SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

NERWICA SERCA [ART]

temat działu:

Zdrowie i Uroda

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 317111

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 8 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 150
ahhh teraz jestem spokojniejszy ..:) od dziecka miałem zasłabniecia np. kosioł / autobus miejsca publiczne czesto sie stresowałem, nadmierne pocenie itd.. od jakiegos czasu po duzej przerwie zaczałem trening.. 3-4 w tyg siłownia .. dieta odzywki.. po skonczonym cyklu troche osłabłem.. tzw przemeczenie i wtedy sie zaczeły zawroty głowy.. kołatanie serca myslałem ze cos mi jest powaznego ..pierwsze co na ekg lekarz wykrył malutka arytmie serca ale mowi ze to nic powaznego.. lecz ja ciagle sie bałem o swoje serce..i to mnie dobijało 5 dzien juz nie cwicze.. boje sie zaczac trenowac nie wiem ile mam jeszcze odpoczywac i czy moge na 100% robic trening na siłowni... i brac jakies odzywki... brak treningu jeszcze bardziej psuje mi cały dzien ... to było to co kochałem a tu na raz takie uczucie w sercu ;/ nie jest to jakis mocny ból ,lecz obawy (strach) ograniczaja mnie/ nie lubie soku pomidorowego ale jutro zamierzam wypic z litr i jade po magnez i potas ;) i mam nadzieje ze bede mogł isc na siłownie chociaz troche porobic klate;) co nie zabije to wzmocni mam nadzije;) dzieki za ten temat pomogł mi jak to wszystko przeczytałem ;) musi byc dobrze pozdro
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 2 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 2
Dziękuję za ten post...
Od 6 dni czuję dziwny ucisk w klatce piersiowej. W ogóle nie przechodzi, tylko raz było lepiej. W nocy nie moge zasnąć ciagle stresując sie ze cos moze sie stac. Jestem przygnebiona, ospała i ciagle płaczę, czasem nawet bez powodu. Kiedy się na czymś skupiam, ból przechodzi, tylko po to żeby za chwilę znów wrócić. Postanowiłam poszukać czegoś w internecie i znalazłam objawy nerwicy serca. Jakby ktoś opisał moje ostatnie 6 dni. Boję się, ponieważ mam dopiero 18 lat, miesiąc temu miałam robione wszystkie badania w szpitalu, w tym prześwietleni płuc i ekg. Wszystko było w porządku. Z tego co widzę, nie należy sie stresować, rzucić palenie i nie pić alkoholu ani kawy. Nie mogę sie nie stresować ponieważ mam trudną sytuacje w szkole i codziennie musze sie z nia zmagać, do tego wypadają mi włosy, co chyba też jest z powody nerwicy. Rzuciłam palenie, nie piję już alkoholu ani kawy, choć przyznam ze dziś zapaliłam jednego papierosa z nerwów. Jedyne co mnie pociesza to to, że nie jestem jedyną osobą z takim probleme. Czy to bedzie trwało juz całe życie, czy choroba ustąpi ale jednak bede musiała dalej uważać na palenie, picie, itp?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 2 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 2
Dziękuję za ten post...
Od 6 dni czuję dziwny ucisk w klatce piersiowej. W ogóle nie przechodzi, tylko raz było lepiej. W nocy nie moge zasnąć ciagle stresując sie ze cos moze sie stac. Jestem przygnebiona, ospała i ciagle płaczę, czasem nawet bez powodu. Kiedy się na czymś skupiam, ból przechodzi, tylko po to żeby za chwilę znów wrócić. Postanowiłam poszukać czegoś w internecie i znalazłam objawy nerwicy serca. Jakby ktoś opisał moje ostatnie 6 dni. Boję się, ponieważ mam dopiero 18 lat, miesiąc temu miałam robione wszystkie badania w szpitalu, w tym prześwietleni płuc i ekg. Wszystko było w porządku. Z tego co widzę, nie należy sie stresować, rzucić palenie i nie pić alkoholu ani kawy. Nie mogę sie nie stresować ponieważ mam trudną sytuacje w szkole i codziennie musze sie z nia zmagać, do tego wypadają mi włosy, co chyba też jest z powody nerwicy. Rzuciłam palenie, nie piję już alkoholu ani kawy, choć przyznam ze dziś zapaliłam jednego papierosa z nerwów. Jedyne co mnie pociesza to to, że nie jestem jedyną osobą z takim probleme. Czy to bedzie trwało juz całe życie, czy choroba ustąpi ale jednak bede musiała dalej uważać na palenie, picie, itp? Chciałabym znów życ i funkcjonować normalnie...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 3 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 154
Witam,

