Ewolucja stylu kyokushin

Ile masz lat?

Mam 18 lat .A co zamierzasz znowu na podstawie swoich życiowych dosiewając ocenić że ten wiek jest zły ?

Nie, po prostu piszesz jak piętnastolatek i myślałem czy sobie odpuścić dyskusję, bo wiadomo, że do takiej niepokornej głowy słowa bardziej doświadczonego kolegi nie dojdą.

A można wiedzieć jakie słowa ? :)
Ps. Żeby nie było to ja w cale nie chcę udowadniać że kyokushin jest najlepszym stylem na świecie bo swoje wady niestety ma

Zmieniony przez - grono11 w dniu 2011-08-03 20:38:45

To na przykład, że KK ma konkretne zasady i konkretny wachlarz technik, a to, że ktoś robi coś we własnym zakresie, nie oznacza, że to składowe KK. W Kyokishin nigdy bowiem parteru nie było. Podcięcia owszem, podstawowe rzuty też, ale walki w parterze nigdy.
Kiedyś był kontakt na twarz, teraz nie ma, chociaż jest w programie. Ale to i tak poza zawodami.

Bo Kyokushin zawsze był stylem sportowym, nastawionym na rywalizację. Dlatego się cały czas rozwija.

Jeśli Twój trener 'nie uczy rozwiniętej walki w parterze', to znaczy, że po prostu nie umie. Fajnie jednak, że coś tam Wam pokazuje. Szkoda jednak, że swoją niekompetencję zasłania tym, że to niebezpieczne Nie wiem bowiem jak większe umiejętności pozwalające szybciej zakończyć starcie mogą być niebezpieczne

Plus droga budo nie ma związku z tym co piszesz W wykonaniu Oyamy droga budo polegała głównie na napjerdalaniu się z każdym, kto wyraził ku temu chęć i na tym opierała się kiedyś filozofia Kyokushin i jego marketing. W porównaniu do budo w wykonaniu np Shotokanu było to nowum

Co do walki w parterze to mój trener umie może nie tak dobrze jak mistrz szkoły BJJ ale fakt jest taki że i ja i wszyscy znają realia walki na ulicy .A ci co twierdzą że tarzanie się po ziemi jest najlepszym sposobem na ulice to widocznie nigdy nie mieli do czynienia z prawdziwymi realiami .Takie coś to może się nadawać pod MMA .A co do drogi BUDO to ja się wywodzę z kyokushin i rzeczą zrozumiałą jest że bliższa jest mi droga OYAMY .Jeżeli się mylę to mnie popraw
Ps.Mam takie do ciebie pytanka .Niektórzy mówią że w Kyokushin nie ma dobrej gardy no ale przy bliższym przyjżeniu się tej sprawie to garda z MT boksu czy innej SW też się nie sprzeda w realnej walce

Zmieniony przez - grono11 w dniu 2011-08-04 00:12:33

Ale bokserska daje jedną cholernie ważną rzecz - nawyk zasłaniania mordy. Lepsza garda dziurawa, ale kryjąca twarz niż taka, która pozostawia pysio bez ochrony w ogóle. A to, że bokserska nie jest idealna widać choćby w MMA, tam ręce trzymają sporo inaczej niż w boksie.

Dobra Grono, a jak już znajdziesz się na ziemi to co?
Plus ciekawe co Ty w ogóle uważasz za drogę budo i drogę Oyamy

Dlaczego garda z MT lub boksu nie sprzeda się w realnej walce? ;->

Może miał na myśli, że z taką gardą tanio skóry nie sprzedasz?

KondiCapo - boks to daje ci przede wszystkim dobre wyczucie dystansu, jeśli chodzi ochronę jak i zadawanie ciosów, prace nóg, umiejętność robienia uników kiwek czy rotacji z możesz przejść do kontrataku. Nie twierdzę że garda na ulicy jest zbędna, może uda ci się coś zbić itp, choć odskok, czy zejście będzie w przypadku dużo bardziej bezpieczne i skuteczne. Ciosy na gardę to można sobie przyjmować na sparingu w ringu na rękawice, ale na pewno nie na gołe pięści bo to abstrakcja.