Pandarek jakbym był w sytuacji Roberta i miał wybierać pomiędzy dalszą karierą kulturysty, a sławą i zarobkami 10x większymi, to wybrałbym to drugie. Wiem, że wszystkim tu ćwiczącym duma nie pozwala na taką wypowiedź, najlepiej zostać kulturystą wydać 250 000 na przygotowanie do zawodów, a na zawodach dostać 1/4 sumy za ewentualną wygraną. Robert dobrze się ustawił na stare lata, bo wiedział, że z kulturystyki nie wyżyje, powtarzam drugi raz - zrobiłbym to samo (czyt. "sprzedał się" wg was).
Jeśli chodzi o Najmana, to nie ma co krytykować, gość jest postacią negatywną w społeczeństwie. Co do trucia młodych dzieciaków to się z Tobą zgadzam. Robercik sprzedaje mocne PH, połowa dzieci nie ma pojęcia jak to działa i jak neg. wpływa na organizm. Ale są też plusy jego działalności np. hardcorowa paczka, w tym roku podsłyszałem, że zrobi to samo, a więc duży plus dla niego
Robert nie jest moim idolem, ale mimo wszystko postać pozytywna
wladek te hasła się przejadły z tym się zgodzę, nie raz do nas
na siłke przychodzi 3-4 sezony i drą do siebie morde "nie ma lipy" "dajesz nie ma op*****lania sie" "pompa juz jest" itd...
cóż... irytujące