mam to samo, od około tygodnia mam nagłe kołatania w klatce piersiowej i duszności, gdy leżę już w łóżku i staram się zasnąć na lewym boku to serce bije jak oszalałe, do takiego stopnia, że nie mogę wziąć oddechu, dziwne, że na prawym boku mogę zasnąć bez większego problemu i kołatania nie odczuwam. Kołatanie serca również powraca podczas zbliżenia płciowego z narzeczoną, powiem, że jest to uciążliwe bo uczucie jest naprawdę dziwne, takie gniotące klatkę piersiową. Tak jak większość osób przy wysiłku fizycznym nie odczuwam bólu. W środę idę do lekarza pierwszego kontaktu i od razu mu wspomnę o tym, że być może, jest to nerwica serca.

Pozdrawiam

-Vorgi-
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 5
Mam objawy od października - idąc chodnikiem czułam zawroty głowy i droga mi się "rozmywała". Gdy doszły do tego duszności i ból w mostku poszłam do lekarza. Zrobiono mi tylko morfologię i cukier i niby na tej podstawie lekarka uznała, że to nerwica. Cukier był za wysoki (123 przy normie 98), drugie badanie wykazało 97. Prób cukrzycowych nie miałam, tak samo żadnego EKG ani nic. Dodam, że cukrzycą jestem silnie zagrożona, mam lekką niedoczynność tarczycy (nie leczę się).
Od dwóch tygodni objawy są bardziej uciążliwe - początkowo pojawiały się tylko w domu, zwykle wieczorem. Od dwóch tygodni nie jestem w stanie ćwiczyć na w-fie (dwa tygodnie temu zaczęłam się dusić, przesiedziałam 2 godziny, ostatnio nawet nie zgłosiłam nauczycielce). Kazała mi porozmawiać z lekarzem, czy mogę ćwiczyć.
Dostałam Pramolan, miał pomóc, gdy objawy będą silniejsze. Niby coś tam daje (po godzinie bólu nie czuć wcale), ale powoduje straszne otępienie, mam "spóźniony zapłon", po 2-3 godzinach praktycznie nie jestem w stanie ustać na nogach, zwykle później śpię.
W najbliższym tygodniu wybiorę się do innego lekarza, zobaczymy co powie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1
Witam wszystkich tez się podziele z wami jak to było w moim przypadku a mianowicie jestem cichy i spokojny moze zdolny ale leniwy mam problem z wyrażaniem tego co czuje moje problemy zaczely się kiedy przed egzaminami poprawkowymi na studiach trafilem do szpitala poniewaz zatrułem sie dość monco po powrocie do domu i tygodniu spędzonym w tym że domu znowu trafilem do szpitala z niskim poziomem elektrolitów potasem itd po uzupełnieniu tych elektrolitów poczulem sie lepiej ale nie na długo to był poczatek tego co trwa do dnia dzisiejszego a mianowicie caly czas wydawało mi się że coś mi dolega każdy ruch niekontrolowany mojego ciała to bylo straszne bo nie mialem nad tym kontroli A więc zaczełem robić sobie badania poniewaz mialem napady szybszego bicia serca EKG krew chyba wszytskie możliwe badania ktore za kazdym razem stwiredzaly jednoznacznie ze nie mam problemow ze swoimi organami Po jakims czasie było coraz gorzej moje wymysly bo chyba tylko tak można to nazwać byly coraz częstsze W moim domu nikt nie wiedzial jak mi pomoc poniewaz odwiedzilem chyba wszytskich mozliwych lekarzy i zrobilem wszytskie możliwe badania a mimo to nadal sie źle czułem Niebylo chwili w ktorej bym nie myślał ze cos mi dolega Az pewnego dnia Moja mam stwierdziła żebym sie wybrał do psychologa no i tak też uczyniłem chodze na terapie od roku brałem również leki Lecz czuje ze jeszcze nie poradzilem sobie z tymi napadami leku i ciagłą niepewnością Ostatnio znowu troche te lęki się nasiliły i znowu ten starch przed smiercia ze cos mi dolega Czy jest jakis sposób żeby się jakoś z tego wyciagnąć
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 105
panowie tez mam nerwice serca, kiedys mialem te kolatania ale przeszly mi jakis rok temu, jednak ciagle jak mysle o tym pulsie to mam dosc szybki i czesto sie stresuje.

