Szacuny
10
Napisanych postów
39
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
315
Jestem osobom spokojną i wolę zawsze odpuszczać więc do jakiegoś wielkiego byka bym nie startował w takiej sytuacji oddał bym mu co mam i już albo zaczął uciekać. Po za tym nigdy nie chodzę wieczorami w niebezpieczne rejony. No ale jak to się mówi nie przyszedł Mahomet do góry to przyszła góra do Mahometa : ) Osobiście ciekawi mnie skąd tacy ludzie którzy nie pracują (gdyż zaliczyli niektórzy poprawczak itd.) mają pieniądze na siłownie i jak tu nie patrzeć nie jednokrotnie sterydy.
Szacuny
0
Napisanych postów
51
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1949
Chłopie to kup sobie batona albo jakiś gaz na psy chociaż, bo mimo iż to "niebezpieczne narzędzia" to do walki z chamstwem i do samoobrony to polecam. Może kiedyś Ci życie uratować.
Szacuny
119
Napisanych postów
28242
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
125433
Co prawda nie zdarza mi się często być w sytuacjach "zagrożenia",ale jeden jedyny raz, gdy mnie zaczepiono na ulicy, to zaczęłam po prostu krzyczeć i uciekać, gdzie pieprz rośnie, byle dalej od napastników. Polecam tę metodę
Szacuny
10
Napisanych postów
39
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
315
Trochę zboczyłem z tematu ale trudno. Akurat ja miałem szczęście, że typ któremu spodobał się mój portfel był sam. Więc jakoś dałem mu radę i nie ukradł mi ani pieniędzy ani telefonu. Zniszczył mi tylko ubranie a dokładniej podarł. Mam znajomego który niestety nie miał szczęścia i napadło go 3 gości ... ukradli mu telefon i niestety sporo gotówki (wracał z banku) widocznie musiała to być zaplanowana akcja Skończyło się całe szczęście tylko na siniakach. Saida jak już pisałem czasami nie da się uciec a po za tym nie ma co się oszukiwać taka " ekipa "
wie kogo, gdzie i kiedy "poprosić o fanty ". Jak już pisałem wyżej ktoś wezwał policję i dlatego typek uciekł. A po za tym uważam, że lepiej ocenić sytuacje i w sytuacji gdy napastnik ma narzędzie lub jest ich znacznie więcej oddać co się ma.
W końcu zdrowie jest najważniejsze. Sytuacja może być nieciekawa gdy taki delikwent ma inny cel swojej zaczepki niż tylko rabunek ... W końcu nie wiadomo z kim się ma do czynienia, czasami taki nóż jest tylko do przestraszenia a czasami oponent może się nim posłużyć .Co do BJJ to nigdy nie widziałem na żywo żadnych turniejów itd. Słyszałem tylko, że BJJ nastawione jest na walkę 1 vs 1. Ale wg mnie jeżeli napastników jest np. 3 i są tych samych rozmiarów to raczej nikt kto trenuje dla przyjemności SW nie da rady.
Szacuny
0
Napisanych postów
51
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1949
Saida jak długo trenujesz Bjj ? Bo przyznam ze ja jako 85 kg facet sparowałem ostatnio z panią Irena Preiss i nie mam wątpliwości żę poradziła by sobie z niejednym facetem na ulicy. Mogę się założyć bo rozkładała gości trenujących kilka lat będąc 20 kg lżejsza.
Szacuny
0
Napisanych postów
103
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
451
Mam kumpli którzy trenują Ju-jitsu i Judo i wiecie co ? żaden z nich w krytycznej sytuacji nie wybronił się dźwignią .Sami przyznają że na ulicy to tylko ręce i nogi po ryju .
Szacuny
0
Napisanych postów
51
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1949
Bjj to nie tylko zespól technik kończących wiec jak ktoś nie ćwiczy to niech nie gada głupio bo bjj to przede wszystkim dochodzenie do pozycji i utrzymywanie ich. Jeśli jesteś dobry w judo czy bjj to umiesz zająć dogodna pozycje tj. dosiad czy boczną lub kesa gatame i możesz gościa wtedy pięściami tłuc (na ulicy). Bjj nie zabrania używania uderzeń w samoobronie, lecz uczy jak zając taką pozycję z której znacznie łatwiej uderzać. Judocy też głównie robią rzut - dosiad - ground and pound. Nawet w mma parterowcy po obaleniu dochodzą do dogodnej pozycji i tłuką gościa 5 min w dosiadzie lub zza pleców zanim zaczną iść do kończącej.
Zmieniony przez - Flintstone w dniu 2011-08-14 14:23:37
Zmieniony przez - Flintstone w dniu 2011-08-14 16:07:27
Szacuny
119
Napisanych postów
28242
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
125433
Flinstone, bjj w sumie chyba trzy lata,ale z roczną przerwą - więc dwa,ale w moim przypadku to po prostu kwestia psychiki. BYĆ MOŻE poradziłabym sobie z facetem,nawet cięższym, na ulicy,ale że tak powiem - wolę nie próbować Mam głęboko zakorzenioną reakcję ucieczki
Szacuny
0
Napisanych postów
51
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1949
1.Po 2-3 latach i wielu latach judo powinnaś sobie poradzić
2.Bardzo dobrze że masz instynkt ucieczki/unikania walki bo samoobrona to ostateczność
3.W gracie jj bardziej podkreśla się wagę uderzeń z pozycji (dosiadu, bocznej, kesa gatame) niż w bjj wiec pod samoobronę warto podpatrzeć może gjj, tj kiedy dochodzą uderzenia do parteru
4.Jak byś strzeliła typem o chodnik to mogło by wystarczyć
5.Faceci atakujący kobiety to zazwyczaj nie są zawodnicy MMA lecz faceci niezbyt wytrenowani, zakomplekszeni, myślący że kobieta się im podda i bardzo często się wycofują gdy zobaczą że kobieta jest silna i się mu nie poddaje - szukają słabych ofiar