Szacuny
1419
Napisanych postów
35562
Wiek
41 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
150829
Mizukage - była dobra dla kogo? Nie sądzisz, że "dobra ilość wody" nie powinno być postrzegane jako pojęcie abstrakcyjne, a - odnosić do konkretnego kontekstu? Na jakiej podstawie uważasz, że ilość płynów była dobra?
Natomiast stwierdzenie "się wypłukał" jest trochę niejasne i musiałbyś doprecyzować. %)
Kwestię właściwego nawadniania organizmu przerabiałem już niejednokrotnie na zawodnikach różnych dyscyplin, przy czym stan nawodnienia nie był oceniany na oko, czy "przez internet" a przy pomocy odpowiednich badań. Wspomnę że i sam poddawałem się badaniu. Dokonując pewnego przeniesienia z zawodników klasy mistrzowskiej trenujących 2 - 3 razy dziennie, na amatorów chodzących 3 - 5 razy w tyg na siłownie i weryfikując panujące wśród amatorów zwyczaje, nie mam wątpliwości, że problemem jest nie tyle niedostateczna podaż płynów co ich jakość.
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2012-06-30 11:08:52
Szacuny
2586
Napisanych postów
29969
Wiek
42 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
200205
wiem ze onet to marne zrodlo ale:
'Teoria o co najmniej 8 szklankach/2 litrach (a momentami nawet 3,5) wody dziennie pochodzi z lat 40. XX wieku. Wtedy amerykańscy naukowcy z National Research Council przyjęli wytyczne dotyczące standardów prawidłowego funkcjonowania organizmu. Przez dziesięciolecia wpajano ludziom do głowy, by każdego dnia pili dużo wody, by… obecnie się z tego wycofywać. W internecie można znaleźć komentarze lekarzy, którzy nie szczędzą słów krytyki pod adresem wytycznych sprzed lat. Według nich zasada ośmiu szklanek wody dziennie nigdy nie była oparta na solidnych naukowych dowodach.
Prestiżowe brytyjskie czasopismo medyczne "British Medical Journal", wydawane od 1840 roku, publikujące pod hasłem medycyny opartej na dowodach (evidence-based medicine), zebrało w 2011 roku kilka dowodów na nieprawdziwość teorii 8 szklanek wody dziennie.
Według badaczy przy odpowiednim odżywianiu się i spożywaniu szeregu rozmaitych produktów dziennie nie ma naukowej podstawy, żeby dopełniać menu 2 litrami każdego dnia. Organizm dobrze sobie radzi i bez nich, podawanych oddzielnie, wodę czerpie z jedzenia, kawy, herbaty i soków. Kierujmy się zatem zdrowym rozsądkiem i nie opijajmy litrami wody, gdy zwyczajnie nam ona nie smakuje.'
to o czym faf pisal na poczatku
"Cóż jest trucizną? Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!". BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
Szacuny
33
Napisanych postów
9317
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
45818
staranny i tak to właśnie Polacy słuchają - chodziło mu o lepiej rozwiniętą klatkę piersiową a co za tym idzie większe płuca jak by nie patrzeć na 100m murzyni są najszybsi
Szacuny
1419
Napisanych postów
35562
Wiek
41 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
150829
SutSon - sa badania i publikacje traktujące o zapotrzebowaniu na płyny, elektrolity i skuteczne sposoby ich dostarczani. Sa publikacje świadczące o tym, że dla osób o przecietnej aktywności wystarczy przecietnie 500ml wody, a każda dodatkowa ilośc powodować bedzie straty waznych elektrolitów - tutaj namiar do publikacji: Ned Tijdschr Geneeskd. 2010;154:A1757. "How much water do we really need to drink?" Meinders AJ, Meinders AE.
Sa też publikacje z których wyraźnie wynika, że spożywanie wód o niskiej zawartości elektrolitów (zwłaszcza sodu) jest w przypadku sportowców nieuzasadnione, a w okresie okołowysiłkowym może być mocno szkodliwe:
Szacuny
1419
Napisanych postów
35562
Wiek
41 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
150829
DEXTROZER - parafrazując Twoją wypowiedz można byłoby powiedzieć:i tak własnie "doktorzy" się wysławiają, że ich wypowiedzi są po prostu śmieszne . Mężczyzna ów wypowiadając się popełnia błędy rzeczowe nieprzystające osobie, która posiada tytuł naukowy w dziedzinie, na temat której się wypowiada. Przykład - choćby kwestia konieczność dostarczenia tlenu do "przemiany tłuszczu w glukozę"...
Zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby słuchacze takich audycji zamiast zaśmiecać sobie głowę informacjami, których prawdziwości nie umieją zweryfikować przejrzeli sobie podręczniki do fizjologii czy biochemii.
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2012-07-04 16:19:43