NERWICA SERCA [ART]

Ja tez mam nerwicę, czasem jak śpię spokojnie i budzę się o 3 albo 5 to serce galopuje bez powodu, a jak śpię to się nie ruszam i powinienem być zaspany, a tu wstaję i nagle nie chce już mi się spać. Czasem kłuje mnie z lewej strony, ale tym się nie przejmuje, najgorzej jest jak mnie weźmie to ręce zaczynają tak paraliżować, stopy i ręce pocą się, serce galopuje, biorę propranolol pod język to wszystko wraca do normy, miałem robione ekg 29 grudnia i wyszło ok, badanie krwi ok, teraz czekam na wyniki tsh ft3 i ft4, a w środę 20 stycznia mam wizytę u kardiologa i zobaczymy co powie. Wszyscy ciągle mi mówią, że zachowuję się jak stara baba, to tylko nerwica, ze mam dać sobie spokój i nie truć się lekami od psychiatry, ale naprawdę ciężko to jest zwalczyć i nikt mnie nie rozumie jakie to ciężkie dla bardzo wrażliwego człowieka.

Najgorsze jest myslenie o tym.Np jesli kłuje nas w sercu to odrazu wkręcamy sobie ze cos tam sie dzieje i cały czas o tym myslimy wtedy to sie nasila.

Źle napisałem chodziło o to, że szybko ale równo miernie bije tzn wysoki puls, a nie galopuje :D

Witam wszytskich ponownie. Moje problemy z sercem ustapily i zapisalam sie na aerobik dla poprawy kondycji i martwi mnie to poniewaz po pierwszych zajecach zle sie czuje, mam wysokie cisnienie i ogolnie zly stan fizyczny nie wiem co o tym myslec, skoro kardiolog powiedziala mi ze z moim sercem wszytsko ok, zastanawiam sie czy powinnam pojsc na nastepne zajecia, boje sie ze cos mi sie stanie. Co o tym sadzicie? Pozdrawiam

Witam wszystkich mam na imię Artur mam problem z nerwicą serca ale uczę się z nią walczyć. Mam 19 lat 183cm wzrostu i ważę 80kg trenuje na siłowni już ponad 3 lata biorę suplementy już 2 lata. Innych używek nie stosuję nie palę papierosów piję okazyjnie nie miałem kontaktu z narkotykami do czasu. Więc zaczęło się to tak Pewnego dnia złapała mnie grypa miałem przerwę od treningów około 1 miesiąca potem miałem lekki wypadek i kontuzję więc dalej nie mogłem ćwiczyć koledzy namówili mnie bym spróbował sobie amfetaminy nie wiec pomyślałem skoro i tak nic nie wyjdzie na razie z formy to spróbuje ten jeden raz . Po wzięciu nic mi się nie działo przez tydzień już miałem wracać do treningów w poniedziałek kiedy w niedzielę spotkałem znajomego który chciał się ze mną napić alkoholu lecz ja nie chciałem ponieważ zależało mi na budowaniu formy lecz jednak skusiłem się poczęstował mnie marihuaną zapaliłem z nim po czym udałem się do domu i wtedy wszystko się zaczęło.Na drogi dzień za czołem czuć kłucie w klatce piersiowej popadłem w niepokój potem zaczęły się problemy z oddychaniem więc zmierzyłem sobie ciśnienie miałem całkiem normalne 130 na 80 lecz kiedy zobaczyłem puls 120 bardzo się przestraszyłem to tylko spotęgowało działanie udałem się do przychodni tam popadłem już w taką panikę i zrobiłem taką aferę że stało przy mnie 5 lekarzy zaczęło się piekło drgawki z cierpły mi ręce aż po łokcie nie mogli mi zrobić ekg tak mną drgało przyjechała karetka zmierzyli mi ciśnienie miałem wtedy 180 na 100 +duży puls zabrali mnie do szpitala dostałem leki na obniżenie ciśnienia + na uspokojenie byłem bardzo pobudzony oraz kroplówkę miałem komplet badań jak to zawszę robią morfologia ekg rentgen klatki piersiowej lecz w badaniach wyszło że wszystko jest w porządku po skończeniu kroplówki wypuścili mnie do domu po 2h wszystko zaczęło się od początku lecz już nie pojechałem do szpitala cudem się uspokoiłem może dlatego że miałem duże wsparcie od rodziców. Następnego dnia zaczęło się pilnowanie bicia serca i pulsu popadłem w pętlę cały dzień to samo. Następnego dnia wreszcie coś zjadłem po czym zaczęło się wszystko od nowa znowu wylądowałem w szpitalu komplet badań i do domu wiec stwierdziłem że nie ma co liczyć na lekarzy sam muszę nad tym zapanować skoro wszystko wychodzi w porządku i zaczęła się walka z własnym ja (tak to potocznie nazywam) do teraz nie wiedziałem że jest coś takiego jak nerwica serca trafiłem na to forum przypadkiem. Zmagam się z tym już około 5 tydzień z czego 3 tygodnie w łóżku odczuwałem kręcenie w głowie jak szybko wstałem ciemno przed oczami cały czas kłucie w klatce i (nazywam to nie kontrolowany oddech ) ale udaję mi się minimalizować ataki poszedłem do pracy na tydzień nic mi się nie działo dzisiaj wypadła niedziela leżałem nie miałem nic do roboty i znowu to samo lecz już coraz bardziej nad tym panuję moja rada to starać się czymś zająć staram się walczyć z własną głową może to brzmi śmiesznie lecz tak jest i naprawdę wielki szacunek dla was wszystkich każdy może sobie z tym poradzić tylko trzeba walczyć dzisiaj chociaż miałem atak i go opanowałem idę na siłownie po bardzo dużej przerwie bo jak czytałem wcześniej ruch fizyczny nie prowadzi do pogarszania się mam nadzieję że każdy z was poradzi sobie z tym, że sam dam radę chociaż momentami jest ciężko jakby ktoś miał jakiś dobry sposób na walkę z tym niech napiszę chętnie wymienię się poglądami na pewno nie chcę brać żadnych rzeczy lekarstw czy rumianków to tylko maskuje problem siedzi w głowie i trzeba samemu sobie poradzić to tylko i wyłącznie nasz indywidualny problem dzięki za wyjaśnienie mi w razi wymiany poglądów gg 2864274 głowa do góry i do przodu świat się nie wali inni ludzie mają dużo gorzej to tylko nasza psychika dzięki za wszystko i rada nie bierzcie nigdy narkotyków ja już podziękuje. A jestem pewien że osiągnę cel i zrobię formę taką jaka mi się marzy i wygram i zapanuje nad własnym umysłem i każdemu z was tego życzę Artek.

