Helenius vs Chisora---Povetkin vs Boswell

Czołowy pięściarz wagi ciężkiej i ostatnimi czasy jeden z głównych motorów napędowych grupy Sauerland Event, Robert Helenius (16-0, 11 KO), poznał nazwisko swojego najbliższego przeciwnika. 3 grudnia na gali w Helsinkach 'Nordycki Koszmar' zmierzy się z Dereckiem Chisorą (15-1, 9 KO), a w stawce ich walki znajdzie się wakujący tytuł EBU.

Według różnych informacji, organizatorzy sprzedali już od sześciu do siedmiu tysięcy biletów na ten event. Starcie Heleniusa z Chisorą będzie jedną z dwóch głównych atrakcji wieczoru. Drugą ciekawą potyczką będzie pierwsza obrona pasa WBA w wykonaniu Aleksandra Powietkina (22-0, 15 KO), który zaboksuje z Cedricem Boswellem (35-1, 26 KO).

http://www.bokser.org/content/2011/11/14/124934/index.jsp







Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-11-16 13:23:28

No,ale typy chociaż weszły...

Nie dokładnie w rozmiarze czasowym,ale... wygrał Helenius ? Wygrał.Wygrał Saszka ? Wygrał...

A na poważnie...Wał,że o ja p******ę...Jednak walka z Liachowiczem,to nie przypadek...

Dremor,to nie była walka Slugger vs Swarmer...8 post przed walką...

https://www.sfd.pl/Helenius_vs_Chisora__Povetkin_vs_Boswell-t817760.html


Co do walki-Helenius się juz nie zmieni...Fakt,Chisora dał formę,ale Fury walczył o wiele lepiej taktycznie...

Dobra nie będzie mnie znowu długi czas...Seth Mitchell mnie zaskoczył natomiast z Ibragimovem...Ma fizyczność,powalił(zamorczył) duzego klocka...(TKO)Ale szkoda,że nie ma one punch KO...






Śmiesznie sie czyta po fakcie,to co pisałem na pierwszej stronie...:)Ale wujaszek,to wujaszek...Z nim trudno nie wygrać...Ściany lepsze niż koks...



Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-12-11 22:41:38

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-12-11 23:04:30

Czyżby deja vu jakieś ?

https://www.sfd.pl/Sasza_Povetkin_vs_Chagaev_oraz_Liachowicz_vs_Helenius-t786983.html

Stawiam na faworytów...

Trzeba nie lubić fizoli by nie lubić Heleniusa.Helenius,to bokser jakiego lubię.Bez skilli,ale z betonem w mordzie(te przyjmowanie pełno skrętowych cepów Petera-bezcenne) i silny(tak sie kończy jak sie idzie na wymianę toe to toe z Heleniusem(Liachowicz i jego morda ,a Helenius i jego morda mimo iż Helenius wiecej przyjmował !!!)

Jak sie słyszy ,ze Dimitrenko pokonałby Heleniusa,to to jakieś żarty są...

Helenius wbiję łeb Chisory na pal-jeśli Chisora pójdzie na toe to toe z Heleniusem...


Będą problemy jeśli Chisora da forme,bo jest młody i nie jest wrakiem...

Ale skoro Peter nie położył Heleniusa,to Chisora tak ? Wątpie...I walka w Niemczech...Stawiam wygrana Heleniusa po 6 rundzie...Bo spasiony Peter jest juz lepszy niz PRIME Chisora...



Team Povetkina poszedł po rozum do głowy...Ale i tak mniej obejrzy walkę Saszy z Boswellem niz z Holym,bo ludzie to masochiści...

Ale Povetkin,który nigdy nie został znokautowany nie pójdzie spać z Boswellem,który jest niezły,na pewno lepszy od Mormecka...

Tylko Kliczko mogą zrobić RTD z Povetkinem...Nie Boswell.

Boswell ma szanse na punkty,bo wujaszek ma dość Povetkina...Ale Boswell,to jednak za mało na Saszkę,ale ten rywal,to juz nie żart...Boswell tylko lucky punch jak Rahman z Lennoxem...


Helenius przed czasem po 6 rundzie lub UD(moga byc problemy)

Povetkin UD



Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-11-16 13:56:34

Helenius przez KO w późnych rundach,
Jesli Povietkin da forme jak z Chagayevem to wygra na punkty.

Chisora to przereklamowany towar, z kim on wygrał, jak da forma jak w ostatniej walce to pójdzie wczesnie spać, nie ma arsenału na Heleniusa, nie ma umiejętności, ani warunków.
Povietkin w kontrze prawe bezpośrednie i będzie ładna walka coś czuję.

zdziwilem sie ze Chisora wzial tą walke

myslalem ze bedzie obijał bumów przez 5-6 walk a tu prosze

mimo wszystko Helenius 6-8 runda wygrana KO

Povietkin mam nadzieje ze przegra, nie trawie typa

swoją drogą widac jak gówniany jest ten jego pas, skoro ta walka nie bedzie walka wieczoru

Nie czaje tej podniety heleniusem tutaj, a to kółko fascynacji na bokser.org heleniusem ==>

Ale przyjrze mu sie, na razie ogladalem tylko 1 walke z Peterem, nic w tym gościu nie widze. Zobaczymy czy ogra chisore lepiej niz fury, bo ze ogra w to nie watpie

Moze to o mnie nie za dobrze świadczy, ale wolałbym jednak zobaczyć walke povietkina z holym, ktorego znowu by przekręcili

Bo w Heleniusie nic więcej nie zobaczysz...

Roberta wady,to są także jego zalety...

Nie ma obrony,nie ma techniki...Zbiera z wrakami.

Ale posiada kilka atutów tak prostych,że zabójczo skutecznych.

Niesamowita odporność-gość zbierał cepy Petera,dużo ciosów Liachowicza,a i poprzedni rywale w niego ładowali...

Na mnie ,to robi wrażenie,bo Peter wyszedl spasiony jak nigdy,ale szykował sie na treningach na one punch KO.Kopyto miał.

A Helenius przyjął,to wszystko na czaszkę i to spokojnie.Co jak co ,ale Peter pojedyńczy cios ma o wiele lepszy niz chociażby Arreola.

Moim zdaniem padł mit ciosu Petera.A tak panicznie bano się z nim wymiany...

Do tego co jest ważne jest skuteczny i NOKAUTUJĘ.

Fakt obija wraków.Ale NOKAUTUJĘ.Gdy tzw. firmowi bokserzy nie mogą znokautować bumów,to mówi się,że ich oszczędzają ewentualnie ich przeciwnicy mają forme eye of the tiger...

Co jak co,ale kto by uśpił nawet spasionego Petera ? Tylko Kliczko,Haye...Adamek by wypunktował spasionego Petera 120-108,to samo Chambers,ale nie położyliby go...Skro McByrgery nie padają.

Czyli:

Czyli Helenius ma fizyczność,może położyć KAŻDEGO jak trafi.

Zobacz walki Dimitrenki,Furego innych kolosów...Nawet Wacha.

ODporność Heleniusa robi wrażenie.Bo skoro Fury pływał po ciosach CHisory,który jest śmiesznym cepiarzem z nadwagą,a Helenius śmiał sie na ciosy Petera,to kto tu jest badass ?


Konkluzja:

Helenius ma dwie ważne cechy:

Jest dużym,silnym skurvysynem z armata w łapie.Tacy boskerzy są zawsze niedoceniani.

O Vitaliju mówiono,że pokraka...Jak daleko można zajść majac tylko te dwie cechy pokazuję Ross Purrity






Moim zdaniem Helenius poskłada innych gigantów i ma potencjał,by zebrać cały arsenał Kliczków i nie paść.Wygrać,to nie wygra z nimi,ale może być problemem jak Purrity.

Co nie zmienia faktu,że musi to pokazać na młodych bokserach jeszcze.

Moim zdaniem HElenius biję i miażdży Furego,Dimitrenkę...

A i zoabcz jak boksuję ładnei z dużymi(nie wiem czemu rezygnuję z dystansowania).






Podczas gdy inne kolosy padaja z Pajkiciami.

Oczywiście moze paść mit Heleniua gdy dostanie kogoś lepszego w PRIME jak Chambers,ale ja widzę w nim

CZOŁG.

Moim zdaniem za bardzo się patrzy na marketnig.

Moim zdaniem walka Povetkin vs Dzisiejszy Holy,to dysproporcja porównywalna z Vitek vs Adamek.

Holy umie sztuczki,ale uderza w zwolnionym tempie.Holy jest gorszy niż Toney dzisiejszy.


