mażoleu dziennik/ droga do wymarzonej sylwetki

Witam ;)

Nie umiem zasnąć, więc pomyślałam, że w końcu założę ten dziennik
Jeszcze przeziębiona jestem Zapisuję się od jutra na siłownię, więc mam nadzieję, że się w końcu ogarnę. Kiedyś dużol ćwiczyłam, byłam bardzo aktywną osobą. Od pół roku bardzo sporadycznie, takie nic właściwie. Trochę problemów osobistych i nie miałam do tego głowy. Coś czuję, że flaczeję Chciałabym popracować nad mięśniami, wyrzeźbić ciało...
Co do posiłków to jadałam głównie śmieciowe żarcie. Uwielbiam frytki
Od jakiegoś tygodnia staram się jesć bardziej zdrowo. Nie jest to dla mnie jakimś ogromnym wyrzeczeniem. A i tak nie jem mięsa, myślę nad kupnem jakiejs odzywki co by uzupelnic bialko, ale to w przyszłym miesiącu dopiero.

Wiek : 24,5
Waga : 47
Wzrost : 159
Obwód w biuście(1) : 84
Obwód pod biustem :
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 59
Obwód na wysokości pępka :
Obwód bioder (3): 86
Obwód uda w najszerszym miejscu: 50
Obwód łydki : 33
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz : dól, góra
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) ostatnio bardzo rzadko pływanie, bieganie, fitness
Co lubisz jeść na śniadanie: płatki owsiane z mlekiem
Co lubisz jeść na obiad : makaron z warzywami
Co jako przekąskę : chipsy :/
Co jako deser : czekolada
Ograniczenia żywieniowe : nie jem mięsa
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne : ok, tak, nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: wszystko :D
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak
Stosowane wcześniej diety : brak

Tabelkę uzupełnię jutro, bo gdzieś mi się centymetr zapodział.
Mam nadzieję, że coś tam mi pomożecie z dietą i treningiem na siłowni.
Aha no to jeszcze pokażę, jak chcę wyglądać podoba mi się sylwetka Jamie Eason, Monika Mazur-Soto, Christina Halkiopoulos

Taka migrena moze być efektem zjedzenia czegoś w dużej ilości. Zdarza się np. po obżarstwie serowym albo wciągnięciu dużej ilości owoców morza, nie wspominając o czekoladzie.

Tak, bezsensowne machanie brzuszków szkodzi, np. problemami z szyją Inna rzecz, że NIC nie daje. Chcesz się relaksować, porozciągaj się porządnie, to Ci wyjdzie na zdrowie.

Faktyczna kaloryczność i rozkład BWT powyższej "diety" to: 1311kcal, 39g białka, 155g węglowodanów i 60g tłuszczy.

Nie jesz zdrowo. Jesz T-R-A-G-I-C-Z-N-I-E.
Na początek do poczytania dziennik Oveji. Tam dowiesz się, jak powinna odżywiać się wegetarianka. Jak już poczytasz, to wróć z nową propozycją jadłospisu.
O odżywkach białkowych zapomnij. Nie masz wpychać w siebie prochu, masz zacząć się odżywiać jak człowiek.

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-01-30 08:12:22

Wzięłam pierwszy lepszy dzień, jeżeli chodzi o miske. No i jak tak teraz zauważyłam faktycznie gorszy dzień :/ że aż tragicznie?
Źle mi coś wyliczyło, czy głupoty popisałam?
I przejrzę ten dziennik i może coś ukulam na jutro to wrzucę do oceny.
No i co do kaloryczności to wyliczyłam, a raczej jakiś kalkulator mi wyliczył i wyszło tak:
kcal 2200
Aha i jak sobie rozłożyć składniki odżywcze?? bo tam też mi wyliczyło, ale W55% B15% T30%, więc chyba nie bardzo.
No to tyle... przemyślę jeszcze dzisiejszą siłownię... bom coś chora...
Dzięki za odzew

No to dodaję miskę z dzisiaj, jeszcze nie do końca ogarniam jak ma to wyglądać, ale chyba jest lepiej. Gorączka raczej mi w tym nie pomaga Dlatego też siłownia poszła w odstawkę. Na początek co by się rozruszać wezmę sobie ten trening dla zielonych, a jak już uznacie, że mogę ruszyć dalej to może coś bardziej zaawansowanego
Normalnie się dziś nie czuję
I zaraz chyba zabiorę się za jutrzejszą i wrzucę do oceny

