Dzisiejszy dzień fajnie przebiegł , na luzie wszystko.Choroba puszcza
Podsumowanie:
-Zmiana w diecie , kolejne 5g makaronu do posiłków.Będę zwiększał co parę dni o te 5g żeby organizm nie poczuł tej zmiany a tym bardziej umysł żeby sobie nie wmówił że dużo jedzenia bo wtedy blokada przy jedzeniu jest ogromna.
-Masaże pleców i barków na prawdę pomagają , kontuzja barku zaleczona jest tzn nie odczuwam bólu i dyskomfortu przy większych ciężarach.A zawsze było to typowe "Klikanie" , jest mega.Siła na duży plus w ostatnich dniach
-Jestem mega zadowolony z postępu tricepsów i tyłu barku , plecy z tego co koledzy mówią też idą w dobrym kierunku i co najważniejsze czuje że tak na prawdę jest.Teraz priorytetowo obieram dół klatki m.innymi środek gdyż brakuje trochę mi tej części.
Trening Dzisiejszy
Wyciskanie z klatki na maszynie smith
1 seria - 60kg x 12
2 seria - 95kg x 8
3 seria - 95kg x 6
Wycisk zza głowy smith (chciałem zobaczyć czy mogę wykonywać to cwiczenie ale nie dla mnie ono pisane)
1 seria - 55kg x 10
2 seria - 55kg x 10
Unoszenie hantli w bok
1 seria - 20kg x 9
2 seria - 20kg x 8
3 seria - 18kg x 9
Unoszenie hantli w tył w drop secie z krzyżowaniem linek w tył w bramie
1 seria - 8kg x 10 + 6kg x 10
2 seria - 8kg x 10 + 6kg x 10
3 seria - 8kg x 10 + 6kg x 10
tył barku po tym ćwiczeniu był tak spompowany że aż miałem uczucie jakby był sztywny
Szrugsy ze sztangą
1 seria - 100kg x 10
2 seria - 120kg x 9
3 seria - 120kg x 8
Mega intensywny trening , aktualnie nie biorę żadnych przedtreningówek.Ale na pewno niedługo znowu wrzucę SAW'a bo kocham uczucie świetnej pompy a to jest top produkt jeśli chodzi o pompę