SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

BlueCrocus Po zdrowie i sprawność

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 60390

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Kokosik, dzięki .
Nie spodziewałam się kłopotów, które ostatnio miałam ze zdrowiem. Najbardziej jednak martwi mnie sprawa uczulenia na antybiotyk. Objawy po zażyciu leku były bardzo niepokojące.
Miniony tydzień to także dni z minimalną ilością jedzenia. Nie odnotowałam stałych spadków, mimo iż działo się tyle, że wszystko powinno lecieć w dół. Powrót do normalnego rytmu to na początek orbitrek, natomiast nie wiem, ile dam radę zjeść. Póki co podaruję sobie wypiski.

Za kilka dni zaliczę rok systematycznej walki z otyłością. Przez ten okres dużo się dowiedziałam na temat różnych strategii żywieniowych i ich skutków. Nie wszystko u mnie się sprawdza. Ostatnio przeczytałam książkę Jana Kwaśniewskiego „Żywienie optymalne”. Autor jest dość niedokładny w objaśnieniach, mimo to spróbowałam obliczyć dla siebie wartości BTW. Założyłam, iż moja waga należna wynosi 70 kg. W tabeli wyróżniłam niebieską czcionką informacje wyjściowe do obliczeń.


Interesująca jest wzmianka o szczególnych przypadkach ludzi otyłych, którzy mimo wszystko nie chudną. Według doktora Kwaśniewskiego powodem jest brak w ich organizmach specjalnego enzymu, tzw. lipazy lipoproteinowej lub zbyt niski jego poziom. U większości po podjęciu diety optymalnej poziom ten wzrasta i szybko tracą na wadze. Jeśli jednak są problemy, można spróbować jeść węglowodany dopiero wieczorem, przed snem (w zaleconej ilości na dobę). I nie jeść wtedy tłuszczu.

Znalazłam również opracowanie Ewy Barg: Polimorfizmy genu lipazy lipoproteinowej i ich udział w procesach metabolicznych. Na podstawie badań autorka pisze, iż przy deficycie lipazy lipoproteinowej należy zacząć od wprowadzenia diety z niską zawartością tłuszczów (jedynie 10-15% dostarczanych kalorii). Głównym źródłem tłuszczu powinny być jedynie średniołańcuchowe kwasy tłuszczowe. Obowiązuje również bezwzględny zakaz spożywania alkoholu. Poza tym należy zwracać uwagę na oddziaływanie leków (szczególnie β-blokerów, estrogenów, diuretycznych, sertaliny). Nieprzestrzeganie diety skutkuje napadowymi bólami brzucha i zapaleniem trzustki. Gdy mimo przestrzegania diety brak efektów – przewiduje się dodatkowe wprowadzenie do leczenia fibratów (leki zmniejszające stężenie trójglicerydów i zwiększające stężenie HDL). Jeśli nadal brak zadowalających rezultatów - zalecane są duże dawki omega-3. Prowadzone są także obiecujące próby terapii genowej. Zdaje się, iż właśnie ta teoria była sprawdzana przez moją dietetyczkę.

Tytułem podsumowania tylko jedno zdanie:
Nadal nie wiem, co w moim przypadku wreszcie zadziała.



Zmieniony przez - BlueCrocus w dniu 2012-11-19 19:29:01

Zmieniony przez - BlueCrocus w dniu 2012-11-19 19:31:31

W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Miałam jeszcze nie ćwiczyć, ale ostatecznie coś tam zrobiłam – wczoraj 30 minut na orbitreku, dzisiaj jak poniżej. Nie chciało mi się przepinać krążków, niektóre obciążenia mogę mieć z pewnością większe. Zrobiłam więcej powtórzeń, poza tym inaczej się ćwiczyło niż z gryfem sztangi. Dziś po raz pierwszy trenowałam na ławeczce, muszę się do niej przyzwyczaić. Po zablokowaniu nóg na wałkach boli mnie lędźwiowy odcinek kręgosłupa (w leżeniu na płaskiej), nie potrafię samodzielnie się podnieść. Starość.

1. ROZKŁAD BTW i KALORYCZNOŚĆ
1600 kcal: 150g /111g /max. 70 g (dotyczy: strączkowe, korzeniowe, jagodowe).
2. POSIŁKI: jeszcze problemy z jedzeniem, nie liczę
- rano galaretka z mięsem i warzywami,
- na obiad trochę zupy ogórkowej (ogórki kiszone, marchew, pietruszka, kawałek tuszki kurczaka),
- poza tym woda mineralna do picia (też niewiele),
- i już mi się zupełnie nie chce jeść ani pić.
3. SUPLEMENTACJA / LEKI:
sterolea, tran; bisocard, Triderm, doraźnie - Dicortineff, Meloxicam Arrow, Tramal Retard 100, wcześniej Clindamycin – MIP 300 mg (odstawiłam).
4. TRENING – tydzień 7. dzień 1. – orbitrek 30 minut (wczoraj).
5. TRENING – tydzień 7. dzień 2.



