Napiszę parę słów od siebie:
Jones vs Machida.
Ładnie kontrolował i skracał dystans Machida w pierwszej rundzie którą moim zdaniem wygrał ewentualnie zremisował.Pytanie tylko z czego to wynikało czy naprawdę z jego bardzo dobrej postawy czy Jones chciał ,,wejść" bezpiecznie w pojedynek.Niestety obalenie mocno rozcięcie i wszystko poleciało.Co do poddania to przyglądałem się dokładnie Machida odleciał i był jeszcze parę sekund duszony
Kiepsko to wyglądało.
Już ktoś to zauważył miał ,,Raszadowe" Oczka.
Za każdym razem jak walczy Jones mam nadzieję że akurat ten go może usadzi że znajdzie sposób że może się uda i ta lista robi się coraz krótsza bo dla mnie zostało tylko 3 który maja ewentualnie przy dobrej dyspozycji coś do zaproponowania:
Raszad
Hendo
Davis
(Ewentualnie Janek Błachowicz jak przyjdzie do UFC
)
Jak Jones Pojedzie tę trójkę to niech idzie do HW i żeby go tam Cain wtarł w glebę i JDS obił głowę.
Big Noga to mi strasznie szkoda mógł obijać Mira do końca , paliwo było pozycja była , Mir napoczęty był.Przez taki rozwój wypadków było to chyba jego ostatnia walka,biorąc pod uwagę ilość kontuzji dochodzi kolejna strasznie poważna ( zdjęcie Toomka MASAKRA) .
Mały Nog wykonał plan miał obić Tito i to zrobił miałem dziwne przeświadczenie że wodogłowy coś odj**ie i wygra ale na szczęście nie sprawdziło się.
Co do Krzycha to nic nie napiszę pokaże tylko to: