co się dzieje?-> tyję a się kontroluję!

Po 1. - jesteś już jakiś czas na tym forum i powinnaś wiedzieć, że waga nie jest ŻADNYM wyznacznikiem, są nimi obwody i jakość ciała.
A po 2. - dopiero co zwracałyśmy Ci uwagę na to, że skaczesz z kaloriami. To, że nie będziesz dojadać i wpiszesz do dziennika więcej, a zjesz mniej wcale nie przyśpieszy Twojej redukcji...

no ok, ale chyba jednak trochę schudnąć powinnam jak się porządnie wymęczę a do tej pory nic nie robiłam prawda?
robię to wszystko w celu redukcji, pomiary najważniejsze ok, ale i one się nie zmieniły wcale. ćwiczę 2 tygodnie- teraz zaczęłam 3 tydzień. miski nie zawsze wychodzą jak powinny, ale staram się by jednak było jak napisałam w rozpisce. no ale czasem nie wyjdzie po prostu..nie będę na siłę chyba wciskać jedzenia?:P

po za tym przytyć jak się mnie je, wydaje się bez sensu, dlatego jestem zła na tą wagę! ale nie będę się poddawać, chociaż strasznie to dołuje.
ale nie poddam się. to że mam już zakwasy trochę motywuję i czuję że coś robiłam:)

teraz jem w granicach tych 1800 kcal, bo tyle było mi zalecane.

Zmieniony przez - tlenpl w dniu 2012-01-31 09:25:10

Ale o to właśnie mi chodzi - że pół kilo czy kilo na wadze nic nie znaczy, to nie jest przytycie. Może woda Ci się zbiera przed okresem, może miałaś wypchany brzuch. Najważniejsze są cotygodniowe pomiary i to one dają pogląd na sprawę. A jeśli Ci się nie chce jeść... dobrym miernikiem treningu jest głód jaki po nim odczuwamy możesz tak rozłożyć jedzenie w ciągu dnia żeby dociągnąć jadłospis.

A co do treningu, to może znajdziesz jednak taki z piłką? Bo nie widzę zbytnio sensu robienia treningu AB z 8kg obciążenia... sama mówisz że nie jest to dla Ciebie wyzwanie. Zwiększysz powtórzenia do 50 razy? Wyjdzie Ci aerobik trwający pół dnia Jeśli masz odłożone trochę kasy to kup hantelki z regulowanym obciążeniem, żeby go sporo było. To się naprawdę opłaci

Esther rozumiem z tymi pomiarami serio. ale ja na święta przytyłam 2 kilo, mówiono, że to woda tylko i zejdzie, ale nie zeszła! cały czas się to utrzymuje i rośnie! więc to nie jest kwestia kilograma, ale jak już przytyje to nie schodzi, i potem znów i znów. w ten sposób z 56 ważę 64!!
dlatego to mnie dołuje.
co do treningu to wczoraj robiłam 3 serie- bo zaczęłam 3 tydzień i czułam się naprawdę zmęczona. więc może nie jest źle z tymi obciążeniami? ale piłkę mam, więc może jest jakiś inny trening?

Marudzisz. Miskę trzymasz średnio, treningi też jeszcze kuleją. Dociśnij się i zwiększaj obciążenie, bo 8 kg to naprawdę malutko.
Masz tu trening z piłką:
https://www.sfd.pl/[art]_Plany_treningów_i_ćwiczenia_z_piłką_swiss_ball_i_hantelkami_nie_tylko-t438773.html
W dni między siłowym rób aero.

Jeżeli Twój apetyt nie ulega zwiększeniu, to się opierdzielasz na treningach. Większość dziewczyn w DT ma ochotę wciągnąć konia z kopytami.

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2012-01-31 09:56:28

tlenpl

na święta przytyłam 2 kilo, mówiono, że to woda tylko i zejdzie, ale nie zeszła! cały czas się to utrzymuje i rośnie! więc to nie jest kwestia kilograma, ale jak już przytyje to nie schodzi, i potem znów i znów. w ten sposób z 56 ważę 64!!

