ważniejsze doszedł do jakiś konstruktywnych wniosków popartych czymś więcej niż "wydaję mi się" :]
założenie: osobnik ćwiczący, średnio intensywnie, stosujący prawidłowo skalkulowaną pod siebie dietę trzymaną na ujemny bilans, uzupełnioną o odpowiednią suplementację, ćwiczy średnio intensywnie 5 razy w tygodniu i zaczyna dodatkową suplementację mocnymi termogenikami (clen lub inne). Nie podaję konkretnych wartości BTW, bo dla kazdego mogą być inne a nie to ma być przedmiotem dyskusji.
Teza: Czy jest możliwe że przy bardzo mocno podniesionej termogezie i przemianie materii organizm nie jest w stanie wchonąć potrzebnych mu wartości odżywczych z dostarcznego pożywienia ?? ...bo najzwyczajniej zanim przetrawi to już wydala ;] ??
Innymi słowy czy można obnizyć skuteczność swojej drogiej i dobrze dobranej michy poprzez nadmierną termogenezę i przyspieszoną przemianę materii czy też nie jest to realne i nie może wpłynąć negatywnie na proces ??
Ciekaw jestem opinii.
Spartans! Prepare for glory!
no pain no gain!