W wakacje zacznę ćwiczyć , lecz chciał bym mieć pewność że nie mam żadnego pasożyty a sobie który będzie mi przeszkadzał w nabieraniu masy, tylko problem tkwi w tym że lekarz rodzinny nie chce mi dać skierowania na badania.
Czy np jedzenie czosnku pomogło by jeżeli owe pasożyty by były w moim organizmie?
Zdarzało się w ostatnie wakacje że jadłem niemyte maliny , surowe mięso( tatar) surowa ryba jak śledź, więc możliwości złapania pasożytów były, objawów jako takich raczej nie mam chodź podobno nie zawsze pasożyty dają o sobie znać. Chociaż od wakacji mocno schudłem ponad 10kg , lecz myślałem że to z powodu tego że mniej jadłem lecz waga spadała dosyć szybko. Ale teraz jak zacząłem jeść sporo więcej waga w ogóle się nie rusza..
Z góry dziękuję za odpowiedzi.