SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Czy mozna byc skutecznym cwiczas taekwondo

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 9085

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Slamings: Blagam. W ogole sie z Toba nie zgadzam i mam calkiem inne zdania. Nie zgadzalem sie z Toba na poczatku i nie zgadzam sie teraz. Cwicz sobie kata i pajacyki, a mi daj spokoj.
"Sila piesci" - to tylko przenosnia, ktorej uzyl Jacek Podoba. Ale kazdy zinterpretuje to tak, jak mu bedzie latwiej.
Instruktor nic nie potrafi, uczniowie nic nie potrafia, wiec wiele sie moga nauczyc. To jest Twoj tok myslenia. Nie chcialbym u Ciebie cwiczyc. Jakby byly anty-sogi dalbym Ci ich kilka. Uczepiles sie cytatu, ktorego nie rozumiesz i poprzeksztalcales moje wypowiedzi tak jak Ci pasuje nie patrzac na to co mialem do powiedzenia. Czy nie zauwazyles, ze od poczatku chodzilo mi tylko i wylacznie o UMIEJETNOSC WALKI, ktora Ty rozumiesz jako prymitywna sile fizyczna. Ja to rozumiem inaczej. Nie trzeba wazyc 170 kg (Sapp), zeby dobrze walczyc. Nie napisalem nic o ogromnych sukcesach sportowych, tylko o umiejetnosci walki, o ktora chodzi kazdemu trenujacemu SW. Jesli instruktor sam nie nauczyl sie walki(esencia SW), to nie nauczy tego nikogo. To tak jakbym ja chcial kogos nauczyc pisac ksiazki, samemu bedac analfabeta.

Cwicz sobie te swoje kata, czytaj ksiazki o harmonii ciala i umyslu, a mi daj spokoj. Nigdy sie nie dogadamy, bo Ciebie w sportach walki nie interesuje walka. Ciekawe w jaki sposob zinterpretujesz moje slowa.

(...) Bryl jest w swoim żywiole. Autorytet i pozycję zdobywa się tu siłą pięści, a nie zawiłymi i mętnymi rozważaniami o harmonii ciała i umysłu. Ten styl uczy również, jak zwalczać strach i zaakceptować ból. Nic więcej go nie interesuje, niczego więcej nie potrzebuje. [Jacek Podoba o Andrzeju Brylu i Karate Kyokushin]
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
"Teoretyków szanuje, a i owszem, jak potrafią coś przekazać. Ja wole się uczyć od fachowców nie od prymitywów jak Ty, ale powodzenia."

Fachowcow od gadania? Ja wole sie uczyc u fachowcow od walki.

"Kolego sam tak to chwaliłeś, "siła pięści" , nie bardzo rozumiem nagły zwrot i zamiłowanie do takiej finezji..."

Sila piesci, to tylko przenosnia, ktorej nie chcialo Ci sie zrozumiec. Chodzi tutaj o umiejetnosc walki, ze wszystkimi jej aspektami.

"Moim zdaniem taki tok myslenia wynika z tego że nie trafiłęś jak narazie na trenera któy potraif przekazać wiedzę."

Jesli trener, ktory potrafi walczyc wytrenowal wielu teraz utytuowanych zawodnikow, z ktorymi nie chcialbym sie zmiezyc, to znaczy ze dobrze trafilem. Czytaj dalej swoje ksiazk o SW, ogladaj obrazki z technikami, bedziesz wygrywal dyskusje na forum, ale zawody sportowe zostaw nam, prymitywom od full-contact Karate.

"Powiedz mi czy ktoś kto ma słąby naciąg nóg spowodowany taką a nie inną budową stawów biodrowych co jest uzależnione genetycznie i przeskoczyć sie tego nie da, nie może nauczyć dobrze i wysoko kopać swoich uczniów?
Przecież sam nie potrafi..."