Bu-bu-bu, prawie się w żałobie pogrążamy A co się to jadło, że się tak przytyło? Nie ściemniaj tylko, że ładnie i zdrowo jadłaś, bo chyba będziesz pierwszym przypadkiem w tym dziale, który się tak spasł na czystej misce

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-01-31 10:14:06

tlenpl

no ok, ale chyba jednak trochę schudnąć powinnam jak się porządnie wymęczę a do tej pory nic nie robiłam prawda?

zmartwię Cię na czystej misce jestem już 3 miesiące i "schudłam" tylko kilogram na wadze Gdybym miała się sugerować wagą to już dawno bym zarzuciła dietę i treningi - bo po co, skoro nie ma efektów?
Jednakowoż efekty są i to widoczne - w postaci utraty centymetrów i znacznej poprawie jakości ciała (bardziej zbite).
To wszystko co piszą Ci tutaj dziewczyny może Ci się wydawać mało ważne - "aa, odpuszczę sobie 300 kalorii, nic się nie stanie, aa, nie dodam obciążenia, to co robię jest w porządku", ale tak na prawdę wszystkie te kwestie wzięte razem są bardzo istotne. I musisz ich pilnować ciągle, nie skakać z kaloriami - bo jak jednego dnia zjesz 1500, a drugiego 1800 to organizm zwariuje i zamiast rozbujać metabolizm to zacznie magazynować tłuszcz.
Wolisz ważyć 50 parę kilo i mieć dużo tłuszczu na ciele, czy ważyć więcej i wyglądać smuklej, szczuplej? Weź się porządnie w garść to i efekty się pojawią.

sprawa wygląda też tak, że być może zbliża mi się okres..koniec miałam 3 tyg temu, a mam nieregularne cykle(ostatnio też się pojawił po 3 tyg).
czy naprawdę przed można ważyć więcej, lub nic nie chudnąć- czy to taki mit tylko?

dziewczyny dzięki mimo wszystko za to, że tu wchodzicie i radzicie! wiem, że pewnie nie robię wszystkiego idealnie, ale dużo w swoim codziennym życiu zmieniłam. jem inaczej(czasami nie uda mi się zjeść takiej ilości jedzenia ale od 2 tyg znacznie się poprawiło, więc z czasem będzie lepiej-WIEM TO!:)
no i ćwiczę regularnie- chodzę na basen, jeżdżę na rowerku i robię siłówkę, może dla Was jest to małe obciążenie, ale jak na moje możliwości(przynajmniej na razie) daje mi wycisk;)
waga 60 kilo utrzymywała mi się długo- ale wyjazdy na wakacje, potem święta i plus 4kilo. a miskę zaczęłam układać jakiś miesiąc temu dopiero, więc nie przytyłam na niej, ale nie chudnę na niej z tego co przybyło ot tak- o to mi chodzi:)

Zmieniony przez - tlenpl w dniu 2012-01-31 11:39:53

wstawiam miskę na jutro plus trening:
wersja B:

plank na obu rękach

Seria nr 1: 20x
Seria nr 2: 20x
Seria nr 3: 20x

"Martwy ciąg" na prostych nogach

Seria nr 1: liczba powtórzeń: 20,
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 20,
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 20,

Przysiady wykroczne

Seria nr 1: liczba powtórzeń: 20, obciążenie: 8kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 20, obciążenie: 8kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 20, obciążenie: 8kg

wiosłowanie hantlą-jedna 4 kilo

Seria nr 1: 20x jedna ręka
Seria nr 2: 20x
Seria nr 3: 20x

wyciskanie hantli leżąc

Seria nr 1: 20x
Seria nr 2: 20x
Seria nr 3: 20x

wyciskanie hantli stojąc

Seria nr 1: 20x
Seria nr 2: 20x
Seria nr 3: 20x

Uginanie przedramion ze sztangielkami nadchwytem stoją

Seria nr 1: liczba powtórzeń: 20
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 20
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 20

Wyciskanie "francuskie" oburącz sztangielki w siadzie

Seria nr 1: liczba powtórzeń: 20
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 20
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 20

ps- jestem tak załamana wagą, że mam łzy w oczach. nie wiem co się dzieje. mam nadzieję, że to okres(jeszcze go nie dostałam).
z rana było 64,6(i tak dużo, bo niedawno było 64,od którego miałam zacząć redukcję!) a teraz 66!!!!!
ale nic, zobaczymy jak jutro będzie.





aha- dzięki za trening z piłką, na razie go ogarniam próbowałam coś na mojej pile, ale zlatuję z niej;P


Zmieniony przez - tlenpl w dniu 2012-01-31 19:44:26

Kochana... zgubiłam 7 cm z brzucha przez 5 tygodni, a ważę więcej niż jak zaczęłam dietę... Jeżeli nie robisz czegoś z sercem, nie dajesz z siebie 100%, jesteś niesystematyczna, to jak możesz oczekiwać dobrych rezultatów? Słuchaj się dziewczyn a efekty przyjdą same, a jeżeli nie przychodza, to pretensje możesz mieć tylko do siebie, bo czegoś niedopilnowałaś. A przed okresem nie jedna przybiera na wadze 2-3kg a potem się to znika. Więc głowa do góry, wywal wagę, zacićnij zęby i jazda! Nie ma że boli Wiem, ze jest ciężko, ale czy to forum, te dziewczyny i ich efekty nie są wystarczającą motywacją?