KAPSAICYNA - a masa

Djfafa, wybacz, ale nie mogę zgodzić się też z twoją opinią co do sposobu przestawiania przeze mnie tematów... Wydaje mi się, że - publikując na stronie "Sylwetka, Uroda, Zdrowie" czy w "Perfect Body" - prezentuję je raczej chłodnym okiem komentatora, zestawiając fakty, analizując i komentując badania. Dowodem może być chociażby ten tekst, nad którym tutaj debatujemy. Fakt, że nieraz trudno mi się powstrzymać od entuzjastycznego tonu, jeżeli badania wypadają szczególnie obiecująco. Ale przecież każdy może przeczytać tekst, jeżeli chce - sięgnąć do cytowanych w artykule źródeł, i wyrobić sobie własne zdanie na ten temat.

No wiesz pisząc np.: "Ostatecznie widzimy więc, że wykorzystanie wszystkich tych przypraw w kuchni lub uzyskiwanych z nich suplementów w diecie sportowców, seniorów czy osób ze skłonnością do tycia, nie tylko ułatwi kształtowanie smukłej sylwetki, ale wniesie też niebagatelny wkład w rozwój muskulatury i odporności na kontuzje lub utrzymanie młodzieńczej sprawności mięśni i stawów", jednoznacznie stwierdasz że coś działa niemal jak koks, a to bzdura i tylko o to mi chodzi.

A odnośnie pozytywnej roli kapsaicyny na prosatę o czym wspominasz w art. zgadnij kto to napisał: "Kurde, kto projektował ten preparat...!? Nie odważyłbym się zaproponować chili i żeń-szenia jako protektorów prostaty.
Literatura mówi tutaj wyraźnie, że ostre przyprawy zaostrzają dolegliwości ze strony prostaty i zaleca daleko idące ich ograniczenie"
?

Wydaje mi się, że odczytanie tego zdania, jako postawienie znaku równości pomiędzy siłą działania koksu a kapsaicyny, jest daleką nadinterpretacją. W tym zdaniu - w moim odczuciu i zgodnie z moją intencją - wyraźnie się właśnie kryguję i piszę: "wniesie niebagatelny wkład", a nie np.: "zbuduje wielkie muskuły".

A co do prostaty... Pamiętam oczywiście zacytowane przez ciebie zdanie, ale wyjąłeś je z szerszego kontekstu. Pisałem dalej, że kapsaicyna przeciwdziała rozwojowi raka stercza, ale jej udział w 'suplemencie na prostatę' jest nieporozumieniem, gdyż ostre przyprawy zaostrzają dolegliwości związane z przerostem i zapaleniem prostaty, a faceci sięgają z reguły po podobne suplementy w celu łagodzenia aktualnie dokuczających im dolegliwości, a nie z myślą o profilaktyce raka.

Natomiast kwestia z tego artykułu o kapsaicynie i prostacie brzmi następująco:

Na szczególną uwagę zasługują tu doniesienia dotyczące aktywności kapsaicyny skierowanej przeciwko rakowi prostaty. A to głównie z tego powodu, że stosowane zazwyczaj w terapii sarkopenii androgeny, czyli testosteron i podobne do niego steroidy anaboliczno-androgenne, podejrzewane są o sprzyjanie schorzeniom gruczołu krokowego, co ogranicza ich wykorzystanie w przeciwdziałaniu deficytom masy mięśniowej u starszych panów.

Dobrze więc poczekajmy na niebagatelny wpływ stewi i granatu na Bolica, mam nadzieję, ze da zdjęcia przed i po ;)
ps. Suplementy jak wiesz nie leczą, bo taki status mają wyłącznie leki, więc suplementy na prostatę mają działać wyłącznie profilaktycznie.

To eufemizmy stosowane przez producentów suplementów dla środków leczniczych. Weźmy za przykład właśnie prostatę... Palma sabalowa funkcjonuje na rynku, zarówno jako lek, jak też suplement diety - z tym, że w pierwszym przypadku - producent może nazwać ją lekiem ziołowym, stosowanym w terapii łagodnego przerostu gruczołu krokowego, podczas gdy w drugim - musi pisać o niej - jako o środku wspomagającym prawidłowe czynności prostaty.

niebagatelny wkład w rozwój muskulatury i odporności na kontuzje lub utrzymanie młodzieńczej sprawności mięśni i stawów - perełka.

Wniosek...

Tutaj analizuję to samo badanie, tyle że pod kątem suplementacji argininy:

http://slawomirambroziak.pl/legalne-anaboliki/arginina-tlenek-masa/#more-875

Jeden kolega rozpoczął test na kapsaicynie - wcieranie maści przed treningiem danej grupy. O efektach poinformuję...