W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 181 Wiek 11 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 8906
Cześć Crocus, widzę że zagłębiasz się w malignę teorii dietetycznej. Ta dziedzina medycyny jest jeszcze w powijakach. Co rusz to coś nowego, Kwaśniewski – ludziska zajadają się na tłusto, podbudowa teoretyczna trzyma się kupy, żeby po jakimś czasie, jednak nie tłuszcz – teraz białko. I cała dieta Kwaśniewskiego trzyma się teraz tylko… „kupy”. Dobra, ludziska pożerają białko i co… no też „kupa”. Przypomniała mi się rozmowa mojej wiecznie odchudzającej się koleżanki z naszym znajomym dietetykiem. Zanudzała go o swoim spowolnionym metabolizmie, że je malutko a nie chudnie , a on jej na to, że:” w Oświęcimiu wszyscy schudli”. Coś w tym jest. A tak dla przykładu, nasza Babcia. Wzrost 160 cm – waga (całe życie)ok. 52 kg, stan zdrowia –wyśmienity (silna jak koń), przeżyła ponad 90 lat. Dieta : główny składnik –biały cukier (ilość, 1 kg na 3 dni w kostkach), ziemniaki i kapucha, mięsko w ilościach minimalnych raczej rzadko no i parę razy dziennie góralska herbata(ze spirytusem) mocno słodzona, ryby w ustach nie miała bo się „wrodziła”. Do 88 roku życia goniła z krowami do wierchu (wysoko i daleko) aż dym spod bacioków szedł, sama rąbała drzewo bo lubiła itp. Nigdy nie słyszała o cholesterolu, trój glicerydach, lipolazach, omega3 i te wszystkie naukowe słowa o Babci też nie słyszały. Takich przykładów mogę mnożyć ale z tych starszych pokoleń. Nas dopadła w swoje sidła cywilizacja i tyle. Wtedy nie musieli chodzić na siłkę, zapieprzali fizycznie cały czas, aparat ruchu ćwiczyli systematycznie i nikt się nad dietą nie zastanawiał. No i co na to współczesna briatria ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Tyralaa, masz w 100% rację , zgadzam się z Tobą . Ze mnie rzeczywiście czytacz niepoprawny. Zresztą, nie chodzi przecież o wkurzanie kogokolwiek, raczej o przemyślenie tego, czy owego. Moja teściowa też miała krzepę, na rowerze śmigała lepiej od młodych, żadnej pracy się nie bała. Ja co prawda również roboty nie unikam, ale tak ciężko nigdy pracować nie musiałam. Człowiek za dobrze się miewa, nic nie robi, a potem narzeka. Szczęście, że choć późno, to wzięłam się za te górki pobliskie. Kiedyś szkoła była najważniejsza, potem studia, praca, dzieci, a czas uciekał. Wiele bym zmieniła, gdybym tylko mogła. O Kwaśniewskim słyszałam już dawniej, nie przekonał mnie jednak. Już wtedy słowo tłuszcz wywoływało nerwowe podrygi. Bo przecież całe życie słyszę nie jedz tłuszczu. Cóż się dziwić, że lekarz i dietetyk zalecili 15 gramów tłuszczu na cały dzień - tak ich uczą, jak widać po artykule. Wierzę, że dam jeszcze radę coś naprawić, inaczej by mnie tutaj nie było. Ale zawsze istnieje ryzyko, że coś pójdzie nie tak. Nikt cudów nie obiecuje. Pozostaje próbować, walczyć i myśleć.

W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
po co przefilozofowywac wszystko?
a co do tego ze mamy kogoś kto żył długo, pił i palił to mam zawsze jedno pytanie, ile ona miała rodzeństwa ile dożyło wieku dorosłego?
prawda jest taka ze kiedyś dobór naturalny zostawiał tylko najsilniejsze i najzdrowsze jednostki. I sięgnijmy pamięcią do naszego dzieciństwa czy aby na pewno żyjemy dzięki swoim genom, a może dzięki medycynie nowoczesnej? Nie mamy żadnej możliwości równania sie z ludźmi którzy maja teraz 90lat
co do żywienia sie cukrem, babcia musiała być bardzo bogata skoro na poczatku wieku miała tyle cukru do dyspozycji

Zmieniony przez - obliques w dniu 2012-11-21 12:30:49
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Witam . Obliques, z Twoimi argumentami również się zgadzam. Jest rzeczywiście tak, jak mówisz. Choć czasem nawet najlepsze geny nie wystarczają, a i medycyna pomóc nie może.
Nie zamierzałam sama sobie wypominać wieku, ale coś w tym jest - im jesteśmy starsi, tym więcej myślimy o tym, co zawaliliśmy w życiu, na co nie zwróciliśmy dostatecznej uwagi. Ja przynajmniej tak mam. Jestem zła, gdy widzę te szkolne sklepiki ze słodyczami, albo gdy słyszę jak mamy zwalniają pociechy z lekcji w-f. Wkurza mnie powszechna nieruchawość dzieci, brak chęci na jakąkolwiek aktywność. Zaburzenia odżywiania są nagminne. Nie ma pomysłu jak to zmienić, świadomość problemu jest minimalna i raczej okazjonalna.

A teraz reszta. Jeszcze nie liczę tego, co jem.
TRENING - tydzień 7. dzień 3. - marsz w lesie z kijami 2,5 godziny. Bez biegów.

W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
no baaa czasu się nie cofnie, trzeba zadbać o to co zostało a ponieważ nei ma sprawiedliwości nawet najbardziej idealna dieta nei gwarantuje nam zdrowia i wiecznej młodości
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Też prawda. Czy przy okazji mogę cichutko zapytać o ewentualne zmiany w diecie? Czy też kolejny miesiąc (trzeci) mam to ciągnąć?

W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
a jak wyglada postęp w wymiarach?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Wszystko stoi, może to ta choroba niedawna.





Zmieniony przez - BlueCrocus w dniu 2012-11-21 20:37:23

W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

PROBLEM...

Następny temat

Kittie ma NOBLA, a... Picie, ćpanie, pyerdolenie - to w kurniku zawsze w cenie

WHEY premium