>> ZERWANE ACL <<

Witam przeszukałem cały internet ale takiego tematu nie znalazlem. A mianowicie jakis miesiac temu wywrocilem sie na nartach i skrecilem noge. zrobilem rtg i poszedlem do lekarza powiedzial ze z kosci wszystko ok i zlecil rezonans magnetyczny. w opini rezonansu bylo napisane ze nie widoczna ciagłość wiazadła krzyzowego ale najpewniej zachowana. po zrobieniu rezonansu i zabraniu opini poszedlem do lekarza ktory przebadal mnie jeszcze raz nim spojrzal do opini i powiedzial ze wiazadlo mam zerwane i powiedzial ze jesli chce to zebym sie zapisal do szpitala na rekonstrukcje i ze nie zgadza sie z opinia. Narazie nie uprawiam zadnych sportow bo lekarz zabronil ale chodze po miesiacu normalnie, czasami mnie jeszcze kolano troche zaboli, ma pelen wyprost, mam prawie ze pele zgiecie ale przy zginaniu pelnym troche boli. przy normalnym chodzeniu i czasami sie przebiegne kawalek (dla sprawdzenia zaleceń lekarza) nie czuje niestabilnosci kolana. i dlatego nie wiem co mam robic. Czy ktos z was mial taka sytuacje ze nie czul niestabilnosci a poddal sie operacji? z gory dziekuje za odpowiedzi

Powiem na swoim doświadczeniu. Pierwszy raz skręciłem kolano w liceum. Myślałem, że to tylko jakiś poważniejszy uraz, ale bez większych konsekwencji. Większość roku chodziłem na siłkę, więc z kolanem wszystko było ok. Później w wakacje, przy piłce nożnej czy koszykówce pojawiał się problem i kolejne skręcenia. Zanim postawili diagnozę, to też jeszcze trochę zeszło, plus ponad rok na operację. Ostatnio skręciłem kolano po prostu podnosząc ją i przenosząc ciężar ciała, także już dosyć łatwo doszło do urazu. Jeśli jest zerwane, to ja bym robił rekonstrukcję, bo każde dodatkowe skręcenie, może powodować uszkodzenia. Ja np mam uszkodzenia chrząstki stawowej, co właśnie może być spowodowane kilkukrotnym skręceniem i długim czasie od pierwotnego urazu. Ja bym zrobił póki wcześniej, bo i tak problem kiedyś wyjdzie.

Ja mam rekonstrukcję w sierpniu i powiem Ci, że wcale w normalnym chodzeniu, nawet bieganiu nie czuję niestabilności. Przez rok o skręcenia chodziłem normalnie, nawet grałem trochę. Po drugim skręceniu przestałem, 2 tygodnie temu byłem w Żorach i test Lachmana mam na ++ zatem nie pozostawia do złudzeń. Miałeś robiony ten test? Czasem rezonans może się mylić... A jeśli masz zerwane, to się nie wahaj z rekonstrukcją.

Miałem robiony test lachmana tylko nie byl oceniany na ilosc +. I jeszcze jeden test byl na nodze wyprostowanej. bylem u dobrego lekarza leczyl on tez na to samo mojego kolege i w bardzo dobrym stanie ma teraz noge. Lekarz powiedzial mi ze jak ktos tak ma jak ja ze chodzi to rzadko ale czasami mu sie zdarza ze takiej osobie zrosnie sie acl i dal mi 6 tyg i powiedzial ze po tych 6 tygodniach moze sie zrosnie ale bardzo rzadko sie cos takiego dzieje, dal mi tym jakas nadzieje ale jesli nic z tego nie bedzie to mysle ze pojde na operacje i juz tu mam do was kolejne pytanie. Bo operacje moge miec w lipcu ale teraz koncze studia i za rok sie zenie i tak sobie mysle ze teraz by znalazl prace za rok sie ozenil a po slubie byl zrobil ta operacje... i teraz pytanie do was czy uda mi sie takie cos zrobic skoro nie czuje niestabilnosci? noge cwicze zeby ta niestabilnosc nie nie pojawila. jaka jest wasza opinia?

jesli wzmacniasz kolano i nogi caly czas niestabilnosc nie powinna sie powiekszac pod warunkiem ze wykonujesz tylko czynnosci codziennie, nie uprawiasz sportow, ktore mogly by wplynac na niestabilnosc tego kolana. Aha z tego co wiem to acl sie nie zrasta nawet jesli jest naderwany to czesto wymaga rekonstrukcji... pzdr

tutaj znalazłem jakiś artykuł o treningi przy kontuzji kolan. Mógłby ktoś mmniej wiecej przetlumaczyc ten artykul bo kulawo u mnie z angielskim
http://www.t-nation.com/free_online_article/most_recent/singleleg_training_modifications_for_knee_pain 

ok dzieki wszystkim za wpisy. postanowilem ze zrobie to w pozniejszym terminie bo za bardzo boje sie ze moze akurat ja bede osoba 1 na 10 ktorej operacja sie nie uda a chce miec fajne wesele. za artykul dzieki. a jesli chodzi o zrastajace sie acl to masz racje nie zrasta sie ale slyszalem o takim czyms ze moze byc w jakis maly sposob rozciagniete i poraza sie je pradem i wtedy sie skurcza. pozdrawiam

Wiesz, zależy w jakim stopniu masz zerwany ten ACL. Może jak Cię wezmą do szpitala, to najpierw zrobią samą artroskopię bez rekonstrukcji, żeby ocenić faktycznie, w jakim stopniu masz zerwane wiązadło.

Późno już jest i chyba piszę nieskładnie. Chodziło mi o to, że nie zawsze potrzeba jest rekonstrukcja. Zależy w jakim stopniu jest naderwane więzadło i jak pękło. Widzisz - Ty możesz normalnie funkcjonować, ja miałam niestabilne kolano, noga mi się uginała i leciało mi kolano do przodu i musiałam mieć robioną rekonstrukcję, bo w sumie miałam praktycznie całe zerwane.

Ogólnie przydałoby się pójść na rehabilitację, żeby Ci pokazali ćwiczenia na wzmocnienie mięśni.

Zmieniony przez - nastic w dniu 2012-03-30 00:56:23

za ostatni wpis najbardziej dziekuje bo chyba nie umialem tego wyrazic ale takiego czegosc potrzebowalem. Bo sam lekarz powiedzial ze bardzo rzadko ale trafiaja mu sie ludzie ze po naderwaniu bo chyba tylko tak to mozna nazwac kolano odzyskuje sprawnosc i nie wymagana jest rekonstrukcja. u mnie powiedzial ze raczej tak nie bedzie ale z ciekawosci szukalem w internecie czy chociaz znalazla by sie jedna taka osoba. niedlugo ide do lekarz zeby mnie znowu zbadal i zobaczymy. ale tak z ciekawosci czy ktos mial cos takiego?

Ja miałem naderwane ACL przy przyczepie udowym. Chodziłem na rehabilitację + zabiegi fizjoterapii (pole magnetyczne, jonoforeza, elektrostymulacja, krioterapia) i wtedy mi się to ponoć wygoiło. Widać było tylko lekkie pogrubienie przy przyczepie udowym po zabiegach, ale przez pewien czas wszystko działało dobrze (pewnie gdyby nie kolejny uraz miałbym to wszystko za sobą).

acl sie nie zrasta,jesli lekarz stwierdzil w testach zerwanie,to powinienes to zoperowac