Sluchaj, a jesli ktos nie potrafi chodzic, bo nie ma nog, co jest uzaleznione genetycznie i przeskoczyc sie tego nie da, to czy moze trenowac Karate, a pozniej tego nauczac?

"No jak widać niewiele ich przeczytałeś"

Czutam bardzo duzo, ale nie ksiazki o kata i harmonii ducha z umyslem.

"No więc powiedz mi jak się ma to co powiedziałeś do rzeczywistości???"

Co ma sie do rzeczywistosci? W ogole nie rozumiem tego pytania. Jestem za bardzo prymitywny i pewnie za duzo cwiczylem swoj sport walki, zamiast medytowac pod wodospadem i cwiczyc kata.

"W takim razie jednak umiejętności zawodnicze nie przekładają się na umiejętności trenerskie."

Napewno jest lepiej, zeby Instruktor mial umiejetnosci zawodnicze, niz zeby ich nie mial.

"W sumie wypowiadając to zdanie własnie się ze mną zgodziłeś"

Nie zgodzilem sie z Toba. Ty odpoprostu, ani przez chwile nie probowales mnie zrozumiec. Od poczatku do konca pisalem to samo, nie zataczajac zadnego kola.

"Jeżeli się wymaga czegoś na miarę ich możliwości to oczywiśicie że TAK
Trener nie musi mieć oszałamiającej szybkości, siły ciosu, kondycji. On musi umieć tak pokierować przygotowaniami zawodnika żeby on te cechy osiągnął."

Trener musi czuc walke, musi miec technike, musi sie potrafic poruszac, musi wiedziec jak sie zaslonic, kiedy zrobic unik, kiedy uderzyc. O to caly czas chodzi i Tego powinien nauczac. Ale jesli tego nigdy nie potrafil, to i nigdy tego nie nauczy. Przygotowanie kondycyjne i silowe to juz inna sprawa, bo moze z powodu wieku nie byc tak super przygotowanym kondycyjnie, ale kiedys byl i wie jak przeprowadzic trening pod tym katem.

(...) Bryl jest w swoim żywiole. Autorytet i pozycję zdobywa się tu siłą pięści, a nie zawiłymi i mętnymi rozważaniami o harmonii ciała i umysłu. Ten styl uczy również, jak zwalczać strach i zaakceptować ból. Nic więcej go nie interesuje, niczego więcej nie potrzebuje. [Jacek Podoba o Andrzeju Brylu i Karate Kyokushin]
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 336 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 2357
"Cwicz sobie kata i pajacyki"
Ciekawy jestem co sobą w walce przedstawiasz że tak piszesz?!

"Instruktor nic nie potrafi, uczniowie nic nie potrafia"
To co napisałęś tutaj ma się jak pięść do nosa do teo o czym jest ta rozmowa. Powiedz mi w którym momęcie napisałem że instruktor mie musi nic potrafić?????
Musi potrafić uczyć, prowadzić swojego zawodnika. Kotego żeby w dzisiejszych czasach przygotować zawodnika na światowym poziomie trzeba mieć dużą wiedzę naukową a nie tylko doświadczenia jako były zawodnik.
Niestety książki o traktujące o sporcie i SW uważasz za "głupie" więc do studiowania ich nie będę Cię namaiwał ;)

"o UMIEJETNOSC WALKI, ktora Ty rozumiesz jako prymitywna sile fizyczna"
Kiedy tak napisałem? To twoja nadinterpretacja.

"Ciebie w sportach walki nie interesuje walka"
Ponawiam pytanie. Kiedy napisałem że nie interesuje mnie walka?

"Ciekawe w jaki sposob zinterpretujesz moje slowa."
Twoje słowa są kolego tak proste że nie potrzebują interpretacji.

"Jesli trener, ktory potrafi walczyc wytrenowal wielu teraz utytuowanych zawodnikow, z ktorymi nie chcialbym sie zmiezyc, to znaczy ze dobrze trafilem"
No a jeżeli wytrenował bardo dobrych zawodników ale sam jako zawodnik nie zdobywał pierwszych miejsc to już jest "zły" trener???

