Kociszcze- koniec wykrętów!

no widzisz,

gratuluję bardzo tak trzymaj

Kociszcze, PIĘKNIE!

Gratuluje, szczególnie talii:D

Bajka:) Gratulacje:)

Dzięki dziewczynyTak mi się od razu humor poprawił, ze ho,ho! A na początku trochę nie wierzyłam, że to zadziała, wywieszę na lodówce :"I Ladies swoich zawsze słuchać będziesz"

Dzisiejsza miseczka nie była zbyt piękna- cały dzień w biegu, obiad w mieście, w azjatyckiej knajpie- wybrałam krewetki z warzywami i ryżem, nie wiem co oni tam pakują, ale odbija mi się do tej pory...W pracy imieniny koleżanki- zjadłam tylko jedną, malutką czekoladkę Za to ćwiczeń więcej- rano basen (wożę chrześniaka na szkolne zajęcia, to i z nim pływam, choć nie cierpię rannego wstawania. Wieczorem siłownia- dziki tłum ludzi, zrobiłam ogólne ćwiczenia na maszynach, zgodni z wytyczną dołożyłam wszędzie ciężaru (więcej na teraz nie szarpnę, zrobiłam po dwie serie, całość poprzedzona bieżnią, zakończona rozciąganiem- 50 min.
Obli, kończę trzymiesięczną kurację castagnusem, wiem, że na forum są różne opinie na temat skuteczność, ja mam wrażenie łagodniejszego PMS-u, czy do tego się wraca po jakimś czasie, czy na zioła przejść?
Robię eksperyment kulinarny- muffinki ciecierzycowo-grzybowo-migdałowe

Z niecierpliwością czekam na wynik eksperymentu kulinarnego

Super spadki Zaraz lepiej na duszy jak widać rezultaty

Wypiek wyszedł perwersyjnie pyszny, jutro zamieszczę foty i przepis, idę wszamać drugą babeczkę

Gratuluję wyraźnych spadków! - Pięknie