ; a nie jakies sranie w banie oszczedzanie opon, silników i inne pierdoły; albo jedziesz i walczysz o 1 miejsce i masz w sobie coś z mistrza, albo jeazdzisz gdzies tam z tylu byleby sobie przejechac kolejny wyscig, kolejny sezon itd - wlasnie takim frajerem jest Webber - czyli drugie ogniowo red bulla
Zapomniałeś, że najważniejszym rankingiem dla stajni jest klasyfikacja konstruktorów, więc między kierowcami z jednego zespołu musi być współpraca. Żaden kierowca nie jeździ dla siebie tylko dla swojego teamu, więc to co zrobił Vettel było co najmniej anty sportowe, tym bardziej, że swojego kolegę z zespołu wyprzedził w momencie kiedy Webber zastosował się do zaleceń zespołu o oszczędzaniu opon i przykręceniu obrotów etc. A mistrza nie wygrywa się podczas jednego wyścigu tylko poprzez cały sezon, więc o silnik i inne rzeczy trzeba dbać.
Zmieniony przez - pawlikus w dniu 2013-03-24 18:48:06
Lechia Gdańsk
Inter Mediolan
...
Napisał(a)
O niczym nie zapomniałem, nie od roku czy dwóch oglądam f1.
Każdy ma swoje zdanie, moje jest takie ,ze w tej klasie wyścigów nie powinno być miejsca dla tych całych szopek jakimi są team orders - teraz jak są one jawne to mniejsze zło niz to co było wcześniej te słynne 'Fernando is faster than you' to juz przeszło do historii żenujących momentów F1, które pozostawiaja smak na lata
Każdy ma swoje zdanie, moje jest takie ,ze w tej klasie wyścigów nie powinno być miejsca dla tych całych szopek jakimi są team orders - teraz jak są one jawne to mniejsze zło niz to co było wcześniej te słynne 'Fernando is faster than you' to juz przeszło do historii żenujących momentów F1, które pozostawiaja smak na lata
http://www.sfd.pl/TEST_spalacz_REDOX_EXTREME-t1165501-s45.html - redukcja 2018
http://www.sfd.pl/-t1090712-s450.html -> blog treningowy
...
Napisał(a)
Nie przeczytałeś mnie ze zrozumieniem w skrócie: zespół, współpraca, taktyka, no i tak jak wcześniej wspomniałem: dla zespołu NAJWAŻNIEJSZA jest klasyfikacja konstruktorów.
Tutaj nie jeżdżą pojedynczy zawodnicy tylko zespoły, które są reprezentowane przez kierowców.
Zmieniony przez - pawlikus w dniu 2013-03-24 19:09:40
Tutaj nie jeżdżą pojedynczy zawodnicy tylko zespoły, które są reprezentowane przez kierowców.
Zmieniony przez - pawlikus w dniu 2013-03-24 19:09:40
Lechia Gdańsk
Inter Mediolan
...
Napisał(a)
obaj się do końca nie rozumiemy widocznie
Ja mogę mieć największy szacunek do kierowców , którzy mają czasami (bo zawsze to raczej niemożliwe) za przeproszeniem 'w dupie' klasyfikacje konstruktorów, taktykę itd. Gdybyś Ty był kierowcą zawodowym zapewne bys współpracował itd, a np. ja nie i mam nadzieję, że jest kilku takich kierowców w tej serii co myślą podobnie, a nie tylko im w głowie $$ taktyki, piekno zespołu i cała ta sztuczna otoczka 'jak to jest pieknie w naszym redbullu , wszyscy sie kochamy i w ogole' - gdy od dawna wiadomo, że tak nie jest.
Więc mimo ,ze szwabka nie lubię - dziś ma u mnie małego plusa ; a ta żenująca sytuacja na koniec z Rosbergiem i Hamiltonem to już dno Rossa Brawna i mam nadzieje,ze w kolejnych wyscigach tego typu sytuacji nie bedzie , bo to psuje piekno tego sportu
oby w Chinach czekał nas lepszy wyścig i mniej TO ;)
Zmieniony przez - Banan w dniu 2013-03-24 19:28:45
Ja mogę mieć największy szacunek do kierowców , którzy mają czasami (bo zawsze to raczej niemożliwe) za przeproszeniem 'w dupie' klasyfikacje konstruktorów, taktykę itd. Gdybyś Ty był kierowcą zawodowym zapewne bys współpracował itd, a np. ja nie i mam nadzieję, że jest kilku takich kierowców w tej serii co myślą podobnie, a nie tylko im w głowie $$ taktyki, piekno zespołu i cała ta sztuczna otoczka 'jak to jest pieknie w naszym redbullu , wszyscy sie kochamy i w ogole' - gdy od dawna wiadomo, że tak nie jest.
Więc mimo ,ze szwabka nie lubię - dziś ma u mnie małego plusa ; a ta żenująca sytuacja na koniec z Rosbergiem i Hamiltonem to już dno Rossa Brawna i mam nadzieje,ze w kolejnych wyscigach tego typu sytuacji nie bedzie , bo to psuje piekno tego sportu
oby w Chinach czekał nas lepszy wyścig i mniej TO ;)
Zmieniony przez - Banan w dniu 2013-03-24 19:28:45
http://www.sfd.pl/TEST_spalacz_REDOX_EXTREME-t1165501-s45.html - redukcja 2018
http://www.sfd.pl/-t1090712-s450.html -> blog treningowy
...