"Sluchaj, a jesli ktos nie potrafi chodzic, bo nie ma nog, co jest uzaleznione genetycznie i przeskoczyc sie tego nie da, to czy moze trenowac Karate, a pozniej tego nauczac?"
Heh dobre , ale prosze przetłumacz mi jak to się ma do tego co napisałem bo nie bardzo moge zrozumieć co chciałeś przez to powiezdieć

"Czutam bardzo duzo, ale nie ksiazki o kata i harmonii ducha z umyslem"
Żeby krytykować jakiś typ książek to trzeba przeczytać minimum jedna...

"zamiast medytowac pod wodospadem"
Z tego co mi wiadomo moedytacją pod wodospadami była praktykowa takrze w kyokushin.
Czy uważasz że osoby które to praktykowały są tylko teoretykami któzy nic nie potrafią????

"Napewno jest lepiej, zeby Instruktor mial umiejetnosci zawodnicze, niz zeby ich nie mial."
Ale nie jest to konieczne. Zgadza się?

"y odpoprostu, ani przez chwile nie probowales mnie zrozumiec"
Próbowałem, naprawdę nawet powiem że Cię rozumiem, ale wiem że jesteś w błędzie

"Od poczatku do konca pisalem to samo, nie zataczajac zadnego kola"
Nie chce mi się wklejać Twoich poprzednich wypowiedzi bo artykuł byłby już okropnie długi.

"Trener musi czuc walke, musi miec technike, musi sie potrafic poruszac, musi wiedziec jak sie zaslonic, kiedy zrobic unik, kiedy uderzyc. O to caly czas chodzi i Tego powinien nauczac. Ale jesli tego nigdy nie potrafil, to i nigdy tego nie nauczy. Przygotowanie kondycyjne i silowe to juz inna sprawa, bo moze z powodu wieku nie byc tak super przygotowanym kondycyjnie, ale kiedys byl i wie jak przeprowadzic trening pod tym katem."

No i jak to się ma do torowania sobie drogi "siłą pięści"???

Oki ja już kończe wypowiadanie się w tym temacie, siły na kłutnie nie mam już.

Slamings

Slamings

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
"To co napisałęś tutaj ma się jak pięść do nosa do teo o czym jest ta rozmowa. Powiedz mi w którym momęcie napisałem że instruktor mie musi nic potrafić?????"
Przez cala dyskusje probujesz mi wmowic, ze instruktor nie musi, ani nie musial w przeszlosci potrafic walczyc. Chyba nie zaprzeczysz. A ja nigdy nie pisalem o wybitnych osiagnieciach sportowych, bo sa niekonieczne, choc napewno przydatne. By potrafic walczyc nie trzeba wybinych osiagniec, co pisze po raz kolejny, ale nie wiem jak Ty to czytasz. Co drugie zdanie?

"Niestety książki o traktujące o sporcie i SW uważasz za "głupie" więc do studiowania ich nie będę Cię namaiwał ;)"
Dziekuje. Mialem tutaj na mysli ksiazki pseudo-filozoficzne, ksiazki o kichon/kata tlumaczace nieskutecznosc metod treningowych rozwojem psychicznym itp. Walczyc da sie nauczyc tylko w praktyce, a nie przy ksiazce. Myslisz, ze LeBanner nauczyl sie walczyc czytajac ksiazki?

"Ponawiam pytanie. Kiedy napisałem że nie interesuje mnie walka?"
Wtedy, gdy probowales mnie przekonac o teoretycznych aspektach treningu, pomijajac praktyczne. Na Tsunami Karate kazali na treningi przyniesc 100 kartkowe zeszyty, aby rozpisywac strategie tajemnych technik. Pewnie by Ci sie to spodobalo.

"Twoje słowa są kolego tak proste że nie potrzebują interpretacji."
Jesli nie piszesz do mnie jak do kolegi, to nie nazywaj mnie kolega.

