Szacuny
11150
Napisanych postów
51600
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ale nie jestem do końca przekonany czy jest to prosta samoobrona,nie mówię że jest nieskuteczna,ale znacznie łatwiej jest skręcić wora,a drugą ręką odciągnąć głowę czy za oczy,czy za nos do tylu,a wtedy i szyja jest pięknie odsłonięta i można już bardzo łatwo zakończyć nędzny żywot przeciwnika.
A co do narkołyków to racja,miałem kiedyś przejście z naszpikowanym amfą ćpunem,kop w jaja-nic,macha gałęziami dalej,dzwignia-nadgarstek złamany,już myślałem że to koniec z kolesiem,ale nic z tego ze zlamaną ręką się dalej rzucał,dopiero dwa low kicki z tylnej nogi załatwiły sprawę,poprostu już niedał rady wstać,ale warczał jeszcze...
"lepiej by trzech sądziło, niż czterech niosło..."
Szacuny
14
Napisanych postów
2914
Wiek
42 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
39362
też prawda, trzeba by się zastanowić czy istnieje coś takiego jak prosta samoobrona . W każdej sytuacji warto by dysponować 2/3-ma technikami, a na to trzeba już poświęciś troche czasu.
_SFD JUJITSU TEAM_
nie do wybaczenia jest ciszy przerwanie gdy najleprze słowo to to nie wypowiedziane
Szacuny
7
Napisanych postów
516
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
10479
Dzięki Natolin – to jest to , z tym , że uchwyt lewej ręki nie za kołnierz jak na zdjęciu lecz za twarz przeciwnika ,wtedy nawet jak mocno trzyma da się to zrobić ( sprawdzałem) , przed techniką można również „zmiękczyć” przeciwnika uderzeniem w jądra .
Szacuny
7
Napisanych postów
516
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
10479
Aby samoobrona była skuteczna musi bazować na odruchowej obronie i tu można wyróżnić dwa trendy :
1. Maksymalne uproszczenie technik i wykorzystanie naturalnych ludzkich odruchów
2. Wypracowanie odruchów przez wielokrotne powtarzanie danej techniki
Oczywiście jeśli chodzi o samoobronę najlepszym wyjściem jest połączenie w/w .
Myślę ,że w sformułowaniu „prosta samoobrona „ chodzi raczej o proste techniki , możliwe do nauczenia się ich w krótkim czasie, niż o ogólną prostotę, bo wyrobienie odruchów wcale nie jest proste i wymaga dużego nakładu pracy ,
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
107
witam
mysle ze technika ktora zaprezentowal Natolin (ta druga wersja, lewa reka za glowe prawa pod kolano)jest bardzo dobra, ale sprawdzi sie tylko wtedy gdy napastnik nie bedzie chcial nas sprowadzac do parteru , a jedynie chwyci nasza glowe w celu jej przytrzymania i przy tym stoi w miare wyprostowany. Ale jesli chce nas sprowadzic do parteru poprzez sciagniecie nas w kierunku ziemi nie uda nam sie jej wykonac(chyba ze ktos jest poteznie zbudowany i w pore zareaguje) moja odpowiedzia na ten sam atak ze sprowadzeniem do parteru to:
1.przechwycic prawa reka nadgarstek prawej reki napastnika, a lewa prawy bark
2.docisnac duszenie tak aby napastnik przypadkowo nie uciekl
3."wkrecamy" sie pod przciwnika obracajac sie twarza do niego tak zeby po upadku na ziemie on znajdowal sie nad nami, kontynuujac okrecanie sie doprowadzamy do sytuacji gdy my lezymy na napastniku(wykonujemy to bez zatrzymania, jednoczesnie z orotem nasza prawa noga przesuwa sie miedzy jego nogi i wykonuje ugiecie
5.jezeli napastik nadal nas obejmuje kladziemy obie dlonie na jego zuchwie wciskajac kciuki w szyje blisko zuchwy (jest tam jedno wrazliwe miejsce o ktorym pewnie wiecie) prostujac jednoczesnie rece w stawach lokciowych (pompka), dalej mozna przejsc do dzwigni krzyzowej.
oczywiscie po przewroceniu staramy wdrapac sie jak najblizej glowy, jesli wskoczymy w tepo jest niezle wyrwanie z butow
Szacuny
7
Napisanych postów
516
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
10479
W filmiku uwidoczniony jest właśnie chwyt za twarz przeciwnika lewą ręką , prawą natomiast broniący się chwyta za spodnie po wewnętrznej stronie jego prawego uda . Przy takim chwycie o ile to możliwe dobrze jest chwycić razem ze spodniami za skórę uda ( cholernie boli ).