Zapyta ktoś „ A po co ??”
Ano po to, że wiele z Was dzielnie walcząc na siłowni dorabia się świetnych sylwetek, robi niesamowite postępy, rzeźbi, masuje i zbrodnią jest nie uchwycić tego dobrze i ładnie na zdjęciu – wklejanym później do swojego dziennika. Poza tym, nie czarujmy się, każda Lejdi lubi dobrze się prezentować na zdjęciach.
Oczywiście idealnie było by mieć znajomego fotografa który bazując na swoim sprzęcie i umiejętnościach sfotografuje efekty ciężkiej pracy na siłowni, ale fajne zdjęcie jesteście wykonać same lub z niewielką asystą drugiej osoby.
Jeśli któraś z Lejdis dysponuje chwilą i odrobiną cierpliwości ( a tą akurat powinnyście posiadać ) proponuję poświęcić trochę czasu na zabawę aparatem.
Ale żeby temu stało się zadość – należałoby się najpierw zatroszczyć o kilka istotnych elementów, o których poniżej.
Założenia:
1) Dokumentujemy postępy treningowe
2) Fotografujemy całą sylwetkę
3) Zdjęcia robione są w pomieszczeniu
1. Tło
Niezmiernie ważne jest to gdzie się fotografujecie. Postarajcie się znaleźć w domu „czystą ścianę”, najlepiej w jednym kolorze, idealnie bez mebli. Za tło mogą posłużyć nawet drzwi i szafa ( które można np. przykryć materiałem – prześcieradłem, zasłoną ). Możecie zrobić zdjęcie na tle zasłoniętego okna – z zaznaczeniem że zasłona sięga do samej ziemi. Chodzi o to, żeby Wasze ciało było jedynym i najważniejszym elementem znajdującym się na zdjęciu
2. Otoczenie
Postarajcie się usunąć wszystkie przedmioty, które mogą znaleźć się w kadrze: torby, buty, reklamówki, doniczki, psy, koty i inne…im mniej tym lepiej. Zadbajcie o szczegóły, o to, żeby np., drzwi były zamknięte, z szafek nic nie wystawało, nic nie walało się po ziemi…. Ot ma być ład porządek… żebyście potem nie musiały w programach graficznych zamazywać różnych rzeczy – same przyznacie że wygląda to średnio.
Oczywiście nikt nie zabrania ułożenia sobie jakiejś fajnej dekoracji ( ze sprzętu do ćwiczeń, świecznika, świec itp. )…
3. Oświetlenie
Fotografując swoją sylwetkę, postarajcie się ją najlepiej oświetlić z przodu, i najlepiej z dwóch stron używając dwóch lamp ( choćby biurkowych ). Wasze ciało będzie wówczas ładnie doświetlone, wyeksponują się szczegóły sylwetki – poszczególne partie mięśniowe, a zdjęcie nabierze głębi.
Światło z góry tworzy na ciele cienie, przez co obraz sylwetki może być wypaczony, miewa też tendencję do skracania sylwetki… Źródło światła umieszone za obiektem – cóż zdjęcie będzie ładne, wydobędzie kontur sylwetki – ale nie to o co w tym przypadku chodzi
Jeśli ktoś ma ochotę pobawić się światłem, lub z jakiegoś powodu pomieszczenie w którym wykonujecie zdjęcie jest ciemne i nawet sztucznego światła jest nie wystarczająca ilość, można wspomóc się blendą.
Blenda – to takie fotograficzne „urządzenie” do „rzucania zajączków” na ciało. To taka dwustronna membrana posiadająca 2 powłoki –z jednej strony srebrną ( rzuca zimne światło )z drugiej złotą ( ciepłe światło ) Dzięki temu można ciało lepiej doświetlić , lub skierować ów zajączek na wybraną cześć ciała eksponując wybrany szczegół sylwetki.
Najprostsza blenda na allegro to ok 40 zł, ale można ją wykonać domowym sposobem – dosłownie za grosze. ( http://www.dfv.pl/szkola-zaawansowani-foto.html?id=790 ) lub można po postu owinąć wymienionym w linku kocem ratowniczym większy karton, efekt będzie taki sam, i taniej ;)
Lampa błyskowa – wbudowana w aparat fotograficzny lampa świeci dokładnie na fotografowany obiekt. Szczerze przyznam że nie posiadam kompaktowego aparatu i nie wiem, czy jest możliwość regulacji siły błysku. Mocne światło z lampy w szczególności z bliskiej odległości powoduje nienaturalne cienie, oraz to oraz efekt nienaturalnej skóry, może również sprawiać wrażenie że zdjęcie wydaje się płaskie. Można temu zapobiec odbijając światło lampy od np. sufitu… wystarczy biała kartka, która kierujemy słup światła na sufit i do przodu ( ustawiając kartkę papieru pod kątem w stosunku do lampy – jak na zdjęciach z linka poniżej ) - będzie to taki amatorski dyfuzor. Można tez wykonać sobie takie jak w linku poniżej. Co to daje? Mocne światło błysku nie pada bezpośrednio na sylwetkę, lecz kierując je na sufit odbija się od niego i miękko i delikatnie doświetla obiekt
Jak zrobić taki dyfuzor – znajdziecie na dole tej strony http://www.dfv.pl/szkola-zaawansowani-foto.html?id=790
4. Ustawiamy się do zdjęcia
Nie będę pisała o pozach, bo od tego są specjalistki. Ale ustawcie się tak żeby było widać całą sylwetkę w kadrze - od stóp do głów. Jeśli chcecie być incognito - twarz przecież zawsze możecie zakryć posługując się programem graficznym.
Nie chcę tu pisać, żebyście zwracały uwagę w to co jesteście ubrane, że najlepszy jest komplet bielizny, żeby każda rzecz nie była „ z innej parafii” … bo to chyba raczej oczywiste ;P
5. Robimy zdjęcia próbne
Pobawcie się trochę przed wykonaniem tego zdjęcia, które w Waszym mniemaniu będzie tym, o jakie Wam chodziło. Zróbcie kilka zdjęć. Zwróćcie uwagę – na kompozycję, czy jesteście w centrum kadru, czy zdjęcie jest ostre, czy ładnie oświetlone, czy może w kadrze zaplątało się coś co należało by usunąć. Jeśli robicie sobie zdjęcie same… zaznaczcie sobie np. na panelach taśmą klejącą miejsce w którym będziecie się ustawiać ( żeby Wam nie obcinało np. stóp – jeśli staniecie za blisko obiektywu ) samowyzwalacz to tylko 10s żeby nacisnąć migawkę, dobiec i ustawić się i czekać na „pstryk”
A potem już tylko zabawa aparatem i wybranie odpowiedniego ujęcia, które opublikujecie w swoim dzienniku. Oczywiście zawsze można potem zdjęcia poddać obróbce graficznej i poprawiać, korygować, kadrować… ale to już całkiem inna historia
Miłej zabawy
Kopiowanie części lub całości artykułu bez zgody administracji forum jest zabronione!
Zmieniony przez - 4nn w dniu 2013-04-05 14:50:40
Przemiana Sylwetki 2014 - http://www.sfd.pl/Konkurs_/_CiociaSamoZlo_-t1015524.html
aktualny - http://www.sfd.pl/CiociaSamoZlo_/_DT_/_redukcja_rok2-t978250.html
rok I- http://www.sfd.pl/CiociaSamoZlo_na_redukcji-t892128.html
"Ten, kto idzie za tłumem, nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca, do których nikt jeszcze nie dotarł" - Albert Einstein
...& silence is better than bullshit