Chuda/dziennik/podsumowanie str. 15

A proszę: wypiska

Wczoraj: DNT
Dziś: Pull

Nie ma letko, aż trudno uwierzyć, że tylko 3 ćwiczenia potrafią tyle energii z człowieka wypruć...
MC-pod koniec czułam krzyż, czyli nie za dobrze...Martucca a co ma na celu ten snatch grip? Bo przez to muszę się jeszcze niżej schylać po sztangę i nie wiem czy nie walę sobie za bardzo po plecach...
Podciąganie- walczyłam...już czuję, że za dwa dni znów będę się dusić w staniku
Biceps-ok

I kupiłam sobie dziś nowe talerze, bo obciążenie mi się skończyło do MC






Zmieniony przez - chuda w dniu 2012-06-02 22:38:32

Zmieniony przez - chuda w dniu 2012-06-02 22:39:10

Wczoraj miał być S-W, ale musiałam na szybko wyjść z domu i nie wzięłam żarcia, więc miska trochę słaba i siły też brak w związku z tym.
Trening był dziś, Ci co robili wiedzą, że jako komentarz najlepiej służy znany i lubiany emot

Poczyniłam dziś wiekopomne odkrycie, że w SDLHP nie ma być unoszenia ciężaru ramionami, tylko wyrzut z bioder
Ciężar zwiększyłam tylko troszkę, bo mam coś z lewym barkiem, jak sądzę z durnego robienia burpee na dobranoc bez rozgrzewki
Nadal rozwalają mnie pompki, ale twardo robię męskie i coraz szybciej idzie





Zmieniony przez - chuda w dniu 2012-06-04 23:12:43

Ładnie, ładnie. Masz rację, rób tylko męskie pompki, bo to jedyna droga do progresu

No no Martucca, pompuję po męsku jak dzika, codziennie przy burpee i przy wytrzymkach Ale jak widzę, że konkursowe laski robią 100 pompek ciurkiem to szczena mi opada, nie potrafię sobie tego nawet zwizualizować

Wypiska:

+26 burpee
Wrażeń jakichś szczególnych brak, dokładam gdzie się da i cisnę, w przysiadzie mam już problem w ostatniej serii żeby wstać, ale mimo wszystko pewniej się czuję niż przy tylnym, RDL w miarę, czułam tyłek i dwugłowe, K2E masakra, ogólnie styrałam się i idę spać



Zmieniony przez - chuda w dniu 2012-06-05 23:10:54

Zmieniony przez - chuda w dniu 2012-06-06 08:45:12

Trening: GPP

No dziś to popyerdalałam Nogi mientkie, bo jeszcze po wczorajszych przysiadach zmęczone, ręce już się chyba przyzwyczaiły do codziennego pompowania, chociaż przy 15 było już ciężko

Od śniadania chciało mi się coś słodkiego, ale się nie dałam i zeżarłam...śledzie


Zmieniony przez - chuda w dniu 2012-06-06 23:43:39

Sledziki są dobre Następnym razem w tłustej śmietanie wrzucaj

Martucca zrobiłaś mi smaka, śledzi mam cały słoik, ale śmietany brak, a dziś jak na złość wszystkie sklepy pozamykane

Wypiska:

Wkurvia mnie ten trening bo progres strasznie ciężko przychodzi mimo że jem jak trzeba i nie czuję ogólnego osłabienia
Skos-już w drugiej serii musiałam skupić wszystkie siły, żeby wycisnąć szósty raz, trzecia seria masakra
Wyciskanie siedząc - to samo, progresu praktycznie brak
Wyciskanie wąsko-tu coś popchnęłam do przodu
+28 burpees, ale pompki po tym treningu ciężko szły


Zmieniony przez - chuda w dniu 2012-06-07 22:00:31

Ciśnij z ciężarem w gorę, choćby miało się skończyć na 1 powt. w ostatniej serii

Martucca będę cisnąć, bary i klata to podstawa

Wczoraj DNT
Dziś trening siłowy:

MC - ok, czuję się w miarę pewnie, ale po tym ćwiczeniu już jestem mocno zrypana
Podciąganie - dziś trochę słabiej niż ostatnio, ciężej mi było się utrzymać w górze przy opuszczaniu
Uginanie na bica - progres że hej, aż jedno powtórzenie do przodu, ale za to opanowałam już technikę pakowania bica siedząc na krześle biurowym
+30 burpees






Zmieniony przez - chuda w dniu 2012-06-09 23:29:51

Wczoraj DNT
Dziś S-W - ten trening mnie uszczęśliwia - jak już jest PO

Dziś trochę mało siły, może też przez to, że zwiększyłam obciążenie, obwodów mniej, ale zmachałam się bardziej niż ostatnio, gdzieś od 10. minuty patrzyłam błagalnie na stoper, dyszałam donośnie i modliłam się o koniec. Nawet nie miałam siły na rozciąganie. Facet się mnie pyta czy chcę zostać zawodowym żołnierzem





Zmieniony przez - chuda w dniu 2012-06-11 23:14:17