"No a jeżeli wytrenował bardo dobrych zawodników ale sam jako zawodnik nie zdobywał pierwszych miejsc to już jest "zły" trener???"
Ile razy mam Ci powtarzac, ze trener nie musi miec wybitnych osiagniec jako zawodnik. Caly czas pisze tylko ze musi POTRAFIC WALCZYC (co Jacek Podoba okreslil jako "sila piesci"). Trener moze miec mniejsze osiagi w sporcie od swoich uczniow, ale musi miec praktyczne pokrycie tego co naucza. Instruktor cwiczac przez 20 lat nabiera ogromnego doswiadczenia, ktore bardzo sie przydaje w walce i jako stary wyga jest bardzo niewygodnym przeciwnikiem.

"Heh dobre , ale prosze przetłumacz mi jak to się ma do tego co napisałem bo nie bardzo moge zrozumieć co chciałeś przez to powiezdieć"
Sam napisales, ze moje slowa sa tak proste i prymitywne, ze nie wymagaja interpretacji. Wiec czytaj to jak chcesz i interpretuj jak chcesz.

"Żeby krytykować jakiś typ książek to trzeba przeczytać minimum jedna..."
Przeczytalem minimum jedna, jesli o to Ci chodzi. Wiekszosc ksiazek to tandeta, ale sa i takie, ktore sie moga przydac, jesli ktos potrafi wprawic to wszystko w zycie. I nie mowie tu o to, by naklanial innych do trenowania tego, ale sam to trenowal. Mowie o nowych cwiczeniach etc.

"Z tego co mi wiadomo moedytacją pod wodospadami była praktykowa takrze w kyokushin.
Czy uważasz że osoby które to praktykowały są tylko teoretykami któzy nic nie potrafią????"
Jesli ograniczaly sie tylko do medytacji to - tak, uwazam ich za teoretykow, ktorzy nic nie potrafia. Jesli natomiast byl to tylko dodatek do ich treningu, to czemu nie, kazdy ma jakies zboczenia.

"Ale nie jest to konieczne. Zgadza się?"
INSTRUKTOR MUSI POTRAFIC WALCZYC. kropka.

"No i jak to się ma do torowania sobie drogi "siłą pięści"???"
Jakiego torowania?
Sila piesci = umiejetnosc walki

Teoretycy w Karate, to esencia Tsunami. Pare wypowiedzi na temat teoretykow:

"W praktyce wygląda to tak, że stopnie mistrzowskie zdobywa się tu za rozprawki teoretyczne na dowolny temat i znajomość dziecinnie prostych kata. (...) Ale żeby było śmieszniej - ewentualna konfrontacja nie jest tu możliwa, ponieważ tsunami odrzuca wszelką rywalizację sportową. Karate nastawione na wyczyn sportowy - zdaniem wyznawców tsunami - powoduje "frustracje i kompleksy oraz rozwija agresywność"."

Autentyczna relacja z obozu Tsunami Pawła Droździaka z Gorinkan:

