Coraz częściej myślę o sensie moich ćwiczeń (jak widać spać mi to nie daje:). Mianowicie, jako cel wyznaczyłem sobie odsłonięcie brzucha (niekoniecznie 6pak) + parę cm w klatce itp. Z tego co poczytałem to robię wszystko źle i w sumie nie za bardzo wiem jak się do tego zabrać.
Trochę o mnie :
wiek: 20
waga: 79-81
Suplementy dostępne: olimg helamg b6, Shock, storm, mutant PRO, thermo stim, bcaa activlab
Suplementy w użyciu : Bcaa + thermo stim+mg olimp, czasem przed treningiem napalm (shot) i po (też czasem) białko
staż na siłowni: parę lat z licznymi przerwami
Od miesiąca chodzę na profesjonalną siłownię, a wcześniej biegałem na dworze. No i teraz mam problem jak pogodzić bieganie z siłownią ... jestem na siłowni minimum 3razy w tyg, a najczęściej 4 a nawet 5. Mam silną motywację i jak już przyjdę na siłownię to nie potrafię odmówić sobie ćwiczeń ... na początku wyglądało to tak : 10min bieżnia (rozgrzewka) => siłownia => 20 min bieżnia => sauna =>dom i tak co drugi dzień, czasem co dzień ale delikatniej jednym słowem przetrenowanie (tak myślę, po treningu senność, brak zakwasów nawet po intensywnym treningu- zwłaszcza biceps).
Mój pomysł na rozwiązanie tej patologi to:
DT: standardowo duża partia (klatka,nogi,plecy) + 1 lub 2 małych po 3-4 ćwiczenia na każdą partię, 12-10-8 powtórzeń (ciężar coraz większy)
DNT: bieganie i tu myślę jak to zrobić żeby nie palić mięśni, rozważam trening HIIT, lub też pseudo interwały (biegnę jednym tempem 3 kółka np 13km.h następnie 1kółko 6km.h) + SAUNA?
I tak dalej, co by dało w sumie 2dni "DNT" i 3 DT w tygodniu.
Co do diety to nie stosuję żadnej konkretnej "wyliczonej", tylko patrzę co jem, rano dużo węglowodanów z biegiem dnia mniej, zamiennie z białkiem, przed treningiem siłowym(min 1h przed) ryż brązowy+kurczak+surówka dla smaku itp itd.
Proszę o wskazówki,
Pozdrawiam