MISTRZOSTWA EUROPY W WL - LWÓW 2003

Sala rozgrzewki we Lwowie. A na niej... Ilu Polaków widzicie na zdjęciu?

K. Wrona i P. Pracownik

Parker jak masz wyniki 110 125 i +125 to napisz na forum.Który był Bożyczko i jak się spisał???

Jak to ubiór zmienia człowieka...

Wystarczy medal by facet inaczej wyglądał!

Prawda?

Nasz debiutant na zawodach międzynarodowych, Krzysiek Bożyczko, wystartował rewelacyjnie jak na bardzo krótki czas po kontuzji. Jako koszulkę używa teraz Phenoma. Na wadze zaważył nieco ponad 100 kg i został najlżejszym zawodnikiem w swojej nietypowej kategorii (przeważnie startuje w kat. 100 kg; ponieważ w kategorii 100 kg wystawialiśmy 2-ch zawodników, więc zgodnie z przepisami IPF, trzeci zawodnik musiał wystartować w innej kategorii). Szanse na początku były nieduże - z pierwszym podejściem na 215 kg zapowiadało się przedostatnie miejsce. I to wygrane wagą ciała!

Pierwsze 215 kg Krzysiek spalił - nie przytrzymał sztangi na klatce. Ponieważ nie była to walka o medale w drugim podejściu poszedł tyle samo. To podejście zaliczył, bardzo długo trzymając sztangę na klatce piersiowej. Kolejnym planowanym podejściem było 225 kg, ale lekkie wyciśnięcie 215 kg i sytuacja w protokóle skłoniła do podania wyższego - 230 kg. Kilku zawodników pozaliczało ciężary w granicach 220-230 kg. Każdy z nich podwyższał ciężar w kolejnym podejściu, bez względu na to czy drugie było zaliczone czy nie. Dla Krzyśka otwarła się szansa przeskoczenia połowy stawki. Zaliczając 230 kg mógł się uplasować na 6-tym miejscu gdyby przeciwnicy popalili. Ponieważ sędziowanie było ostre, to prawdopodobieństwo niezależnego zajścia tych zdarzeń było stosunkowo wysokie (niezależne tylko w teorii, bo tak naprawdę seryjne palenie przez rywali poprzez oddziaływanie psychiczne może wprowadzić w życie prawo serii). Gdyby poszedł 232,5 kg mógłby mieć nawet 5-te miejsce, jednak ten wariant był już zbyt ryzykowny.

230 kg poszło rzeczywiście lekko! Zabrakło jednego podejścia do ataku na 4-te miejsce. Na 5-te musiałby Krzysiek wycisnąć 242,5 kg, a na 4-te 2,5 kg więcej. Po 230 kg siłę jego można ocenić na 240 kg. Gdyby zaczął od 225 kg i przez 235 przyatakował pozycję 4-tą, to istniałyby szanse powodzenia. W każdym razie rywale popalili trzecie podejścia, a Krzysiek wynikiem i wagą ciała zajął 6-te miejsce. Ważne z tego względu, że tym samym uzyskał na 2 lata (datowo, nie kalendarzowo) klasę sportową mistrzowską międzynarodową.

Reasumując, jego start wykazał przynależność do szerszego grona czołówki europejskiej. Jak na debiutanta nie tylko nie zapłacił frycowego, co zdarza się wielu nowo startującym, ale wykazał się pewnością siebie i profesjonalizmem startowym. Karierę tego zawodnika radzę wszystkim obserwować, bo coś mi mówi, że jeszcze zobaczymy medal na jego szyi.

Był najbardziej rozchwytywaną osobą na zawodach - po starcie długo stał rozebrany, a ogonek do zrobienia zdjęcia wcale nie malał! Ani do Meszarosa, ani do Sandvika nie było tylu chętnych do wspólnego zdjęcia, co do ostatniego startującego na tych zawodach Polaka. Gdyby przeprowadzono konkurs na Mistera Obiektywu zostałby nim niewątpliwie Krzysztof Bożyczko.

Nie będę powielał wyników już siedzących w Internecie. Są one na stronie EPF pod adresem:

http://www.europowerlifting.org/esb03.htm

W uzupełnieniu listy wyników dodam tylko, że wyniki te są finalne, a więc nie odzwierciedlają rzeczywistej walki na pomoście - zmiany wcześniej zadeklarowanych kategorii wagowych, zmiany pierwszych podejść i lawirowania podejściami trzecimi, by wygrać nie mięśniami a głową.


Zmieniony przez - p-aR-ker w dniu 2003-08-12 16:08:57

Na zdjęciu Krzysiek zaliczający 215 kg w drugim podejściu.

dzis slyszalem na silowni ze Tomek Lenarciak (tiger777) rezygnuje ze startow!!nie wiem czy to prawda. podobnie jest zalamany psychicznie po ostatnim starcie i po MEJ.teraz nie ma wogole formy sam widzialem. zawsze na klatke robil 215 po 3 razy w seriach a teraz w poniedzialek ledwo 190 3 razy wyciskal widac po nim ze jest cos nie tak.mowil ze nie moze sie pozbierac psychicznie i ze rezygnuje ze startow.szkoda troche. nie znam go dobrze osobiscie ale wiem jedno ze jest to mlody uczciwie trenujacy zawodnik moze to go zgubilo. moze ktos wie wiecej na ten teamt.


"mów zawsze to co chcesz powiedzieć"

Gdyby przeszedł wagę wyżej nie miałby stresów związanych ze zbijaniem. Poza tytm j4est juniorem, więc w seniorach jest cieżako. Naprawdę bardzo niewielu juniów w Polsce mogło namieszać w seniorach na zawodach międzynarodowych.

Tomek musi trochę odpocząć. Miał za dużo startów w tym roku, na których chciał się pokazać i poprawiać rekordy. A nie da poprawiac co zawody.
Przed nim są Mistrzostwa Świata Juniorów w Trójboju i nie powinien rezygnować.

TIGER STARTUJ !!!



tu na zdjęciu Paweł Pracownik jako artysta kabaretowy