Co do mojej rzekomej proznosci - ja nigdzie nie pisałem jaki to jestem wspaniały, ilu nieszczesliwych ludzi padło moją ofiarą, itp. To raczej Twoja działka. Więc nie badź bezczelny i nie kłam w żywe oczy. Przypisujesz mi swoje cechy, nie wiem czemu, ale mam nadzieje, że czytajacy nasze posty, będą na tyle uwazni, aby zobaczyc który z nas prezentuje pychę i butę. A propos - xywka nie swiadczy o moich rzekomych powiazaniach z "niebezpiecznymi" ulicami - poniosła Cię trochę fantazja. Wymyslona została dawno temu, po pijaku, ale sie spodobała, wiec została - ot i cała tajemnica, Sherlocku.
W kwestii merytoryki powiedziałem juz duzo, a to że Ty z uporem maniaka twierdzisz, że nic takiego nie przeczytales to Twoja sprawa, przeczytaj jeszcze raz, moze zrozumiesz meritum sprawy. Chociaz chyba nie, wiec wyłoze raz jeszcze. BJJ NIE OBEJMUJE WSZYSTKICH ZASIEGÓW W TAKIM SAMYM STOPNIU, KONCENTRUJE SIE NA ZWARCIU I PARTERZE GDZIE JEST B.SKUTECZNE, ALE NIE MOZNA POWIEDZIEC ZE JEST NAJSKUTECZNIEJSZE, BO W INNYCH ZASIEGACH SA SKUTECZNIEJSZE SPOSOBY OBRONY. DLATEGO NIE MOżNA UZNAC GO ZA NAJSKUTECZNIEJSZA SZTUKE WALKI. MA TO TAKI SENS JAK POWIEDZENIE ZE BOMBA ATOMOWA JEST NAJSKUTECZNIEJSZĄ BRONIĄ W OGÓLE. Jesli to do ciebie nie dociera to sorry, ale jestes głupi.
Kolejna sprawa - przeinaczasz moje słowa jak zwykly analfabeta. Jak sie wyspałes to sie wyspij a potem odpowiadaj, moze bedzie to dla Ciebie z pożytkiem. Pokaż mi w którym miejscu podważam skutecznosc bjj.
W kwestii filozofii Karate Kid - nie wiem co to jest, podejrzewam że nazwa pochodzi od filmu, ktory ogladalem 10 lat temu. Niestety nie pamietam jaka filozofia była tam zaprezentowana, pamietam natomiast że były efektowne, nierealistyczne sceny walki. Takie, podejscie jest jak najdalsze mojemu mysleniu
Co do internetowego pieniactwa - popatrz na siebie. Wyzywasz wszystkich, którzy mają watpliwosci co do potegi bjj, na pojedynek - "Wyzwanie Boruty". Juz Ci napisałem jakie jest moje podejscie do tej sprawy wiec po co drązysz temat? Wystaw sobie, że może wlasnie dlatego ktos nie podaje swych namiarów w profilu, żeby uniknąc niespodziewanej interwencji ze strony jakiegos głąba? Bo przyszedl na forum porozmawiać: podzielic się wiedzą, doswiadczeniem, przemysleniami, watpliwosciami; zarowno dawac jak i brac. A nie po to by rzucic swiat na kolana swoją Jedynie Słuszną Teorią i Wspaniała Osobą Wielkiego Wojownika, Ktory Nikogo Sie NIE BOI i każde wypowiedzi chocby troche nie po linii kwituje "smieszny jestes" "nie masz pojecia". Ty nie masz pojecia po co jest to forum, jesli dyskusja Ci nie odpowiada, a najwyraźniej tak jest to pisz artykuły o wspaniałosci bjj i publikuj je tam gdzie chcą, a nie dopieprzaj się do ludzi którzy mysla inaczej niż Ty.
Zastanów się dlaczego to własnie Brus Li jest Twoim najwiekszym fanem na tym forum?
Co do stylu - piszesz, ze wiesz jaki to styl, a nie podajesz jego nazwy - nieźle, bardzo konretne, jak wiekszosc Twoich wypowiedzi zresztą.
Jesli prosisz abym Cie nie obrazal, racz Wasć w ten sam sposób czynić, bo trochę głupi brzmi"prosze o nieobrazanie mnie" a w nast. zdaniu "jestes albo głupi albo nieuczciwy".
Twoich tekstow w Budokanie nie czytałem, mówie tylko na podstawie tego co widziałem na forum.
Co do populizmu moich tekstów - uzywasz słowa którego nie rozumiesz; powiedziałbym że przytaczane przeze mnie poglądy są wrecz mało popularne wsrod braci MA; poza tym gdyby moim celem było odebranie bjj zwolenników, zmieszałbym system z błotem, wstawial teksty o "systemach walki realnej" tak jak to juz bywało drzewiej na forum. MOIM CELEM jest walka z czym co MOIM ZDANIEM jest FAŁSZEM, a mianowicie ze stwierdzeniem że bjj jest najskuteczniejszą sztuką walki. Jest to MOJE ZDANIE i pozostawiam je ocenie kazdemu na tym forum z osobna, bo, sorry, ale nie jestes Ostatecznym Sędzią w dziedzinie SW i nie Twoja opinia jest dla mnie najważniejsza. Ty wypowiedziałes SWOJE ZDANIE i masz do niego PRAWO, tak jak ja mam do MOJEGO. Jak Ci się nie podoba życzę, udanego onanizmu nad moim, albo Twoim tekstem(pogubilem się nad którymi się onanizujesz) pozdrawiam
Bronxman