Witam. Mam 17 lat i zastanawiam sie nad zakupem spalacza. Cwicze juz około 1,5 roku z krótkimi przerwami. Nie redukuje przez cały ten okres. Obecnie ćwiczę regularnie od 5 miesiecy. Mam 176 cm wzrostu i 70-72 kilo wagi. Chcialbym jeszcze przyredukować z 5-6 kilo. Jestem zdrowy jak ryba ;D nie przyjmuje zadnych leków. Na początku przygody z siłownią brałem TSE i Thermo Stim Olimpu oraz
Clenburexin Trec’a. Efekty na nich byly dość dobre ale teraz chcialbym wrzucić coś mocniejszego.Teraz nie biore żadnych supli. Zastanawiałem sie nad tymi spalaczami:
-Animal Cuts
-Dyma-Burn wersja USA, 100 kapsułek
-Scorch
Który z nich byl by dla mnie najlepszy? Nie chce kupować jakiś najmocniejszych a te wydają mi sie w miare odpowiednie i bezpieczne. Myślałem tez o zakupie jakiś dwóch różnych spalaczy i np łączenie ich. A moze macie jakieś inne propozycje ? Dieta i aeroby są. Do tego jeszcze gram w pilke nożną i troche boksuje.
Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedzi i pomoc ! ; D