Hera się wylaszcza DT 2013

Trzeba szefa prosić o regulowane biurko, przy którym można pracować stojąc

Hei Hera widzę że zaczęłaś mój trening życzę powodzenia!! Będę podglądać!

Hera, coś tam z gumami Ci ogarnę, ale na 100% nie przed weekiendem, oki?

ano Mali zaczęłam i już wiem, że On tylko tak niewinnie wygląda

Martucca, nigdzie mi się nie śpieszy, ale w przyszlosci jakbyś coś znalazła to będę niezmiernie wdzięczna... co do biurka, moja droga ja pracuje w Polsce, dobrze że po 3 latach doktoratu doprosiłam się o swoje biurko i kompa, a raczej kupiłam z zdobytego stypendium

Zmieniony przez - hera21 w dniu 2013-02-05 09:40:10

Jak dla mnie to ten trening jest masakryczny!

dzięki Mali za pocieszenie, ale z drugiej strony, czego się nie robi, żeby wyglądać jedrnie i młodo;-P zobaczymy jak na nasze figury te treningi wpłyną, co prawda jesteś ode mnie delikatnie niższa ale budowę ciała mamy nieco podobną

Zawsze do usług Ale spokojnie da się przeżyć, czego jestem przykładem Mi bardzo podoba się ten trening!! Uwielbiam go! Miałam kilka momentów, że już łzy nachodziły do oczy - przy bułgarze ale skoro mamy mieć piekne jędrne ciałka trzeba walczyć!!

miski nie wklejam, bo jak wspominałam w tygodniu one niczym się nie róznią, no może czasem rybka na kolacje, bo jak nie ma łososia, to jest śledź(tak było wczoraj), ale wiedząc że śledź nieco tłustszy to w innym posiłku troche tłuszczu odjęłam... wczoraj 30 min spacer szybkim tempem, nie mogłam dłużej bo chciałam obczaic nowy sklep z ziołami okazał się tani i dobrze zaopatrzony, już wrzuciłam do pogadanek namiary...a i chciałam powiedzieć, że wczoraj to mi się zakwasy ubzdurały, dzisiaj to są zakwasy, chodzę jak kaczka i przy każdym kroku czuje przednią częśc uda i pośladki

a i do forumowych zielarek... postanowiłam chwilowo zrezygnowac z sztucznych hormonow(poza Euthyroxem na tarczyce) bo zle sie po nich czulam mimo dobrego tsh, czuje sie lepiej po odstawieniu ich, licze na to że organizm sam zaskoczy, daje mu około pół roku...baby powiedzcie/doradźcie co pić w pierwszej fazie cyklu na estrogeny, mam hashimoto i mleka sojowego powinnam nie pić chyba, a tak zasugerowała kiedyś Obli, ale tego była nieświadoma, myślałam o liściu maliny... sam wystarczy, czy lepiej jeszcze coś

Zmieniony przez - hera21 w dniu 2013-02-06 10:50:31

Zmieniony przez - hera21 w dniu 2013-02-06 22:36:30

Dzień 2
1. Ściąganie drążka szeroko do klatki 30(8), 35(8), 40(8), 45(8), 50(3), byla moc, o dziwo wydaje mi sie że górę ciała mam w miarę silną ale jutro pewnie zakwasy beda straszne, 2 min
2. Wiosło sztangą 17,5 (8), 20 (8), 22,5(8), 25(8), 27,5(8), 2 min
3a. Wyciskanie sztangielek na skosie 4(8), 5(8), 8(8), 10(3), cóż dostepne sztangielki uwarunkowaly trening(dziwne wiem rozpietosci), ale też na dobre wyszlo bo poznałam swoje możliwości
3b. Przyciąganie wyciągu dolnego do brzucha 30(10), 35(10), 40(10), 45(6), 2 min
4a.. Francuz ze sztangą leżąc 6(12), 11,5(12), 13(8)
4b Uginanie ramion ze sztangą 6(12), 11,5(12), 13(9)
5. Aero 30 min marsz na bieżni na maksymalnym nachyleniu

trening przyjemny, dzisiaj z czescia ćwiczeń miałam pierwszy raz do cyzynienia i takie szukanie ciężarów na macanego, ale całkiem nieźle dobrałam i wiem gdzie na razie są moje maksy, (czyli szczerze w częsci ćwiczeń pominęłam serie ala rozgrzewkowe z mniejszymi obciazeniami i wypisałam tylko ostatnie właściwe)... na treningu była moc, niestety zakwasy w nogach dały o sobie znać przy aero