"Ja kiedys widzialem cos takiego jak pojechalem na swoj jedyny w
zyciu i ostatni oboz karate. Sto lat temu to bylo - przeczytalem
taka reklamowke takiego superstylu karate i ze robia oboz.
No to mysle sobie, pojade, popatrze, moze sie czego nowego naucze. (...)
krzyk, zadyma, jakis gosciu w szybe wpada plecami, dziewuchy piszcza...no cyrk. Wypadam przed budynek - tam widok na jeziorko. Budynek na podwyzszeniu byl, na dole kawalek takiej plazy z ogryzkami i skorkami po bananach oswietlone dokladnie latarnia, w tle jeziorko. Jak scena, a my jak publika. No i widze Mistrza, jak do niego podbiega taki podpity malolat nizszy o glowe, mistrz do tylu krok, rece w rozsypce, dwa sybkie strzaly, mistrz pada, malolat mu kopa. Mistrz sie podniosl jednak, pozycje przyjal w trypie magicznym, na to malolat dwa szybkie strzaly, mistrz pada i to byl koniec. Ja sie cofnalem do bydynku, bo mi sie dupcia przypomniala, ze ja zostawilem jak uslyszalem, ze sie leja i polecialem zobaczyc. Ale tam juz zamieszanie, bo to bylo ogolne mordobicie i na sali juz zadnej kobiety, tylko regularna bitwa. Rozgladam sie, za budynek zajrzalem...nie ma, oblecialem teren - znalazlem. Trzy panienki sie wlasnie zabieraly do Zuka, zeby do obozu wracac.
Mysle sobie, nic tu po mnie, przejde sie nad jeziorko
na wode popatrze, wroce do obozu lasem i rano do domu jednak. Dochodze do
obozu, a tam panika na calego. Wszyscy lataja jak poparzeni i namioty
zwijaja byle jak ze sledziami, plecakami, dobrze ze nie z ludzmi w srodku.
(...) Ja sie pytam co sie tu ****a dzieje, a taki jeden z
kijem lata (normalnie facet byl w takiej fazie, ze sie balem ze mi
tym kijem przy******li zaraz) i z latarka i krzyczy do mnie, zebym
sie natychmiast pakowal i wszystko w krzaki chowac i uciekamy do
osrodka jakiegos tam ewakuacja, bo miejscowi przyjda tu zaraz z kijami
nas pozabijac bo na mistrza to pietnastu napadlo, a on ich polozyl i
teraz oni beda szukali zemsty, a mistrza nie ma i kto oboz obroni ?
I ze dziewuchy ewakuowane.
Ale zeby to mowil...drze sie na mnie i kijem mi przed nosem potrzasa.
Ja sie pytam, kto im powiedzial o tym napadzie w 15, a on, ze kupa
ludzi to widziala i ze tu przylecieli opowiedziec, a mistrza jeszcze
nie ma. No to bez slowa zwinalem swoj podarty u***any mlekiem i pasztetem
namiocik, plecak i ide w kierunku drogi, bo juz mialem tych wariatow dosyc i chcialem stopa zlapac do Warszawy.
Ale po nocy w lesie to nic nie zlapiesz. (...) Przyjezdzam tam, a tam mistrz z rozwalonym ryjem otoczony czworka obozowiczow i jeden pyta, ilu
bylo tych napastnikow. A mistrz, ze paru bylo ale nie liczyl.
Na to pytajacy, czy nie ma jakiejs specjalnej formy na takie sytuacje.
A mistrz na to ironicznie "tak...ZABIJAC WSZYSTKICH PO KOLEI CIOSAMI W
CZULE PUNKTY, ALE PRZECIEZ TEGO TUTAJ NIE MOGLEM ZASTOSOWAC".
Na to pytajacy, ze moze w takim razie aikido jest praktyczniejsze.
A na to mistrz, ze to zalezy od tego, jak definiowac walke realna... "

(...) Bryl jest w swoim żywiole. Autorytet i pozycję zdobywa się tu siłą pięści, a nie zawiłymi i mętnymi rozważaniami o harmonii ciała i umysłu. Ten styl uczy również, jak zwalczać strach i zaakceptować ból. Nic więcej go nie interesuje, niczego więcej nie potrzebuje. [Jacek Podoba o Andrzeju Brylu i Karate Kyokushin]
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 336 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 2357
oki ja już pasuje przeraża mnie zwłaszcza ta ilość tekstu do czytania.
Z Tsunami nie mam nic wspólnego, widze że ty bardziej orjętujesz się w temacie tego "stylu" ;)
Nie będę analizował twojego tekstu bo piszesz tam rzeczy które sobie wyssałeś z palca. Przypisujesz mi rzeczy ktorych nie powiedziałem a tak to już nie za ładnie jest. Jeżeli coś powiedziałem to przydał by się cytat na potwierdzenie a nie Twoje niedorzeczne interpretacje.

