Dziennik MARIAN 17

hehe :) to ludzie u Ciebie nei wiedza ze sie cwiczy z odzywkami ? a ten kumpel nei cwiczacy :)?

wiesz jaki jest pogląd ludzi, mozna im tłumaczyc to na chwile zakumaja ale potem tak niewiadomo co mysla, dla niektórych zwykłe białko jest niewiadomo czym i że po tym sie urośnie nie robiac nic...zawsze staram się to tyłumaczyc że uzupełnienie diety itp, i ze bez w miare ogarniętej diety nie ma sensu inestowac w chociażby to białko bo tak kasa wtedy wydana w błoto.

on nie cwiczy, tak tylko przyszedł mnie odwiedzic i akurat zaczynałem trening...

Dobry avatar Marian ;]

trochę niewyraźny...a na obróbce zdj się nie znam itp, wiec tylko pomniejszony w paincie ;d
tak samo w profil dałem zdj, ale tez jakies małej wielkości...

Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie potrafię się przekonać do takiego zblenderowanego mięsa do 'picia'.

Luxuria źle Ci napisałem;-( mięcho zjadłem osobno oczywiście, bo zostało, tylko reszta składników zmixowana czyli 100g ryżu, 35g białka, garśc rodzynek, mleko, cynamon sorry za wprowadzenie w bład

Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2012-08-17 12:31:42

Widzę że ostro ciśniesz oby tak dalej Pozdrawiam :)

Marian dokladnie wiem o czym mowisz, bo u mnei sa podbne sytuacje dopiero gdy z kims zaczynam rozmawiac tlumacyzc to wszytsko i widza na jakim poziome jest wiedza , zadawajac kolejne d****ne pytania i stwierdzenia, zaczynaja powoli rozumiec, ale sa osoby starsze ktorym i tak sie nie przetlumaczy. Najwazniejsze ze rodzina wie o co chodzi i rozumie :)

Piatek – 17.08.12 – DT


http://img137.imageshack.us/img137/39/dietasuplementacja.png " data-lightbox="zdjecia" data-title="http://img137.imageshack.us/img137/39/dietasuplementacja.png ">http://img137.imageshack.us/img137/39/dietasuplementacja.png " alt="" />



I
1 jajko całe, 4 białka jaj, 50g owsa, 70g sliwek

II
200g wątróbki z kurczaka

III
90g makaronu durum, 200g piersi, gruszka


TRENING
-na treningu popijałem bcaa

IV
35g białka, 70g rodzynek, 100g piersi, 60g makaronu durum

V
50g makaronu durum, 100g piersi

VI
250g twaróg, 4 żółtka

Posiłek 4 i 5 w sumie takie troche kombinowane, bo zamiast aero poszedłem od razu pograc w siatkę, a zawsze troche czasu schodzi, więc troche pokombinowałem i rozdzieliłem szamę.

Kurde dawno juz aero nie robiłem trzeba kiedy siąśc na rowerek bo jeszcze zaleje;/;d

Kalorii dzis wyszło tyle
białka sporo, ale nawet sie nie spodziewałem ze tyle bedzie, fat w sumie jeszcze chyba trzeba ograniczac...

Suma dobowa: 2615 kcal 263 g białka 63 g tłuszczu 241 g węglowodanów

Mysle jak robic w DNT czy też zmierzac ku low fat czy zostawic wiecej fatu a mniej węgli albo węgli minimum....

Białka troche wyszło, nawet sie nie spodziewałem
Węgli nie wiem ile dawac, ale póki co taka kalorycznosc była by chyba dobra...
Plan był taki zeby przed treningiem zjesc tylko 50g makaronu reszta po ale jak wysypałem 200g makaornu na talerz to nie mogłe sie powstrzymac;d

http://img585.imageshack.us/img585/6210/treningl.png " data-lightbox="zdjecia" data-title="http://img585.imageshack.us/img585/6210/treningl.png ">http://img585.imageshack.us/img585/6210/treningl.png " alt="" />