PS.Walka Chisora vs Helenius pokaże,czy to hit czy kit.Mogę się mylić.

Ale dla mnie on ma największe cojones...

Chisora,Liachowicz,Peter,Levin,Brewster,Bidenko,Gammer wszysycy przed czasem.

A Robert ma jeszcze doświadczenie z amatorki.Spełnai wiel punktów "czarnego konia" gdy inni kibicują jakimś marketingowym tworom.





Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-11-17 14:51:07

Temat ucichł...

Czytam sobie inne fora...I ta walka jest tam opisywania...Jako...Slugger vs Swarmer...Błędnie zresztą moim zdaniem...

Robert Helenius,to Bokser-Slugger...On tam umie troche boksować,ale nie wiem czemu z tego rezygnuję...A Chisora,to dla mnie bardziej typowy-inside-fighter niż typowy swarmer...Coś pomiędzy...

Helenius spotkał się,z kims podobnym,ale w wielu elementach innym...Czyli Liachowiczem,który również był inside fighterem...Noi był punktowany po czym go znokautował...

Chisora może być problemem,ale on lubi walczyć w środku,a Helenius jest większy i silniejszy...Chisora na punkty w Niemczech nie wygra...Nie położy Super Cięzkiego...A Helenius ,to pupilek wujaszka...

Problemy z Heleniusem są takie,że on za bardzo nie wie jak walczyć...

Jest za duży...Za bardzo dopuszcza do półdystansu kurdupli,powinien albo klinczować albo odpychać jak już są w środku...Jest wolniejszy dopiero pod koniec walki przyspiesza i nokautuję...Dystansować potrafi,ale ,to jest bardziej siłacz,każdy cios ma dynamiczny...

Ta walka pokaże jaki jest Helenius...Jeżeli znowy będzie podobnie jak z Liachowiczem,tzn.,że on już się nie zmieni...Jeżeli bedzie gładka wygrana,to ma potencjał...

Tylko najważniejsze, potencjał na co?
Młodu już nie jest fenomenem nie będzie, dla niego maks w karierze to dać dystans z Vitem, więcej nie osiągnie, może Heya by ustrzelił, może Adamka, Władka raczej nie, z Povietkinem była by dobra walka dużo fajerwerków bo obaj mają szczene.
Z Wawrzykiem bym chciał go zobaczyć tzn odwrotnie, Wawrzyka z Heleniusem.
Wiadomo z Wachem bo to była by walka kolosów o średnich umiejętnościach, mocnym ciosie i u Wacha troche lepsza praca nóg za to chyba? gorsza szczena.

Potencjał na co ?

Hmmm

Na schedę po Kliczkach gdy odejdą ? ewentualnie by być ich godnym przeciwnikiem ?...

Na Kliczków na razie jest za krótki,ale jego rozmiar,cios i szczena robią wrażenie...

Żeby być kimś trzeba być w czymś najlepszym....Fury mnie nie przekonuję...Ma średnie umiejętności,ale nie ma siły ciosu czy odporności...Helenius ma beton i cios...Gdyby dosżło do walki z Vitkiem może zebrać tyle co Briggs i nie paść...

Tyle,że powinien sie szykować na nich walcząc z wysokimi...

Na razie dzieli ich przepaść...

Moim zdaniem chodiz o potencjał na numer 3 po Kliczkach...Gdy ich nie będzie na numer 1....

Helenius np. w amatorce pokonał Davida Price...I toczył niezłe walki z brązowym medalista SuperCiężkiej Igrzysk Olimpijskich Saidovem...Nieźle jak na drewienko...:)





Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-11-29 14:56:30

Nie będę się rozpisywał w tym temacie. Krótko i na temat Helenius wygrywa wysoko na punkty bądź i tu dla mnie jest bardziej realna opcja pod koniec walki kończy egzekucję i wygrywa przed czasem z Chisorą. W ogóle po walce Chisory z Furym ogarnął mnie żal gdy sobie pomyślałem, że ten człowiek miał się mierzyć z Władimirem, który zresztą nie ma lepszego oponenta na najbliższą walkę.


Povetkin wygrywa na punkty i stawia kolejny krok w drodze po pasy Władimira

Bardzo chętnie zobaczyłbym po tych pojedynkach właśnie Heleniusa z Povetkinem ale szanse na to że Rosjanin i jego obóz zgodzą się na taką walkę są bliskie zeru...