Szacuny
2
Napisanych postów
150
Wiek
39 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
1464
heh chlop swoje a baba swoje!
mi tam bez roznicy czy 0,1 czy 0,2 i tak jak ich bedziesz ogladac to nic sie nie zmieni! zreszta jak duza wiekszosc zawodnikow biega powyzej 9,85 to te 2 setne dalej nic nie zmieniaja(jesli chodzi o rekord swiata) TAK Czy siak i tak bym chcial robic 100m w 10 sekund! 10m na sekunde:)
Szacuny
3
Napisanych postów
326
Wiek
42 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
8914
Bardzo fajny post finderx. Co ciekawe - ostatnio Dwain Chambers zapowiadal przebiegniecie 100m w 9.65s i to mialo by niby na mistrzostwach we Francji. Jak sie to skonczylo wiadomo - najlepsi amerykanscy sprinterzy glownie z grupy HSI nie zajeli czolowych miejsc, rekordzista swiata Tim Montgomery nie pokazal swojej dobrej formy z zeszlego roku a calosc wygral niespodziewanie ktos inny. Ogolnie czas finalu mierniutki co uznaje sie za porazke lekkoatletyki w tym roku. Poza tym wszyscy chyba widzieli cyrk jaki odstawil John Drummond - szkoda mi go bo to dobry sprinter ale stalo sie i pokazywanie jakich kolwiek wybrykow nie przynosi + lekkiejatletyce. Wczoraj nawet niezle poszlo amerykanom, brytyjczykom i polakom w sztafecie 4x100m. Dzisiaj final - jak sie potoczy ?? Ja stawiam na swoich ulubiencow amerykanow a najchetniej widzialbym pierwsza trojke w postaci USA, GB, PL - ale polacy chyba nie dadza rady :) Wracajac do tematu nie wroze pobicia rekordu przez najblizsze 3lata - do tego potrzeba praktycznie idealnych warunkow klimatycznych, idealnej formy, idealnego czasu reakcji na starcie a jak wiemy nikt do konca nie jest idealny. Moze zdarzyc sie ze na olimpiadzie ktos pobiegnie ponizej 9.78s ale nieznacznie a jezeli juz to najprawdopodobniej na dopingu bo nie wierze zeby kos pobiegl szybciej na czysto patrzac na to co sie dzialo we Francji
Szacuny
2
Napisanych postów
319
Wiek
38 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
4326
Myslem ze Greene jeszcze zdazy pobic ten rekord. JEsli ma forme, to jest duzo lepszy od Montgomerego. Tylko za czesto mu kontuzje krzyzuja plany. Widzialem kiedys bieg z nim, przebiegl setke pierwszy, ostatnie metry kulejac, a czas jaki osiagnal - 9,81. Jakby wtedy nie ten uraz, to moglo dojsc do pobicia rekordu (wtedy jeszcze wynoszacego 9,79).
Szacuny
3
Napisanych postów
326
Wiek
42 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
8914
Maurice Greene jest dla mnie fenomenem biegajacym - jedyne co mozna mu zarzucic to wlasnie pech - niestety kontuzja nogi ktorej nabawil sie poltora roku temu czesto daje o sobie znac a jak wiemy kontuzja to przerwa, dlugi powrot i czesto nadrabianie strat ktore powstaja miedzy nim a innymi czolowymi. Niestyt i w tym roku sie nie udalo - forma jego jest duzo slabsza co bylo widac we Francji no i kontuzja ktora tez niestety we Francji sie przytrafila. Pozostaje tytlko czekac i zyczyc mu jak najlepiej zeby na olimpiade w Atenach byl w 100% zdrowy i pokazal na co go stac.