Mialem i mam ten sam problem od roku i nie wiem jak sobie z tym poradzic... mam problem z cisnieniem jak sie denerwuje to momentalnie wyskakuje mi cisnienie badz tez puls, czasami mam tak ze mam wstret do danego otoczenia i probuje uciekac z niego ( tak jak bys nie nawidzil matematyki a nagle wszystko bylo wypisane wzorami:P) biegunka , zimne i mokre rece mialem nawet tak ze nie wiedzilem w momencie co sie dzieje ... pierwszy raz mialem atak rok temu i wygladalo to tak: siedzialem u kumpla i nagle nie wiadomo skod zrobilo mi sie goraco i nie wiedzialem co jest grane serce zaczelo mni walic ... otwworzylem okno i siedzialem w nim chyba z 20 min bylem w szoku wrocilem do domu zmierzylem cisnienie i bylo prawie 200 a puls 110 wiec nie ciekawie... dwa tygodnie bylem zmiety tak ze spalem w domu i ruszalem sie tylko wtedy gdy musialem np zalatwic sie czy cos zjesc... malo tego po pierwszym ataku mialem zdawac prawo jazdy^^ EKG mialem robione chyba 8 razy i bylo wszystko ok badania TSH i inne badania z krwi ok mocz ok echo serca ok bylem nawet u ortopedy i robilem przeswietlenie klatki piersiowej nic nie uciska nigdzie... jedyne co to ten fakt ze moja klatka piersiowa jest "mala" i serce przylega do zebra... bralem tabletki uspokajajace "belergot" uspokajaly mnie ale czulem ze sie od nich uzalezniam i odstawilem...teraz regularnie zazywam tabletki Magnez+potas i melisa. Caly czas pracuje ze swoja psyhika ale nie zawsze moge sie opanowac... mysle ze wkoncu przejdzie bo jest to troszke meczace i chcialo by sie wyjsc ze znajomymi bez obaw ze cos sie stanie a tak to moje "jazdeczki" chodza ze mna wszedzie i nie daja spokoju.... (przepraszam za ortografie)
pozdrawiam Matilolo

To jest straszne świństwo, ta nerwica cała. Powodzenia, bo jest ciężko, jak się przejdzie na tablety, to jeszcze gorzej, bo po odstawieniu objawy wracają, ale dwukrotnie silniejsze i dwukrotnie częściej.

witajcie i laczcie sie wspolnie niech kazdy kazdemu pomoze niech kazdy bedzie szczesliwy jesli ktos chche pomocy oczywiscie ja rowniez potrzebuje ale piszcie domne na meila o kazdej porze lub nr tel smski mile widziane odpowiem na kazdy sms musimy sie loczyc razem kazdy chche zyc godnie wiec nasza godnosc musimy my na nia zapracowac a mmoze tak wszyscy sie zzbierzemy i pojdziemy do tych lekarzy i co w tedy co zrobia porozmawiajmmy otym bo lekarz niejest rowny lekarzowi wroclaw jest tam taka pani doktor psychiatra ktora bardzo mnie potraktowala zle tak jak by to moja wina byla ze ja tam poszlem i szukam pomocy obrazila mnie i nawet niesluchala straszna kobieta z wygladu wyglada na cora psychicznie pamietajcie wroclaw ona jezdzi taxowkami tylko z tej pracy [email protected] 518970101tel

Robie sie czerwony na twarz zwlaszcza wieczorem czy to od nerwicy czy depresji ?i to glupie uczucie że nie jestem sobą ?to jest od nerwicy czy depresji?

jak sie robie czerwony na twrzy to mam wrażenie żemi puchnie