Napisał(a)
No może byś nie współpracował, ale to też zależy jakbyś miał skonstruowany kontrakt
Piękno sportu jest jak się ścigają bez team orders, to fakt (i sądzę, że bardziej Mercedesy zepsuły rywalizację, w momencie gdy sam R. Denis się odezwał do Rosberga), ale co to będzie za ściganie jak stajnia danego kierowcy będzie przegrywać, gdyż jego bolidy nie będą kończyły wyścigu z powodu bratobójczej walki? Taki kierowca, co ma gdzieś zespół długo nie pojeździ, zwolnią jego i zmienią na innego Sądzisz, że dla danego zespołu ważniejsze są bratobójcze pojedynki i nieukończy wyścig? Cel dla każdego jest prosty - wygrać, a trudno w JAKIMKOLWIEK sporcie wygrać jeśli się nie przestrzega dyscypliny, taktyki etc.
Plus dla szwabka? Za to plus, że wyprzedził Webbera, który miał przykręcony silnik gdyż przestrzegał wytycznych? Oj Banan... mylisz pojęcia zdrowej rywalizacji i bycia fair, bo przecież o to chodzi w sporcie?
Piękno sportu jest jak się ścigają bez team orders, to fakt (i sądzę, że bardziej Mercedesy zepsuły rywalizację, w momencie gdy sam R. Denis się odezwał do Rosberga), ale co to będzie za ściganie jak stajnia danego kierowcy będzie przegrywać, gdyż jego bolidy nie będą kończyły wyścigu z powodu bratobójczej walki? Taki kierowca, co ma gdzieś zespół długo nie pojeździ, zwolnią jego i zmienią na innego Sądzisz, że dla danego zespołu ważniejsze są bratobójcze pojedynki i nieukończy wyścig? Cel dla każdego jest prosty - wygrać, a trudno w JAKIMKOLWIEK sporcie wygrać jeśli się nie przestrzega dyscypliny, taktyki etc.
Plus dla szwabka? Za to plus, że wyprzedził Webbera, który miał przykręcony silnik gdyż przestrzegał wytycznych? Oj Banan... mylisz pojęcia zdrowej rywalizacji i bycia fair, bo przecież o to chodzi w sporcie?
Lechia Gdańsk
Inter Mediolan
...
Napisał(a)
BananWięc mimo ,ze szwabka nie lubię - dziś ma u mnie małego plusa ; a ta żenująca sytuacja na koniec z Rosbergiem i Hamiltonem to już dno Rossa Brawna i mam nadzieje,ze w kolejnych wyscigach tego typu sytuacji nie bedzie , bo to psuje piekno tego sportu
Dla mnie Vettel odje_ał trzodę i tyle. Ile razy w poprzednich sezonach Webber musiał go puścić i słuchał się team-orders, bo "mistrz" walczył o punkty? Z całym szacunkiem Kuba, ale wyprzedzenia kolegi z zespołu, który jechał nie na 100% ze względu na silnik, to żaden wyczyn i żaden głód odnoszenia zwycięstw, to było zwykłe cwaniactwo i chamówa wobec kolegi. Gdyby było tak jak piszesz, że nie kalkulował i zwyczajnie chciał wygrać, to potem nie tłumaczyłby po wyścigu i nie kręcił, że nie wiedział, że nie zrozumiał itd. ble ble ble
Vettel może zdobyć 10 tytułów z rzędu, ale "miłości" kibiców sobie takimi rzeczami nigdy nie zaskarbi. Schumacher też miał swoje za uszami, ale zobacz ilu ludzi go wspierało i dopingowało. Vettel może o takim czymś pomarzyć tylko.
Power wears out those who do not have it.
Inne dyscypliny & Hazard
...
Napisał(a)
BananWięc mimo ,ze szwabka nie lubię - dziś ma u mnie małego plusa ; a ta żenująca sytuacja na koniec z Rosbergiem i Hamiltonem to już dno Rossa Brawna i mam nadzieje,ze w kolejnych wyscigach tego typu sytuacji nie bedzie , bo to psuje piekno tego sportu
Dla mnie Vettel odje_ał trzodę i tyle. Ile razy w poprzednich sezonach Webber musiał go puścić i słuchał się team-orders, bo "miszcz" walczył o punkty? Z całym szacunkiem Kuba, ale wyprzedzenia kolegi z zespołu, który jechał nie na 100% ze względu na silnik, to żaden wyczyn i żaden głód odnoszenia zwycięstw, to było zwykłe cwaniactwo i chamówa wobec kolegi. Gdyby było tak jak piszesz, że nie kalkulował i zwyczajnie chciał wygrać, to potem nie tłumaczyłby po wyścigu i nie kręcił, że nie wiedział, że nie zrozumiał itd. ble ble ble
Vettel może zdobyć 10 tytułów z rzędu, ale "miłości" kibiców sobie takimi rzeczami nigdy nie zaskarbi. Schumacher też miał swoje za uszami, ale zobacz ilu ludzi go wspierało i dopingowało. Vettel może o takim czymś pomarzyć tylko.
To najlepszy komentarz chyba do tego co zrobił Vettel od samego zainteresowanego:
Zmieniony przez - Pippo w dniu 2013-03-25 22:19:32
Power wears out those who do not have it.
Inne dyscypliny & Hazard
Polecane artykuły