sadzicie ze moge zapodac sobie mono kreatynki czy to zly pomysl? (chodzi mi tu glownie o ew wzrost cisnienia)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 295 Wiek 30 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1813
Witam
mam 18 lat i od 3 miesięcy borykam sie z problemami serca.
A więc zaczeło sie przed świętami kiedy wyszedłem z domu i poszedłem z psem na spacer kiedy wróciłem do domu czułaem jakieś zimno(jakby grypa)była już noc chyba po 22 więc gdzieś o 23 położyłem sie spać i pamiętam ze budziłem sie w nocy jakis strasznie słaby tak ze nawet nie chciało mi sie na drugi bok ruszyć albo nawet ruszyć ręką no nic ale jakoś dospałem do rana a rano jak już zmusiłem sie do wstania to odrazu musiałem usiąść bo byłem mega słaby i kręciło mi sie w głowie a serce strasznie waliło w końcu jakoś udało mi sie zejść piętro niżej i kiedy doszedłem do pokoju odrazu usiadłem zdyszany wziołem ciśnieniomierz i Pulsmiałem 128,potem jeszcze bardziej mi sie pogorszyło położyłem sie na łuzku i ciężko mi było nawet usiaść myślałem ze umieram miałem mrowienie po całym ciele miałem białe ręce i nie mogłem nimi poruszać, w przeponie coś mnie ściskało powieka mi latała, szkoda że wtedy nie zmierzyłem pulsu bo serce waliło katastrofalnie ale poprostu bałem sie ściskać ręki bo itak brakowało w niej krwi, Mama zadzwoniłą po pogotowie i wtedy nagle troche mi sie poprawiło bo mogłem wstać i polecieć sie przebrać i jakby wróciło krążenie w rękach, no nic przyjechali i puls miałem chyba 120(ale nie ejstem pewny) w każdym razie jak już przyjechali to znacznie lepiej sie czułem tym lekażom którzy przyjechali wydawało sie że mam nerwice bo cały czas wypytawali sie mnie czy denerwowałem sie czymś ostatnio, ja mówiłem że nie ale oni dalej swoje-"napewno". No nic zrobili ekg (nie wiem co tam wyszło) serce dalej kołątało i zabrali mnie do szpitala podłaczyli do czegoś tam, i na komputerku wskazywało puls grubo ponad 130 i puls ten w ogóle nie spadał Lekaz który przyszedł stwierdził że w moim sercu utworzył sie jakiś impuls energetyczny czy coś takiego, coś co powoduje przyspieszone bicie serca , więc podał mi najpierw jedną dawke(w zastrzyku) jakiejś substancji która miała zatrzymać to bicie serca, ale to nic nie dawało więc dał drugą dawke i też nic, dziwił sie ze jestem odporny, potem przyszedł jakiś inny lekarz i jakimś pistolecikiem sprawdził mi czy mam gorączke i wyszło że mam(nie pamiętam ile) więc stwierdzili ze to przez infekcje dlatego podali mio kroplówkei puls krążył w granicach 77, Kiedy kroplówka się skończyła mogłem już pójść (chociaż nie czułem sie zbyt dobrze) przepisali jakis antybiotyk i lek przeciwbólowy paracetamol(nie wiem po co) i poszedłem, jakieś 2 tygodnie po tym w nocy kiedy leżałem w łużku i miałem zasnać nagle poczułem jakby mój mózg wysłał jakis impuls do serca aby zaczeło kołatać i zacząłem sie cały trząść jakby było mi bardzio zimno a nie było wtedy Mama przyniosła mi milocardin i Aspargin wtedy powoli zaczeło mi przechodzić ale ejszcze kilka razy miałem tak ze kiedy juz miałem zapaść w sen to obudzióło mnie kołatanie i drżenie ciała, 3 raz nie przytrafiło mi sie nic poważniejszego ale takie drżeniea i bicia serca czasem sie zdarzaja kiedy mam już zapaść w sen kiuedy to sie zdarza o wtedy podnosze plecy i wtedy chwile leże na siedząco wtedy troche mi przechodzi, zauważyłęm ze kołatanie serca zdarza sie przy jakimś skoku adrenaliny a nie przy zwykłych nerwach, poza tym czytałem ze przy nerwicy pomaga sport ale ja juz nawet w piłke nie moge grać ostatnio kiedy poszedłem na orlik ledwo zaczołem biegać i już byłem zdyszany a serce szybko i mocno waliło, w dodatku czasem nawet kiedy przejde sie powolnym krokiem po schodach to mam zadyszke a rytm serca jest przyspieszony ostatynio zauważyłem też że kiedy coś mnie rozpali to serce zaczyna naprawde szybko i micno bić a zauważyłem to po wypiciu gorącej herbaty po której byłem lekko rozpalony, nie dawno nawet po dwuch kieliszkach wódki serce zaczeło szybko bić.
Byłem ostatnio u lekarza rodzinnego i ten kazał mi zrobić badania krwi na elektrolity, czerwone krwinki hemoglobine i nie pamiętam co jeszcze, ale wszystko wyszło dobrze wiec dał mi skierowanie do Kardiologa

