2. WAGA: 60+/-0.6 WZROST: 163
3. CZAS REDUKCJI (do tej pory i planowany termin zakończenia): niecały rok, w ciągu którego zmniejszyłam się z rozmiaru 42 na 38, a kontynuacja tak długo, aż zostanie osiągnięty cel lub zajdę w ciążę
4. CEL: dalsze chudnięcie (aktualnie, wg urządzenia Tanita BC-730, poziom tkanki tłuszczowej oscyluje w granicach 24+/-1.8%) i poprawa sylwetki - głównie chodzi o zbicie jeszcze trochę poziomu tkanki tłuszczowej, szczególnie na brzuchu, biodrach, plecach (tzw. boczki)
5. ZARYS DIETY I TRENINGU: cały czas dieta na zasadzie racjonalnego odżywiania, wg planów potreningu z własnymi modyfikacjami; treningi 3x w tygodniu na zasadzie FBW + 30 minut aerobów (rozpisane przez trenera indywidualnego z klubu, do którego uczęszczam)
6. STAN ZDROWIA (choroby, problemy z ciśnieniem, leki etc.): alergia (drzewa, trawy), Hashimoto na razie chyba bez niedoczynności, zaburzenia wydzielania z przysadki (hiperprolaktynemia czynnościowa), jajników, nadnerczy, ZDJ, jestem w trakcie diagnozowania celiakii. Leki: 16-25dc suplementacja progesteronem, okazjonalnie Flexus (przy chondromalacji rzepki z przyparciem bocznym, gdy zaczyna boleć kolano).
7. WRAŻLIWOŚĆ NA KAWĘ/NAPOJE ENERGETYCZNE?: brak
8. STOSOWANE WCZEŚNIEJ PREPARATY: po zauważeniu stagnacji w wynikach redukcji włączony 1-2x dziennie (przed śniadaniem i okazjonalnie przed treningiem) Thermo Speed Extreme, w sumie od ponad 2 miesięcy, bo brany z przerwami
9. STOSOWANE AKTUALNIE SUPLEMENTY: stała suplementacja witaminowo-mineralna (aktualnie Vitalmax Ionto Vitamin), dodatkowo wapno z wit. d3, omega-3, od czasu do czasu preparat białkowy jako dodatek do posiłku, natomiast po treningu, jeśli nie mam siły/czasu na gotowanie SFD Complete Workout Support V2), preparat magnezowy i colostrum (na boost odporności, bo ta u mnie leży i kwiczy), spalacz j.w., okresowo (czyt. aktualnie) dodatkowo wit. C1000.
10. STAŻ TRENINGOWY: Niecały rok
11. BUDŻET: ca. 100PLN
12. TREŚĆ ZAPYTANIA / OPIS PROBLEMU:
Już dość długo jestem w okresie stagnacji wagi i składu ciała. Bardzo chcę przełamać impas, pobudzając dalszą redukcję, żeby ruszyć pozostałe złogi tłuszczu z brzucha, bioder, pleców.
Genialnie byłoby, gdyby dało się tego dokonać włączając mocniejsze niż dotychczas suplementy spalające, bez konieczności drastycznych cięć kalorycznych i zwiększania liczby treningów (potrzebuję tych wolnych wieczorów w tygodniu :) choćby na wizyty u weterynarza ze zwierzyńcem i regenerację).
Zależy mi również na tym, aby piguł spalacza było jak najmniej na dawkę. Czy na początek może być Scitec Nutrition Ignix (1 tabletka rano + 1 przed treningiem w dni treningowe) + CLA?
Swojego tematu jeszcze nie zakładałam, bo nie mogę się zmobilizować do prowadzenia dziennika diety ani zrobienia zdjęć :( Z tym ostatnim wolałabym poczekać do po wizycie u kosmetyczki i po okresie, bo teraz "wywaliło" mi brzuch.