Chcę sobie zbilansować dietę, mniej więcej ustalić pory posiłków bo wydaje mi się, że robię coś źle.
Zaczęłam biegać rano, tak na rozruch 30-35min, biegam zawsze uprzednio wypijając szklanke wody z miodem i sokiem z cytrtyny.
Potem lekkie rozciaganie, zielona herbata z imbirem, prysznic i na śniadanie ok 7:30 owsianka na chudym mleku z czym tam mam, ale ogólnie są to nasiona lnu, słonecznika, dyni, zurawina, co mam.
Koło 9:30 kawa i dopiero o 12 jadłam jablko.
O 14:00-14:30 obiad.
Potem jadłam dopiero po sesji ćwiczen wieczornych koło 19:00-19:30 a koło 16 albo parę migdałów i kawa/herbata no i woda caly dzien do tego. Na kolacje zawsze jadłam serek albo sałatke jakas ogolnie, warzywa, lubię też makrele wedzoną ale nie jem często na kolację. Boje sie jeśc makaron np. tych węglowodanów na kolacje to się obawiam:/
Wydaje mi sie, że ten jadłospis był błędny, a mianowicie, nie mogłam wytrzymac od sniadania do 12 i piłam kawe głównie na przetrzymanie, a jeszcze jak wstaje teraz wczesniej i biegam to raczej szybciej trawie sniadanie niz przedtem. I do kawy to już od sniadania wytrzymac nie mogę a co do 12 to juz nie mówie:o tak samo po obiedzie, cwiczyc na cakiem pustym zoladku i rezerwach "paliwowych" ze tak powiem chyba cwiczyc sie nie powinno.
Co Wy na to, aby to wyglądało tak:
Bieganie rano, tak jak uprzednio,
śniadanie owsianka 7:30
II śniadanie 10:30 jajecznica na szynce/kanapki z szynką/ serek wiejski/warzywa - chodzi mi o to, czy moge w tym posiłku zawierać te produkty które wyżej wymieniłam? oczywiście plus warzywa (węglowodany z chleba, białko z jajka lub szynki)
Obiad warzywa/surowe/mrożonki + makaron/ryż/kasza/ziemniaki/fasola - węgle + białko
16-17:00 - suszone owoce/orzechy bardziej
19:19:30 - kolacja np. ryba plus warzywa/ser wiejski lub twarog chudy plus warzywa?
Oczywiście aktywność fizyczna ponad wszytko!
Godziny tak dobierałam, abym mogła jeśc spokojnie pomiędzy zajęciami, bo nie chcę pachnieć np. rybą na sali wykładowej albo na ćwiczeniach.
Czy taki rozkład posiłów i mniej więcej tak zbilansowane posilki pomoga mi przetrwać zimę i nie otuszczą ani nie spowodują tycia?? Proszę o szczere oceny. Jest to dla mnie bardzo ważne.