Życze powodzenia w torowaniu sobie drogi siłą pięści.

To był mój ostatni post w tym temacie

Slamings

Slamings

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 708 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8607
bardzo ciekawa polemika generalnie zgadzam sie z obiema stronami bo oprocz gradu argumentow to mowicie podobnie
zwroce tylko uwage na jeden ciekawy fragment:
,,Musi potrafić uczyć, prowadzić swojego zawodnika. Kotego żeby w dzisiejszych czasach przygotować zawodnika na światowym poziomie trzeba mieć dużą wiedzę naukową a nie tylko doświadczenia jako były zawodnik.''

wg mnie tu jest klucz na wlasciwego trenera - powinien sie rozwijac,
zarowno trenujac - (kumite rowniez), ale tez teoretycznie (szeroko pojeta wiedza - o tym czego sie naucza ale rowniez podstawy anatomi itd) a umiejetnosci pedagogiczne i psychologiczne sa tu bardzo wskazane.

dla przykladu: czy slyszeliscie o jakis sukcesach sportowych Tajnera?
a jakie sukcesy osiaga Małysz?
skad to sie bierze? - ktos potrafil przekazac mu teorie, ktos pokazal jak sie to robi w praktyce, ktos trafil do jego psychiki, a ktos byl na biezaco w sprawach kombinezonow i dopasowali mu jakis tam najnowszy.

Nie ma tego zlego ... czego bym nie zrobil

Dobrze jest żyć, ale życ dobrze jest lepiej.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 336 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 2357
cóż musze chyba jednak napisać tutaj jeszcze jedną wiadomość (złamałem obietnicę)

Tajner jest ciekawostą, nie maiał żadnych sukcesów jako skoczek. Panowie tak dla Ciekawości on wogole nie był zawodowym skoczkiem!!!
Co wy na to?

Slamings

Slamings

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Slamings: Ja rowniez nigdy nie bylem skoczkiem i o skokach nie mam zamiaru sie wypowiadac. Nie znam sie na tym sporcie.

(...) w tle jeziorko. Jak scena, a my jak publika. No i widze Mistrza, jak do niego podbiega taki podpity malolat nizszy o glowe, mistrz do tylu krok, rece w rozsypce, dwa sybkie strzaly, mistrz pada, malolat mu kopa. Mistrz sie podniosl jednak, pozycje przyjal w trypie magicznym, na to malolat dwa szybkie strzaly, mistrz pada i to byl koniec.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
I jeszcze jedno, jak sie ma Tajner do tego o co sie klucimy? Czy chcialbys trenowac Karate u ping-pongisty? A moze chcialbys sie uczyc kopac od goscia, ktory nigdy nie chodzil? Czy chcialbys sie uczyc pisac od analfabety? Czy chcialbys sie uczyc Sportow Walki od golfiarza? Ja wole trenowac u doswiadczonego fightera, bo mam pewnosc, ze to nie teoretyk i wiem ze to co pokazuje ma praktyczne przelozenie.

(...) w tle jeziorko. Jak scena, a my jak publika. No i widze Mistrza, jak do niego podbiega taki podpity malolat nizszy o glowe, mistrz do tylu krok, rece w rozsypce, dwa sybkie strzaly, mistrz pada, malolat mu kopa. Mistrz sie podniosl jednak, pozycje przyjal w trypie magicznym, na to malolat dwa szybkie strzaly, mistrz pada i to byl koniec.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 336 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 2357
Bo wytrenował skoczka ktory był 3 krotynym zdobywcą pucharu świata sam nigdy nie będąc zawodowym skoczkiem!!!
Jak nie rozumiesz analogii to już mi ręce opadają...

Slamings

Slamings

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Karate.Gdzie trenowac w Gdańsku?

Następny temat

grappling w tarnowie

WHEY premium