Szacuny
68
Napisanych postów
19441
Wiek
38 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
94708
czyli wracamy do kwestii, że to nie boks ogłupia ludzi, tylko ludzie nie przewidujący dalszej nauki zabierają się za ten kawałek chleba.
i dalej uparcie będę twierdzić, że nawet na poziomie amatorskim - nie jest to na tyle szkodliwe, żeby z takim świętym zapałem odwodzić kogoś od treningów
btw, dawno chyba nie było w dziale takiej interesującej dyskusji
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
Szacuny
1
Napisanych postów
47
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
2833
A ja nie rozumiem jednej rzeczy Clevland - dlaczego Twoim zdaniem boks ma byc taki szkodliwy, a na przyklad MT nie? Czy tam sa slabsze ciosy? Lzejsze sparingi?
Boks po prostu cieszy się gorszą sławą, dlatego rzeczywiście rodzice, ktorym zależy na edukacji dziecka boją się zapisywać dzieciaki na boks (bo zawsze sie kojarzy z jakąś sekcją) - stad pewnie gorsze statystycznie wyksztalcenie bokserów.
Szacuny
5
Napisanych postów
271
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2415
SithJarr
A ja nie rozumiem jednej rzeczy Clevland - dlaczego Twoim zdaniem boks ma byc taki szkodliwy, a na przyklad MT nie? Czy tam sa slabsze ciosy? Lzejsze sparingi?
Boks po prostu cieszy się gorszą sławą, dlatego rzeczywiście rodzice, ktorym zależy na edukacji dziecka boją się zapisywać dzieciaki na boks (bo zawsze sie kojarzy z jakąś sekcją) - stad pewnie gorsze statystycznie wyksztalcenie bokserów.
MT vs Box ?
Statystycznie w boksie więcej ciosów jest zadawanych w głowę.
Szacuny
1
Napisanych postów
47
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
2833
Cleveland - ale Ty caly czas mowisz o sytuacjach, ktore mialy miejsce na zawodach, mistrzostwach, walkach zawodowych. A w przypadku treningu w zwyklej, prywatnej szkole walki - nie ma tego typu problemów. Owszem, czasem ktoś wyłapie jakić mocniejszy cios, bo to sie po prostu moze zdarzyc, ale krzywdy nikt sobie nie robi. Moim zdaniem duzo szybciej kolega zrobi Ci "kuku" na treningu pilki noznej, bo tam nawet niechcąco można kogoś nieźle przekosić, niż na treningu jakiejkolwiek SW. A przypuszczam (chociaz nie mam takiej wiedzy), ze wbrew pozorom ciezsze kontuzje mozna zlapac na treningu w parterze, niz na treningu bokserskim - wolalbym chyba zeby kolega niekontrolowanie strzelil mi w pysk, niz mialby niekontrolowanie wyciagnac mi dzwignie na łokieć...
Szacuny
5
Napisanych postów
271
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2415
SithJarr
Cleveland - ale Ty caly czas mowisz o sytuacjach, ktore mialy miejsce na zawodach, mistrzostwach, walkach zawodowych. A w przypadku treningu w zwyklej, prywatnej szkole walki - nie ma tego typu problemów. Owszem, czasem ktoś wyłapie jakić mocniejszy cios, bo to sie po prostu moze zdarzyc, ale krzywdy nikt sobie nie robi. Moim zdaniem duzo szybciej kolega zrobi Ci "kuku" na treningu pilki noznej, bo tam nawet niechcąco można kogoś nieźle przekosić, niż na treningu jakiejkolwiek SW. A przypuszczam (chociaz nie mam takiej wiedzy), ze wbrew pozorom ciezsze kontuzje mozna zlapac na treningu w parterze, niz na treningu bokserskim - wolalbym chyba zeby kolega niekontrolowanie strzelil mi w pysk, niz mialby niekontrolowanie wyciagnac mi dzwignie na łokieć...
Szacuny
2
Napisanych postów
277
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
989
Jakaś konkluzja?
Ja zostaję przy swoim zdaniu - rekreacyjne trenowanie boksu (oczywiście bod okiem trenera) z reguły nie ma złych konsekwencji dla organizmu. Oczywiście zmęczenie, itd. też można uznać za złe konsekwencje, jak ktoś chce, ale mówimy tu o skutkach medycznych.
Natomiast warto też obserwować samego siebie - jak organizm reaguje na przyjmowane ciosy itd.
Szacuny
1
Napisanych postów
47
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
2833
Dla mnie konkluzja jest taka sama dla kazdej aktywnosci - jezeli robisz to z glowa i rekreacyjnie, to raczej nigdzie krzywda Ci się nie stanie. Jak szykujesz sie do zawodow, nawet amatorskich, to predzej czy pozniej jakies "kuku" murowane :D
Szacuny
5
Napisanych postów
271
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2415
autocash
Jakaś konkluzja?
Ja zostaję przy swoim zdaniu - rekreacyjne trenowanie boksu (oczywiście bod okiem trenera) z reguły nie ma złych konsekwencji dla organizmu. Oczywiście zmęczenie, itd. też można uznać za złe konsekwencje, jak ktoś chce, ale mówimy tu o skutkach medycznych.
Natomiast warto też obserwować samego siebie - jak organizm reaguje na przyjmowane ciosy itd.
1. Możesz sobie zrobić badanie EEG to pokazuje czy głowa się nadaje.
Jak będziesz sparował to dobieraj przeciwników równych sobie wagą, wzrostem, umiejętnościami i podejściem (chcę się pobawić a nie bić)
2.Reakcje organizmu?
-ból głowy i/lub wątroby,
-seplenienie i jąkanie,
-mroczki przed oczami.
Ale nie powinno się to tobie przytrafić przy rekreacji.
No chyba że będziesz zbierał czyste ciosy, albo będziesz wyjątkowo wrażliwy.