zigolo: haha... lekarstwa. To zaraz wyjdzie, że mój dziadek, który nie ćwiczy, więcej wydaje na kulturystykę niż ja. No sorki... nie mogłem się powstrzymać. Chyba trochę przesadziłeś. Może jeszcze zakup samochodu do dojazdów
na siłkę w to wliczył, albo rachunek za gaz, bo gotuje na nim posiłki
Normalnie poziom dyskusji mnie poraża. Ale luz - zigolo... ułóż mi dietę dla 100kg faceta, po której będę głodny, a na którą wydam 3000zł/mc. Wlicz odżywki. Może wtedy zrozumiesz.
Dla mających trudności z czytaniem ze zrozumieniem: Wiem, że najprawdopodobniej wliczył koks. Pytam po jakie licho? Wrażenie na tej lasce chciał zrobić czy jak? Kulturystyka jest sportem dla wszystkich,a nie tylko dla tych, którzy mają do wydania kilkaset/kilkatysięcy złotych na miesiąc. I taką wizję należy budować, szczególnie, iż reportaż nie był przeznaczony dla zaawansowanych zawodników.
Swoją drogą ciekawie wyglądał za komuny, podobnie jak np. Filleborn całkiem nieźle się prezentował, a wtedy przecież ocet był na półkach i metka w aptece. Ciekawe czy też wówczas rocznie wydawał równowartość nowego auta rocznie na siebie.