uff.. ale sie spisałem mam nadzieje że doczytacie... i sory za ten chaos

Zmieniony przez - Liver128 w dniu 2012-04-08 22:16:03
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2
WITAM WSZYSTKICH ZNERWICOWANYCH LUDZI O MIEKKICH NERWACH I WRAZLIWYM SERCU.

MECZE SIE Z NERWICA JUZ OD 12LAT, ALE SWIADOMIE OD NIECALYCH 4.
TO JEST DROGA TAK TRUDNA ZE NIE DA SIE NAWET TEGO SLOWAMI OPISAC CO SIE DZIEJE Z CZLOWIEKIEM. NIEGDYS ZDROWYM PELNYM ZYCIA WESOLYM I ZDOLNYM DO WSZYSTKIEGO CO NIESIE ZYCIE RAPTEM STOCZONYM NA MARGINES ZYCIA POWOLI STAJAC SIE TYLKO CIENIEM WLASNEGO JA, RESZTKAMI SIEBIE Z ROZWALONYM DOOKOLA SIEBIE ZYCIEM. CZESTO ZADAJE SOBIE PYTANIE ILE RAZY JA JESZCZE UMRE BO JUZ MAM ZA SOBA CHYBA SETKI TAKICH ODEJSC I ZA KAZDYM RAZEM WIERZAC WIERNIE ZE TYM RAZEM TO CO INNEGO GORSZEGO I NA PEWNO TO KONIEC I MNIE NIKT NIE URATUJE A JA MLODA ODEJDE W CIERPIENIU BO SIE UDUSZE ALBO SERCE OSZALEJE I COS SIE Z NIM POROBI ZLEGO. ILE CZASU ZMARNOWALAM I PIENIEDZY WIEM TYLKO JA A MAM TAKI W SOBIE MECHANIZM ZE URUCHAMIAM WSZYSTKIE MOZLIWOSCI I LECA BADANIA, LEKARZE, TAXI BO PRZECIEZ W AUTOBUSIE TO JA BYM UMARLA ZA DLUGO JADA. ILE WIZYT I PAPIERKOW POSZLO W SUMIE NA NIEWIELE. BO CO MAM ALERGIE OD URODZENIA I ASTME, ALE TO NIE O TO MI CHODZILO WIEC NAWET TEGO NIE BADAM A WLASNIE DO CZEGO DOSZLAM W BADANIACH TACHYKARDIA, NISKI TLEN I MECZENIE SIE OKROPNE. UDUPIONA OSTATNIO W LOZKU BO NIE MAM NA NIC SILY. NIEDAWNO PIJACA KAWKE I PIWKO TERAZ TYLKO LEKI I LOZKO. WRAK CZLOWIEKA I DO TEGO PSYCHA SIADLA. TOTALNIE NA AMEN I NAWET PIOSENKE NA POGRZEB WYBRALAM AVE MARIA NO BO CO MI ZOSTALO. OSTATNIO POGORSZENIE OD 2 TYGODNI I ODDZIAL KARDIOLOGICZNY EKG, ECHO I HOLTER WYPISANA PO 4 DNIACH JAKO NERWOWA OSOBA ZE ZDROWYM SERCEM. NIEUSPOKOJONA W OGOLE WCALE A WCALA I RZUCAJACA NA NFZ NAJGORSZE SLOWA JAKIE MOZNA MIEC (ALE NIE DOSLOWNIE DO NICH ALE DO SIEBIE). WYPISANA STAN DOBRY A JA PRZECIEZ UMIERAM A ONI MNIE ZBYWAJA MOWIAC CO ROBI MLODZIEZ NA ODDZIALE BO CO MLODZI NIE MOGA CHOROWAC NA SERCE. POPRZEDNI CZAS ZLEGO SAMOPOCZUCIA SZPITAL PSYCHIATRYCZNY RAZY 4 I JAKOS W MIARE W DOMU SPOKOJ POLTORA ROKU. SILNA DEPRESJA I LEKI. PO PROSTU ROZPAD NIEGDYS MLODEJ I PIEKNEJ WESOLEJ OSOBY. KONTROLUJE ODDECH I SERCE I CIAGLE WIDZE WSZEDZIE LEKI POL APTEKI A W PORTFELU PUSTKA I NIC LEPIEJ NIE JEST. ZAMIAST CIESZYC SIE ZYCIEM JA CHORUJE I UMIERAM KAZDEGO DNIA A JAKOS