Jako wegetarianka koniecznie zaprzyjaźnij się z warzywami strączkowymi.
Strasznie dużo tego mleka masz i to pewnie jeszcze kartonowego. Produkty mleczne ograniczamy do 150g. I nie wliczamy warzyw zielonych do bilansu
Powodzenia w dalszym ogarnianiu

Mleko to nie źródło białka
Poczytaj tutaj: https://www.sfd.pl/[art]_Co_jedzą_Ladies_SFD_-t752315.html 

Lubię mleko :) i myślałam, że okej. Tak chyba sobie coś ubzdurałam z tym mlekiem i białkiem
Dzięki Oveja że się tu pofatygowałaś. Spróbuję wprowadzić więcej strączkowych, bo raczej były u mnie od okazji.
Ja dalej chora, czuję się fatalnie :/ w pracy umieram :/
i z jedzieniem też średnio wychodzi, bo po prostu wpycham w siebie bo nie mam ochoty...
aha łyżeczka cukru do kawy w moim przypadku jest okej? bo różne rzeczy tu słyszałam.
Makaron zmieniam na pełnoziarnisty oczywiście. Uwielbiam makaron
Miska nie za bardzo poszła dzisiaj... ale ja to jeszcze ogarnę.

O Jezu... Czytałaś artykuły z regulaminu albo czyjkolwiek dziennik? Widziałaś gdzieć, żeby kto jadł 50g białka???

Ułóż porządną dietę: 120g białka, 150g węglowodanów i tłuszcz, żeby dobić do 1900kcal

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-02-01 12:31:31

Dzięki Martucca.... Wiem, że 50 gramów białka to trochę lipa i że w moim przypadku powinno być koło 100. Ale co innego wiedzieć a co innego ułożyć. Dobra biorę się za miskę jutrzejszą, lepiej się już czuję, także są też chęci. Ostatnio to po pracy tylko spałam, bo gorączka :/
Dzienniki czytałam wcześniej, ale ostatnio mam zastój.
Spróbuję to ułożyć tak jak piszesz :)

Dobra coś ułożyłam na jutro, mam nadzieję, że w miarę okej...
Białka wyszło trochę mniej, ale nie mam pojęcia czym jeszcze go uzupelniać. Z czasem będzie lepiej. Poszperam jeszcze u oveji czym to białko zwiększyć. No tak jeszcze rośliny strączkowe będą przydatne.
Mam nadzieję, ze to zjem bo narazie wydaję mi się tego dużo... za dużo... Posiłki są wypisane nie pokolei, tak mi się zapisało.... Mam nadzieję, że coś już lepiej.

Wybiorę się dziś na siłownię, na rozeznanie :) co tam mam... i zrobię pewnie ogólnorozwojówkę i napiszę jak wrócę co zrobiłam.




Zmieniony przez - Mażoleu w dniu 2012-02-01 15:50:04

Zmieniony przez - Mażoleu w dniu 2012-02-01 15:59:42

Hej.

Na pewno jest tobie trudniej nie jedząc mięsa, ale da się to zrobić. Musisz podbić białko jajkami i strączkami. Jajek możesz mieć więcej niż 2 dziennie, a można z nich zrobić fajne potrawy, żeby nie było nudno. Poszperaj w babskich przepisach, jest tu taki wątek.
Na śniadanie jakiś omlet z 2-3 jaj, na drugie coś w formie sałatki z fasolkami i innymi strączkami i już będzie lepiej.

Nabiału max 150 g dziennie jak radzą dziewczyny, więc nie celuj w mleko, kefiry itp jako źródło białka.

Hej ;)

Tak się odzywam od czasu do czasu. Zaczęłam wasz trening dla zielonych. Wychodzę z siłowni jak szczur mokra, czerwona jak burak, ale przynajniej czuję,że coś robię Ciężar to jakaś bieda narazie, choć i tak daje mi popalić. Faceci na siłowni mnie pilnują i zawsze pomagają jeśli coś robię źle Ogólnie to dziewczyny w większości siedzą na aerobach, reszty się chyba boją. Jestem tam w mniejszości, ale dobrze mi z tym :D Zawsze dodatkowo robię brzuchy i pośladki, jakoś je lubię. Właśnie czy mam wykonywać tak jak jest rozpisane 3 razy w tyg. siłowe, czy mogę częściej???
Co do posiłków to staram się układać tak jak mi Martucca zaleciła. Nawet przestałam słodzić kawę, którą uwielbiam. Na jajka i twaróg nie umiem już patrzeć, tak się tym obzeram Ehhh i coraz częściej pojawia się u mnie migrena, tak mi się wydaje ze to właśnie przez zwiększona ilośc białka... mam nadzieję, że to minie