Jest to mój pierwszy tego typu post więc proszę o wyrozumiałość.
Jestem 22 latkiem o wzroście 190 cm i 96 kg wagi uprawiającym sporty walki od około 5 lat i uczęszczającym od około 2 na siłownię. Można naliczyć łącznie około 4 miesięcznej przerwy spowodowanej przez kontuzje ale myślę że nie ma to znaczenia bo dotyczyło to raczej pierwszych lat treningów. Nigdy nie byłem na żadnym sterydowym cyklu. Od samego początku zależało mi bardziej na kondycji i wytrzymałości niż na wyglądzie więc pomijając treningi często biegałem, uprawiałem dużo aerobów i interwałów olewając diety. Z czasem zmieniają się priorytety i przy pierwszych potyczkach na siłowni zacząłem masować. Tak masowałem że porządnie się zalałem i doszedłem do 102 kg z początkowych 92- człowiek uczy się na błędach. I tak czas mijał i mijał aż w te wakacje postanowiłem porządnie się zredukować, i zredukowałem do pierwotnych 92 z czego byłem bardzo zadowolony bo mięśnie zostały a tkanka znikała. Wszystko opierało się na porządnej diecie, treningach SW i ćwiczeniach siłowych zakańczanych aerobami. W październiku niestety włączył się leń i odpuściłem diety- doszło 4 kg i jest teraźniejsze 96. Chce dobić do minus 90- to jest mój cel.
I teraz główny wątek. Co mogę dodać ze sterydów do kolejnej redukcji, w 75 % jestem nastawiony na Winstrol. Podkreślam że nie jestem gościem który myśli o winie jak o spalaczu. Chce po prostu dowiedzieć się czy jest sens go dorzucać. Może dzięki niemu dojdzie mi siła albo trochę czystek tkanki mięśniowej- tu kieruję pytanie czy jest w ogóle jakikolwiek sens dorzucać go do diety low carbo, suplementacji typu spalacz, SW i siłowni? Wiele czytałem ale nic w pełni nie uzupełniło moich braków na ten temat.
Oczekuję wyrozumiałości i kultury gdyż jest to mój pierwszy post. Za wyczerpującą odpowiedź która pokieruje mnie dobry tor w temacie obiecuję że się odwdzięczę.
Pozdrawiam ; )