KONCA NIE WIDAC CHOC GO CZUJE CALA SOBA. JAKO ZE BOJE SIE KOLATANIA SERCA NIE RUSZAM SIE ZA WIELE. PRZYTYLAM Z 15KG I TAK SIE MECZE SAMA ZE SOBA KAZDEGO DNIA. ZLA ZE INNI ZYJA NORMALNIE I NIE CHCA POMOC POZOSTAWIAJAC MNIE SAMEJ SOBIE. NIBY TYLE PRZEZYLAM WIDZIALAM W SZPITALU ROZNE CIEZKIE PRZYPADKI OBIECALAM ZE SIE NIE DAM WIECEJ ZAMKNAC BO TO KOSZMAR WIDZIEC CO TAM SIE DZIEJE JAK WIAZA LUDZI NA SILE, JAK TRAKTUJA CZLOWIEKA JAK PRZEDMIOT NIKOMU NIE POTRZEBNY. ILE LEZ POSZLO ILE CZASU I ZNOW COS SIE DZIEJE ZLEGO. NIE WIADOMO PO CO I DLACZEGO. SILNE JAK CHOLERA I UBEZWLASNOWALNIAJACE MNIE DO OSTATNIEJ TKANKI. ZABIJA MNIE KAZDEGO DNIA. LEK O JUTRO O NASTEPNA CHWILE JEST POTEZNY I NIE DO OPISANIA. BOL ISTNIENIA TAK MOCNO OSADZONY W MOJEJ SKORZE. FIZYCZNIE NIE BOLI NIC A PSYCHICZNIE MOCNO I PASKUDNIE. ZMECZONA I POZBAWIONA NADZIEI. BEZ PLANOW NA LEPSZE ZYCIE. BEZ RADOSCI. ZNUZONA CIERPIENIEM. NIECHCACA TAKIEGO OBROTU ALE NIE MAJACA W SOBIE ZADNEJ JUZ SILY BY ZNOW WSTAC I ZYC JAKO TAKO BO JUZ NIGDY NIE TAK JAK KIEDYS DAWNO TEMU. STO LAT TEMU. NIEGDYS FAJKI, KAWKA, PIWKO, CHLOPCY, DISCO, SKLEPY, STROJENIE TERAZ LEKI, LEKARZE, LOZKO I WIELKI STRACH CO ZJADL MNIE DO KONCA. OKROPNE ALE PRAWDZIWE. PIEKLO ZA ZYCIA. MALA NERWICA ZAMIENIONA W WIELKIE ZLO. NIE CHCE JUZ PISAC MECZY MNIE TO WIEC DAJE RADE POKI CO LECZCIE TE MALE ZLA I NIE POZWOLCIE SIE DOPROWADZIC DO ZAMKNIETYCH DRZWI I ZWIAZANYCH RAK. BEZ PRAWA DO GLOSU.

MAGDA M.
30LAT
PO STUDIACH PEDAGOGICZNYCH
POLTORA ROKU W UK
KIEDYS 65KG TERAZ 85
4 LATA CHOROBY DEPRESJI, NERWICY I NIE WIEM CZEGO JESZCZE
MAMA 10 LATKA MISKA
1 ROK PO ROZWODZIE
BYLY MAZ I SYN W UK
BEZ PRACY ZASILEK Z MOPSU
NOWY PARTNER I PONOWNIE NAWROT TEGO ZLA


JAKIES RADY, OPINIE SMIALO WIEM BARDZO DUZO ALE NIE WSZYSTKO...
1

CARPE DIEM...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 6
Witam,
Mam wszystkie objawy takie same jak wcześniej wymieniliście. Dodam, że po 3 latach trenowania biegu długo dystansowego dokładnie porównać mnie przed tą chorobą, a teraz to nie dam rady przebiegnąć 10 m, a już zaczyna się atak szybkiego bicia serca puls ok 140. Zrobiłam wszystkie badania i każde nic nie wykazały, a lekarz, który robił mi jedno badanie stwierdził, że brak mi kondycji i szczerze go wyśmiałam prosto w oczy.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

kriotreapia

Następny temat

łupież

WHEY premium