a level bym zdał czy jak to tam było
z tym sajdrem przesadziłeś nie pije więc nie dopisuj mi nowych słówek do mojego i tak ubogiego słownictwa bo i tak nie zapamiętam
no i tu cie zaskoczę mieszkam w dobrej dzielnicy gdzie nie spotkasz właśnie takich widoków+ciapacka chata/murzyńska chata/spalona chata/rodacy/ciapacka chata/chińska chata/angielska patologia/squot/sklep ciapacki
nie mam polsatu cyfrowego ani cyfy- nie oglądam telewizji -myśle samodzielnie i powiem szczerze i do bólu *******e ten kraj *******e ten język,*******e tez english lifestyle bo to dlamnie banda bydła żyjąca w swoim ***anym szklanym akwarium,nie mam zamiaru tu siedzieć i robic c*** wie jakiej kariery i dupy nie chce tutaj ogarniać,gdybym mógł to nawet jutro bym w ****u pojechał robić w Polsce za 1500 zł miesięcznie,mam do kogo wracać,mam przyjaciół(z którymi mam stały kontakt przez neta i nawet telefonicznie,a nie typu kiedy wracasz?tego i tego,mh...),mam rodzinę,swój
ulubiony klub+zgody i fc no i łysoli
,mam swoje zainteresowania jak i hobby,no ale jestem tutaj bo cenie wartości rodzinne i nadrabiam stracony czas ceną siedzenia w tej hooyolandii,a odwlekałem przyjazd tutaj jak tylko sie dało,ale w końcu przyszedł czas że za długo matki nie widziałem,przemyślałem pare spraw i przyjechałem.
mówisz przejeżdżałeś widziałeś.leyus mieszka.dobra fajnie,zydzi sa zorganizowanym społeczeństwem bardziej niz judeokatolicy w kościółku w niedziele.mają gminy zydowskie itd,jeżeli jeden jest utalentowany to 10 nawet bedzie na niego robiło zeby sie wybił i zeby go wcisnąć gdzieś,zyja według tory i talmudu-te prawa były pisane ponad 2 tysiace lat wiec co unich miało by nie działać ale zauważ...nie inaczej,dowiedz sie sam albo poczytaj talmud(mi sie jeszcze nie udało zdobyć tłumaczenia na polski)to dopiero sobie uswiadomisz jaki zyd jest tobie przyjazny a który wrogi,goju
mówicie że ciapaki są złe sratytaty,ale popatrzcie na to co to sa za ciapaki,sa 3 kasty(chyba dobrze pamietam podział)ta najwyższa siedzi u siebie w luksusowych apartamentach i maja tyle siana że nie grozny jest im nawet najwiekszy kryzys swiatowy.kasta urzedników czyli średnia i bum tarara ciapaki biedaki których ogladacie na codzień na ulicach co im sie udało s*******ić albo zostali przywiezieni do angli przez dobrodusznych angoli co im wczesniej zrujnowali kraj doszczetnie i mordowali ich bezlitosnie.i jak sie urodzisz w biednej kascie to juz tego nie przeskoczysz,urodzisz sie w kascie urzedników to za x pokoleń i tak twoje pra pra wnuki bedą w tej kascie.
a wracając do zydów,popatrz jak jest w izraelu,na pewno tak jak na ulicach menchesteru albo na dzielnicy u leyusa??
i na końcu mojego bełkotliwego wyrzyganego postu popatrzmy na nasze podwórko.kto wyjechał do tej grzybolandii??(nawiazuje juz do naszej 3/4 polskiej migracji,bo w89 s*******ili ci co im sie plecy u sb skończyły i znajomi by ich za*******ili) na poczatku ludzie którzy mieli jakis cel zarobienia.a potem to studenci by dorobic na bude.a potem to jak juz ruszyło to wyruszył polski element bez całkowitej przyszłosci typu chlory co w namiotach mieszkały/wielcy gangsta co sie poroz******lali na psiarni/buraki ze wsi i tak dalej,wtedy była praca i rynek chciał tanich pracowników a teraz sie pozmieniało i angielskie cepy chca wykwalifikowanego robola za najnizsza krajową,zreszta tyle sie tego nazjeżdżało że angielskie wsiuny...wsioki ***ane maja do wyboru do koloru
a gdyby ludzie chociaż w 1/4 mieli w bani tyle co ja(chodzi mi tylko kto co jak i kiedy dorwał sie do koryta)to juz dawno w ****u by ukamieniowali na wiejskiej tych pachołków.ale swiadomość społeczeństwa polskiego jest gorsza niz stada baranów.po c*** dodać 2 do dwóch by wyszło logicznie 4.lepiej poczekać az ***any telewizor zacznie mysleć za nich i im powie ze 2 dodać 2 moze sie równać ale nie koniecznie zawsze 4.oj baranki baranki przychodzi rywin do michnika vel szechter.blida umarła na śmierć,w kancelari premiera wazna osoba sie powiesiła.olejnik niechciał dawać kasy.szyfrant zapomniał wrócić do domu.endriu sie powiesił w samoobronie A BIEDNE DZIECKO ANETY KRAWCZYK DALEJ NIE WIE KTO JEST JEGO OJCEM
a tak po za tym wszystkim.w Polsce żyłem według zasad życia i mało osób potrafiło mnie(nie wiem jak to ujać)dotknąć swoim buractwem/cwaniactwem/s****ysyńskim zachowaniem+frajerstwem.jetem swój gość,i nie myślałem ze po prostu sie w życiu natknę na takie ewenementy
ale tutaj w angli to poczułem sie jak osiemnastolatek wypuszczony w swoje urodziny z plastikowego domu z kieszeniami pełnymi kasy i włoskami na żel na wiejską potańcówkę,i po powrocie niemam butów jestem obdarty z kasy mnie okradli ryj mi obili bo podrywałem fajna koleżanke
dalej mi nie wyjaśniliście dlaczego tu tak ***ie czasem gównem??