Czwartek Barki+bic



1.Unoszenie hantli bokiem 6x12

12x5kg / 12x12kg / 12x12kg / 12x12KG / 12x12kg / Xx5kg

2.Wyciskanie hantli 4x10

10x22kg / 10x22kg / 10x22kg / 10x22kg

3. Podciąganie hantli na wysokośc klaty 4x12

12x22kg / 12x22kg / 12x22kg / 20x12kg

4. unoszenie przodem 3x10+ odwrotne rozpietki 3x15

10x12kg / 10x12kg / 10x12kg + 15x5kg / 15x5kg / 15x5kg

5. Wyciskanie farncuskie stojac sztanga łamana+ uginanie hantli z supinacją 3x10

10x27kg / 10x27kg / 10x27kg + 10x12kg / 10x12kg / 10x12kg

6.ściąganie drązka 3x15 + modlitewnik 3x12

15x15kg/ 15x15kg/ 15x15kg/ + 12x22kg / 12x22kg / 12x22kg





Trening bardzo dobry Ale na szybkim spidzie bo czas gonił. Ale dobra/nowa muza tez pomogła.
Nie chce mi sie opisywac kazdego cwiczenia z osobna, nie ma sensu.
Superserie na łapy dobra rzecz.
Dobra pompka nawet była.

Miałem niby kilka dni przerwy robic ale tak dobrze mi sie cwiczy ze szkoda. Ale tak tylko 3 treningi wyszły na tydzien to lajt liczac od soboty. Bo w sobote zrobiłem klate i plecy, w srode nogi, a dzis barki i łapy.

Nagrałem jakies tam filmiki:








kurde sorry za jakosc, ale musiałem oddac aparat i troche lipa;/

p.s teraz jak ogladam filmik to przy barkach nie wiem czy xle skosu nie sutawiłem, pewno przez pośpiesz;/

Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2012-08-17 21:48:26

No więc tak zaczne może od tej gorszej rzeczy;/ Obudziłem się rano i cos mnie prawe kolano boli jak zginam, nie wiem co jest grane. Wczoraj nic nie bolało, mysle że to tylko chwilowe...


Wczoraj praktycznie cały dzien poza domem.Dokładnie od godziny 11:30.
Pierwsze dwa posiłki ok potem już średnio.
Rano jeszcze zrobiłem aero na czczo i potem jakis szybki kompleks po posiłku.

Przed południem pojechałem na zawody strongman kibicowac kumpla kumplowi;d Taki mój dalszy znajomy. Nie widziałem go dosyc dawno ale nieźle jest dyebany. Nie byłem niestety do konca bo potem musiałem się zbierac na inna impreze.

Ale ogólnie krótko powiem tak że niezłe dziki, niektórzy robili wrazenie. Jedną z konkurencji było wyciskanie 120kg na ilosc pow, ale technika taka że na normalnych zawodach by nie było zaliczone żadne powtórzenie, wieksza połowa lezała jak decha, w co drugi dupa w powietrzu itp, ale twierdzili ze to strongman wiec mozna.

Ale nie ma co o tym pisac temu co kibicowaliśmy był 2 więc niexle
I nawet nagrody dobre

Jeden wniosek jaki się nasuwa to kvrwa trzeba przymasowac.;d

Ja ogólnie dosyc dobrze chyba sie wstrzeliłem w formę, mimo wszystko że cały tydzien ganiałem podlany to od piatku zaczynało sie poprawiac i wczoraj było ok. Aż sam się zdziwiłem
Ale h*j z tego jak przy nich wygladałem jak szczypior;d

Szkoda tylko ze nie mogłem zostac do konca;(

No a potem na urodziny pojechałem i tam juz w koncu pojadłem. Najedzony od godziny 17 do 23;d
Zakładałem że będe jadł tyle słodkiego ile bede miał ochotę ale zjadłem tylko kawałek tortu i placka i kilka raffaello(5-6) na koniec

A tak to od hvja miecha(kura i swinia), jakies sałatki itp I tyle cały czas najedzony.
Do tego sporo czystej i jedno piwo.
Jedynie co mnie zadziwiło to ze mimo tego ze jadłem duzo i beben wydęty ale nie nasiąkałem wodą, brzuch twardy itp.

Ale niestety dziś rano już nasiąknięty jak gąbka

A dziś festyn więc pewno też coś wypije no chyba że kolano nie przestanie bolec to pewno nie pójdę;/