Zostałem bez ławeczki : ( czy na podłodze ujdzie?

Od dziś brak ławeczki :(
Kumpel od którego miałem pożyczoną wyjechał i zabrał ze sobą.
Powiedzcie mi, czy przez ten mies ( zanimkupię z następnej wypłaty) ćwiczenia na podłodze też będą ok? Czy to dużo gorzej niż na ławce?
Nie mam z czego za bardzo dzwonić, a planu zmieniać nie chcę...

Duzo gorzej? Opuszczanie to tylko kilka cm roznicy takze nie jest zle. Pomysl troche logicznie i nie bedziesz musial pisac z najmniejszymi problemami :)

Myślę logicznie :) Nie o to chodzi i przepraszam, że zaśmiecam. Po prostu ćwicząc na ławeczce np wyciskanie w górę czułem nawet w mięśniach brzucha, wysiłek, a leżąc na podłodze łatwiej się podnosi. Takie przynajmniej mam subiektywne odczucie. A łatwiej, to nie znaczy przecież lepiej. Podobnie rzecz ma się z ruchem w dół. Dobijając do podłogi ręce przez moment nie trzymają sztangi, tylko podłoga. Może rozwiązanie będzie nie opuszczanie do samej podłogi?

Mimo wszystko dzięki za odp. I to co dla Ciebie może być błahostką może być dla innego czymś ważnym. Dlatego dzięki za odp.

Jeśli masz poręcze do pompek do przez ten czas może zastąp nim wyciskanie?

Niestety nie mam. W takim razie przez ten miesiąc pozostanie podłoga. Jak najszybciej trzeba na ławeczkę uskładać :) Dzięki

A taborety? Jakies ksiazki?

Edit: A juz cwiczac na podlodze, na pewno nie chodzi o to zeby rece klasc na podlodze, tylko zatrzymywac ruch kilka cm nad. Przy czym podloga Ci wtedy nie pomoze w trzymaniu i odbijaniu ciezaru.

Zmieniony przez - MojeImie w dniu 2012-02-08 13:15:11

Będę się starał zatrzymywać ruch kilka cm nad podłogą. Damy radę :)

ja proponuję dwa taborety ;]

Ta, co jeszcze? Niedbałość o cudze zdrowie jest tu NIEBYWAŁA!!!

Nie masz ławki, to nie robisz. Chyba że zdrowie masz w doopie to śmiało taborety (brak stabilizacji=zła pozycja techniczna=urazy kręgosłupa)

Wiem, ze Ty trenujesz jak szalony przez caly czas.. Dlatego kontuzje to u Ciebie codziennosc. Ale przez miesiac robienia starannego wyciskania na podlodze nic mu sie nie stanie.

Cokta z tym się zgadzam. Na taboretach nawet bym nie próbował. Chodziło mi o to, czy na podłodze mogę. Po prostu będę zatrzymywać ruch kilka cm nad podłogą. przynajmniej stabilne podparcie pod kręgosłup jest.