Selin atak na wagę

Micha z 25.02

Dzień poległego... poszedłem do znajomej na posiedziny no i skończyło się na paluszkasz i alko...

Poniedziałkowy trening przyniósł mi zaskakujace (czasami) efekty :)

10min rower interwały
5min wioślarz - maszyna
Opadanie z podchwytu (podciaganiem tego nie nazwe) 5,5,5,5,5
Przysiady ze sztanga - 38x5; 43x5; 48x5; 53x5; 58x5;68x5
Wiosłowanie sztanga - 38x5; 43x5; 48x5; 53x5; 55,25x5 - ostatni był naprawdę ledwo
Wycisk żołnierski - 30,25x5; 33x5; 38x5; 40,25x5; 43x5 - bez zapasu ostatni był bardzo trudny
Wycisk waski - 33x5; 38x5; 40,25x5; 42,5x5; 45,25x5; 45,25x5 - ostatnia seria dodatkowa ledwo poszła

Micha poniżej:




Waga: 97,1KG
Mięśnie: rosna powoli albo raczej wyłaża spod warstwy tłuszczu :)



Zmieniony przez - Selin w dniu 2012-02-28 11:46:49

Nie rób interwałów przed treningiem, bo się niepotrzebnie męczysz. Daj interwały ewentualnie w dni wolne od siłowni, a po siłce jakieś aero.

Waga stoi, ale skład ciała się zmienia?

Hmm aero... w sensie rozciaganie? czy aeroby?
Skład ciała pewnie się i zmienia... nie wiem jak zmierzyć poza naocznie w lustrze...
Wydaje mi się, że poprawia się trochę mój wyglad (poza brzuchem bo on jak jest tak jest i zniknac nie chce :P), przede wszystkim czuję się silniejszy.
Jak masz jakiś domowy sposób na sprawdzanie składu cielska to napisz proszę :)
Centymetr pokazał że mi bic urusł ok 0,5cm... w wygladzie też jakby się trochę rozrósł bardziej objętościowo niż na wysokość...



CM Łyda: 43
Utko : 65
bic: 38,5
przedramie: 30
brzuch: 108
klata 110

Sory, cały czas mi powiadomki padają, nie wiem czmeu.

Aeroby w sensie lekkiego wysiłku- np 20-30 minut rowerka.
Rozciąganie to swoją drogą.

Lustro jest najlepsze w ocenianiu postępów. Masz relatywnie sporo kcal i może zachodzić u Ciebie recomp- w sensie, że palisz tłuszcz i nabierasz mięśnie w tym samym czasie. Dlatego waga nie leci w dół.

Wymiary się tylko w bicepsie zmieniły?


Z tego co widzę po wypiskach, siła też delikatnie do przodu- nie jakoś mega, ale postęp jest.

Aeroby w takim razie dorzucę na koniec.
Lustro wydaje się mówić że idzie nieźle...
Co do postępów to zakładam takie aby spełnić :) Czyli 2,5kg (to najmniej ile mogę dołożyć ciężaru)
Jak czuję że daję radę więcej niż 2,5 to i 10 kg dołożę - zależy jak się czuję... Czasami dorzucam jeszcze jedna serię z ostatnim obciazeniem...

Co do wymiarów w sumie to pierwsze jakie tak w miarę pełnie wykonałem...
Z tego co zauważyłem to wcześniej klatka była w okolicach 114 a brzuch 104-8...
W niedzielę postaram sie zakonotować pomiary i robić je w miarę możliwości stale tego samego dnia tygodnia i o tej samej godzinie :)

Mam domowa wagę co pokazuje rozkład... Wychodzi mi taki : F35,7 W: 48,7 M: 32....
Dziwi mnie fakt że w sumie daje to 115,9 ale co tam :)
Wychodzi mi na to że (nie)kochanego cielska mam ok 35% wg. tego urzadzenia :(

Co do siły... Jak można zwiększyć postęp? :) Powinienem coś inaczej robić?

Wyliczeniami wagi się nie sugeruj- zwłaszcza, kiedy suma wyników dużo przekracza Twoją wagę

Pewnie trzeba by zmodyfikować plan- na razie postaraj sie robić te 6-8 powtórzeń. Zobaczysz, że kosztować Cię to 2,5-5 kg na sztandze, a zmęczysz się dużo bardziej... (o to chodzi)

Dzięki za TIP-a, postaram się tak już od piatku robić 6-8 powtórzeń w serii z opadaniem (miast podciagania) postaram się również już po 6 w serii robić.

Poniżej dzisiejszy trening i wczorajsza micha i dzisiejsza micha :)

Jesteś pewien, że dobrze zrobiłeś wypiski z treningu?

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-02-29 11:16:34