wstydliwy problem-pośladki u mężczyzny

Na wstępie chciałbym bardzo podziękować adminom i użytkownikom tego forum. Dotąd nie miałem konta jednak od roku regularnie czytam wiadomości, które się tu pojawiają. Bardzo wiele się dzięki nim dowiedziałem. Teraz doszedłem do etapu, w którym potrzebuję pomocy.

Od początku: Przez całe moje życie byłem otyły. Rok temu postanowiłem ostro "wziąć się za siebie". W wieku 20 lat, wzroście 176 cm ważyłem nieco ponad 90 kg. Dzięki Wam (chociaż o tym nie wiecie w przeciągu 4-5 miesięcy masa spadła mi o 30 kg. Było to prawie pól roku temu. Od tamtego czasu znacznie zmniejszyłem intensywność treningów i dietę by sprawdzić czy moje skłonności ku otłuszczeniu zwyciężą i znów zacznę przybierać na wadze. Na szczęście nawet jak sobie folgowałem masa nie rosła.
Zapytacie gdzie tu problem, skoro powinienem się cieszyć? Otóż głównie biegałem + basen, rower i dieta.
Po 2 miesiącach włączyłem suplementy: najpierw delikatnie Thermo stim, potem Thermo speed extreme (2 listki). Później przyszła pora na Scorch'a. Po przerwie finiszowałem Viperem (tym "dobrym"-starym). Wszystko po paczuszce (Vipera ta mniejsza 40 tabsów)
Robiłem też dużo ćwiczeń na brzuch. Przez miesiąc tylko chodziłem na siłownię: trenowałem małymi ciężarami idąc w kierunku ilości powtórzeń. Obecnie moje ręce są bardzo szczupłe (pomimo tego, że nie jestem słaby, ręce są "żylaste"). Grubość jak u kobiet...(ale mam drobne dłonie więc to tu wina?)
Zniżając się: w te wakacje osiągnąłem mój wymarzony "kaloryfer". Niestety mimo braku optycznej zmiany gdy stoję, gdy usiądę widzę, że robią mi się spore fałdki na brzuchu- widać efekty, że sobie odpuściłem te ćwiczenia.
Jeszcze niżej: moja zmora- od zawsze miałem duży tyłek. Nawet pomimo tak znacznej redukcji on wygląda wręcz fatalnie. Jest po prostu mocno otłuszczony (pod spodem jest sporo mięśni- nie mam problemu z napięciem ich, czy ruchu nimi: o ile to jakiś wyznacznik).
Nogi mam szczupłe, lecz mocno umięśnione. Wyjątkiem jest kawałek przy pośladkach.
Myślałem, że to zniknie gdy będę dużo biegał z owiniętym pasem neopranowym dookoła nich- niestety efekty są znikome.
Próbowałem tez stosować ćwiczenia z aerobiku dla kobiet- tutaj nic nie zauważyłem oprócz zmarnowanego czasu.

Jeżeli ktoś dotarł tutaj chcę bardzo podziękować za poświęcony mi czas.
Bardzo proszę o pomoc mi- jest to dla mnie niezwykle ważne. Przez tę część ciała mam olbrzymie kompleksy :(
Zapomniałem napisać: mam w domu ławkę skośną z regulowaną wysokością i hantle (20 kg)

Zmieniony przez - Mezif w dniu 2011-11-02 21:19:24

no dobra i co z tego? to jest dział odchudzanie podajesz ankiete wyliczenia ,obliczenia podajesz przykładowy jadłospis my poprawiamy. czytaj posty podwieszone

"To z tego", że jest to dział "odchudzanie"- dokładnie tutaj tkwi mój problem. Oczekuję wskazówek np. więcej biegaj- ogranicz sporty siłowe, lub np. mniej biegaj więcej wyciskaj. Może ktoś wie o ćwiczeniach? Może mam rozpocząć kolejny cykl na spalaczu? Nie chodzi mi o konkretną dietę- mój tryb życia uniemożliwia trzymania się ścisłej rozpiski dań. O to mi chodzi :)

Poziom tłuszczu za wysoki, żeby tyłek był chudy, magi tutaj nie ma. Pośladki, dół brzucha i pleców i uda u faceta = oporny tłuszcz, który schodzi jako ostatni.

Dziękuję- na coś w tym stylu czekałem :). Więc w takim razie pozostaje pytanie: w jaki sposób ćwiczyć (czy mogę wciąż biegać wytrzymałościowo- polubiłem to;) ) czy może coś innego? Zaczynają mnie niepokoić te chude ręce. Więc podsumowując: dużo biegać, ćwiczyć brzuch + hantle (na te ręce....) + zastosować spalaczyk i będzie ok? Czy może coś innego?

Żaden spalacz !.
dieta to jest podstawa jeśli chcesz walczyć z tłuszczem,jeśli nie umiesz trzymać się ściśle to poprostu jedz małe porcje zdrowo skumulowane.
IDZ NA SIŁOWNIE! siłownia pomaga w odchudzaniu,nabierzesz dodatkowo sylwetki (bo jak mówisz rece masz chude) musisz wybrac czy chcesz redukować się do patyka i potem wyglądać jak gałąź czy tez zrobic wszystko powoli z głową i na końcu byc zadowolonym.
Dużo czytaj, zmieniaj siłownię z bieganiem/rowerkiem.
żadnych spalaczy,ja wiem że odrazu rzucasz się na głęboką wodę,to taki ludzi odruch lecz spokojnie poradzisz sobie. Wszystko leży w psychice.
Wiec zastanów się poczytaj i dajesz tam a nie pyerdol pzdr!

Dzięki za zainteresowanie. Niestety obecnie nie mam czasu na siłownię, więc pozostają mi ćwiczenia w mieszkaniu. Jeśli chodzi o spalacze: nie jest to początek redukcji. Już kiedyś przy ich pomocy walczyłem z tłuszczem. Teraz nie myślę o czymś mocnym tylko o pobudzającym- typu Thermo stim+ TSE (słabe, ale przyjemnie mnie pobudzały). Z psychiką (w tym dziale :) ) nie mam problemów- tylko mam zbyt napięty harmonogram zajęć...